
W niedzielę (5.11), zaledwie dwa dni po Zaduszkach, zarządca cmentarz, czyli Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w trybie awaryjnym usuwało dwa stare drzewa, które w każdej chwili mogły się przewrócić. Święto Zmarłych to czas na wycinkę nieszczególny, co od razu zwróciło uwagę mieszkańców.
- Na świeżo oczyszczonych grobach pojawiły się odłamki gałęzi i mnóstwo trocin - informuje nas jeden z Czytelników.
Wycinkę potwierdza Tadeusz Chruściel, wiceprezes PGK.
– Rzeczywiście, wynajęta do tego celu firma alpinistyczna swoje prace zakończyła w niedzielę. Ponieważ nie mamy odpowiedniego sprzętu, dlatego zleciliśmy to właśnie firmie alpinistycznej. Niestety, z poprzednią musieliśmy zerwać umowę i na jej miejsce wynajęliśmy inną firmę. Ta zrobiła to w trybie awaryjnym.
Rozmówca nasz przyznaje, że nie był to właściwy okres do prowadzenia tego typu zabiegów. Drzewa, ze względu na ich tragiczny stan, już dawno typowano do wycięcia. Ponieważ w ostatnich dniach silnie wiało, zarządca cmentarza obawiając o bezpieczeństwo, zmuszony był to zrobić właśnie teraz. Na szczęście nie ucierpiał żaden z grobów.
Mogę tylko przeprosić tych, którzy poczuli się dotknięci naszą akcją, ale była to sprawa wyjątkowa - podkreśla Tadeusz Chruściel.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
a Gdańsk potrafił zamknąć cmentarze tuz przed huraganami.
Pan Chruściel nie jest już wice-prezesem PGK
5 listopad to jakies swieto?
Bardzo ładnie powiedziane/napisane - grzecznie, dyplomatycznie, można się piar-u uczyć.