
Po czterech dniach pobytu na Mazurach, w drogę powrotną do Poznania ruszył niezwykły, bo ciągnięty przez parowóz z 1949 roku, skład “Maćko”. Wycieczki tego typu to szandarowy produkt turystyczny Instytutu Rowzoju i Promocji Kolei w Poznaniu.
W tym składzie też niemłode, choć już znane z widzenia większości, wagony z lat 70-tych, wraz z legendarnym, restauracyjnym “Warsem”. Z około dwugodzinnym opóźnieniem pociąg zawitał na dłużej na stacji w Turowie Pomorskim, by podczas kilkunastominutowego postoju uzupełnić wielotonowy zapas wody. Pomagali w tym druhowie z OSP, a turowska stacja kolejowa już dawno nie widziała takich tłumów. Jak za starych, dobrych czasów...
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Panie Gasiul. I znowu piszesz Pan nie prawdę. OSP Wilcze Laski i Żółtnica tak się składa.
Nie prawda? haha
Tylko część prawdy. Uzupełnieniem wody w pociągu zajęły się 2 jednostki OSP. Lotyń i Wilcze Laski. Organizatorem tego przedsięwzięcia był Konrad Kopkiewicz - naczelnik OSP Lotyń, który poprosił o wsparcie druhów z OSP Wilcze Laski.