
Była hala sportowa przy ul. Myśliwskiej dożywa ostatnich dni. Robotnicy rozbierają ją element po elemencie. W "inwestycji" wspomagają ich złomiarze. Czasami uda im się wynieść kawałek żelastwa. Niedawno dwóch amatorów nie swojego "metalu" zatrzymała Straż Miejska.
W 1999 roku wojsko na dobre odeszło ze Szczecinka. Tereny pomiędzy ulicami: Kościuszki, Myśliwską, Polną i Kosińskiego przejęła Agencja Mienia Wojskowego. Później hala „poszła w ludzi”. Trafiła do przedsiębiorcy z Zielonej Góry. Gość nie miał pomysłu na jej zagospodarowanie, więc obiekt z roku na rok popadał w coraz większą ruinę. W części strawił go ogień. Mocno już sfatygowany obiekt kupił przedsiębiorca z Bornego Sulinowa. Teraz postanowił go rozebrać.
Historia hali? Zacna. W latach 20. i 30. ubiegłego stulecia była ujeżdżalnią garnizonu Neustettin. Z kole w polskim już Szczecinku hala Myśliwska przez wiele lat była najokazalszym w mieście obiektem sportowym. Najstarsi mieszkańcy pamiętają, gdy wypełniona po brzegi tętniła życiem podczas II-ligowych meczów bokserskich KS „Lechia”. Tłumy przychodziły do "myśliwskiej" na koncerty zespołów estradowych i rockowych. W jej pomieszczeniach mieszkali piłkarze „wojskowego” w latach 80. „Wielimia”. Później hala została przebudowana. Powstało zaplecze kulturalne, porządna scena, łazienki z natryskami, zaplecze socjalne, nawet kuchenne. Okazały obiekt przez ponad 10 lat był dumą „żołnierskiego” Szczecinka.
Co w przyszłości powstanie na atrakcyjnie położonym placu przy skrzyżowaniu ulic: Myśliwskiej i Polnej? Jeszcze nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że plan miejscowy (działkę oznaczono symbolem 17 US) dopuszcza tam (na dziś) zlokalizowanie tzw. usługi sportu (hala sportowa), wysokość zabudowy - do 2 kondygnacji, powierzchnia zabudowy - max 75 proc. Dopuszczalne obiekty towarzyszące - parkingi. (sw)
Foto: S. Włodarczyk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie