
W kamienicy na ul. Koszalińskiej 53 została położona nowa instalacja grzewcza, a w mieszkaniach zostały zamontowane kaloryfery. Mieszkańcom powiedziano, że spokojnie mogą się już pozbywać zapasów opału z piwnic. Problem w tym, że instalacja… nie grzeje.
Zima bez ogrzewania? To się zdarza nawet w budynkach administrowanych przez ZGM. Na przykład w kamienicy przy ul. Koszalińskiej 53.
Na całe szczęście mąż uparł się, żeby zostawić w pokojach piece kaflowe - mówi nam jedna z mieszkanek. - W całym budynku latem było montowane centralne ogrzewanie z zapowiedzią, że za chwilę zostaniemy przepięci do ogrzewania miejskiego.
W kamienicy została położona nowa instalacja grzewcza, a w mieszkaniach zostały zamontowane kaloryfery. Mieszkańcom powiedziano, że spokojnie mogą się już pozbywać zapasów opału z piwnic. Problem w tym, że instalacja… nie grzeje. Pojawił się bowiem kłopot z podłączeniem ciepłociągu do budynku. Powodem jest skomplikowana struktura własnościowa podwórka obok, przez które musi przejść ciepłociąg.
- Jest tam kilkunastu spadkobierców, którzy nie są jednomyślni w sprawie wykopów na działce - dowiadujemy się w Miejskiej Energetyce Cieplnej. - Sytuacja jest patowa, a inna droga dostarczenia naszego ciepła do budynku właściwie nie wchodzi w grę.
ZGM, który administruje budynkiem, będzie zmuszony poszukać raczej innych źródeł dostarczenia ciepła do instalacji, która już została wykonana.
Na całe szczęście, podczas montaży kaloryferów w mieszkaniach, mieszkańcy nie pozbyli się pieców kaflowych. I choć szkoda, że zbyt łatwowiernie pozbyli się zapasów opału, to w tej chwili jedyna opcja ogrzewania. Byle do wiosny...
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Proponuję projektantowi wczytać się w ustawę o gospodarce nieruchomościami i uzyskać w starostwie decyzję ograniczającą korzystanie z sąsiedniej nieruchomości (jak sądzę o nieuregulowanym stanie prawnym) dla potrzeb przejścia przewodami ciepłowniczymi. Sprawa do załatwienia w ok. 4-8 miesięcy, bez względu na dogadanie z właścicielami.
W obecnej sytuacji, sprawa powinna być załatwiona w 4-8 dni. W ten sposób załatwilibyśmy (dosłownie) życzliwych sąsiadów zapewne pełnych miłości do bliźniego.
I niedługo usłyszymy o Orłach Biznesu czy innych skowronkach dla ZGM. Niedopuszczalne. Ludzie już pewnie płacą kredyt za instalacje. Należy wyciągnąć konsekwencje prawne wobec ZGM.
Ten budynek jest "wizytówką" ZGM-u. Przed wojną to była piękna kamienica, a teraz płakać się chce.
Czy zdjęcie tej ruiny pochodzi ze Szczecineckiego Monako?:))) Tej Mekki turystyki, miasta palm, kolorowych kruków i balonów i zapadających się fontann?:) Górnolotne wizje, topienie publicznych pieniędzy na głupoty a rzeczywistość skrzecz.y
"Orane nie orane-siać" Trzeba było popisać się i wykazać w programie "kawka" to się wykazano. To że lokatorzy będą mieli zimno, lub dalej palili w piecach to szczegół mało istotny. A przy okazji "gratulacje" dla projektanta ;komputer(papier) przyjmie wszystko.