
Nie ma chyba bardziej uciążliwiej dla mieszkańców inwestycji, niż budowa drogi. Taką właśnie gehennę związaną z dojazdem do swoich domów przeżywają mieszkańcy peryferyjnej ul. Sosnowej. Kłopoty zaczęły się w grudniu ubiegłego roku, kiedy rozpoczęto budowę łącznika (obwodnicy) pomiędzy S11 a KR20.
Docelowo ulica przy skrzyżowaniu z ul. Pilską ma przebiegać w innym niż do tej pory miejscu, a na razie stała się równocześnie drogą dojazdową do placu budowy. Na kilkusetmetrowej długości gruntowa nawierzchnia przeobraziła się w gigantyczne błoto. W deszczowe dni pokonanie tego odcinka samochodem osobowym jest wręcz niemożliwe.
Właśnie w tej sprawie zwrócił się do nas jeden z mieszkańców: - Mamy problemy z dojazdem. W moim samochodzie zniszczony mam już zderzak, zniszczone podwozie i progi. Błoto ma 30-40 cm. Muszę jeździć tędy dwa razy dzienne.
którą wywrotkami wjeżdżają w las. Tam z błota tworzy się zaspa przy zakręcie. Wczoraj tam ugrzązłem! Dzwoniłem po kolegów z zakładu, żeby mnie wyciągnęli. Kolega wracał z drugiej zmiany do domu i też utknął na drodze. Zostawił samochód i wrócił po niego rano.
Dzisiaj z rana chwycił mróz, więc się dało przejechać po koleinach. Przez ten czas dobiłem swój samochód zupełnie jak na wojnie.
Nasz rozmówca zwraca również uwagę na niebezpieczeństwo, na jakie są narażeni użytkownicy drogi. Tuż obok operuje ciężki sprzęt. Ładowane są koparkami olbrzymie ilości ziemi. Praktycznie
więc każdy może z niej korzystać, a tymczasem zamieniono ją na plac budowy.
- Jak rozpoczynano budowę mówili nam, że zrobią drogę tymczasową, ale
W ich samochodach są metrowe koła. Oni przejadą nawet po półmetrowym błocie. My swoimi samochodami nie mamy szans. Ciągle im to mówimy – tylko się śmieją. Tłumaczą, że tylko tutaj pracują. A kto nam zapłaci za nasze zniszczone samochody?
- Naszym zdaniem Urząd Miasta powinien się tym zainteresować. W tamtym tygodniu jakaś kobieta ugrzęzła swoim samochodem. Z błota wyciągała ją koparka. Czy to jest rozwiązanie? Jak się jedzie po takim grząskim błocie to podwozie samochodu działa niczym pług. Po pracy powinni to błoto zgarniać.
- We wtorek 14.03 teren był wizytowany przez pracowników Wydziału Komunalnego
- dowiadujemy się od Mateusza Ludewicza, rzecznika prasowego UM. - Wprawdzie udało się im przejechać, ale już wtedy droga nie była w najlepszym stanie.
- Dzisiaj rano mieliśmy telefon od mieszkańca, który urwał w swoim aucie miskę olejową. Przeprowadzono rozmowę z kierownikiem budowy, który zapewniał, że droga będzie codziennie przywracana do stanu używalności. Nie chodzi o jej naprawę, a poprawę. Będziemy to weryfikować
Jak widać na zdjęciach ze środy (15.03) z godz. 14, droga została wyrównana. (jg)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie