
O miejskich planach wybudowania wyciągu nart na sztucznie naśnieżanym stoku, znajdującym się na górce Rynkowej, w Szczecinku słyszeli już chyba wszyscy. Miasto zaplanowało budowę na ten rok, choć przeszkód piętrzy się coraz więcej. Pomijając techniczne aspekty 200-metrowego wyciągu, pozostaje kwestia źródła wody, potrzebnej do wytwarzania śniegu, profilowania samej górki oraz potencjalnego hałasu, pochodzącego z pracujących wyciągarek i armatek śniegowych. Pamiętać trzeba, że teren sąsiaduje z dwóch stron z blokami mieszkalnymi. Czy to jedyne miejsce, w którym taki wyciag narciarski może powstać? Okazuje się, że nie! Pomysł na nową lokalizację podsuwa właśnie włodarzom jeden z mieszkańców Szczecinka. Przygotował nawet szkic miejsca, w którym taki wyciąg może się znajdować, wraz z pobieżnymi wyliczeniami.
- To ubocze Szczecinka - mówi autor. - Zaplecze osiedla Marcelin na wysokości krajowej "dwudziestki". Jest tam las i stare wyrobisko, które nikomu do niczego już dawno nie służy. Idealne miejsce na wyciąg narciarski i to nie o długości max 200 metrów, ale aż 500! Trzeba dostarczyć tam około 15 tysięcy metrów masy ziemnej. Skąd? Z przebiegającej dosłownie tuż obok budowy dużej obwodnicy Szczecinka. Więc masy ziemne, które wykonawca musi wywozić z budowy dużym kosztem gdzieś daleko, mógłby zagospodarować praktycznie od ręki. I to z korzyścią dla miasta.
Co ważne, w tym rejonie nie ma żadnych bloków mieszkalnych, a najbliższe domy znajdują się za sporą ścianą lasu. To wytłumi hałas pracujących nocą armatek wodnych. Obok można wybudować duże parkingi - w przeciwieństwie lokalizacji na górce Rynkowej, na wszystko jest miejsce. Autor pomysłu i opracowania mówi, że w tej sprawie rozmawiał już z wykonawcą obwodnicy, z podwykonawcą który zajmuje się pracami ziemnymi, oraz z miastem.
- W ratuszu, po rozmowie z najważniejszymi osobami zapadły wstępne ustalenia, miałem pilotować sprawę. Kilka dni później okazało się, że w rozumieniu urzędników, mimo wcześniejszego odmiennego stanowiska i zainteresowania, te masy ziemne są odpadami, lub z uwagi na swój skład nie mogą mieć zastosowania przy niwelowaniu terenu. Obiecano mi kopię interpretacji prawnej w tej sprawie, ale jej nie otrzymałem. -Proszę zwrócić uwagę na to, że nawet jak wyciąg będzie na Rynkowej, jego użytkowanie stanie się niemożliwe z powodu protestów - mówi autor opracowania. - Czyżby wyciąg miał być tylko elementem gry wyborczej i miał nigdy nie powstać?
- Jeśli chodzi o opinie mieszkańców pobliskich bloków w sprawie budowy wyciągu na górce rynkowej, to nie była ona brana pod uwagę, ponieważ planowana inwestycja nie będzie dla nich w żadnej mierze uciążliwa - twierdzi Urząd Miasta w Szczecinku. Opinia byłaby brana pod uwagę w przypadku podwyższenia górki, ostatecznie zrezygnowano jednak z takiego pomysłu.
- Zgodnie z umową dostarczyłem też próbki ziemi, otrzymane od wykonawcy do zbadania- mówi autor koncepcji, wg której wyciąg mógłby znajdować się niedaleko osiedla Marcelin. - Stwierdzono, że są niepotrzebne.
- Ziemia, której użycie zaproponowane zostało przez pomysłodawcę jest odpadem - twierdzi Urząd Miasta w Szczecinku przez swojego rzecznika, Mateusza Ludewicza. - Nie można jej składować na terenie miasta. Są to głównie iły, muły i kredy, które nie nadają się do utwardzania jakiegokolwiek terenu. Ponadto zaawansowane są prace projektowe wyciągu na górce rynkowej. Na terenie "za os. Marcelin" być może w przyszłości mógłby powstać wyciąg, natomiast w tej chwili na ten cel nie ma zabezpieczonych środków. Dodatkowo, tak jak już wspomniałem, ziemia zaproponowana do niwelacji terenu nie nadaje się do tego celu. Jest ona odpadem, który powinien zostać zutylizowany.
- Nie ma żadnych badań stwierdzających, że grunt z wykopów prowadzonych pod budową obwodnicy, jest do niczego nieprzydatny. A z aż 60 tysięcy metrów sześciennych na pewno można wybrać ilość, która może zabezpieczyć budowę takiego stoku - twierdzi autor koncepcji. - Grunty nie są sklasyfikowane jako skażone, a samo ich przewożenie na pewno nie uczyni z nich odpadów!
Co dalej? Jeśli obiecywany głośno stok narciarski ma zmienić lokalizację, trzeba działać naprawdę szybko i to nie tylko z powodu tegorocznych wyborów samorządowych. Do wiosny wykonawca budowy chce mieć sprawy ziemne za sobą, a wtedy już rozmowy o przewożeniu ziemi po prostu nie będzie.
O sprawie pisaliśmy 22.02.2017 w Tygodniku Temat
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Guru postanowił. MA BYĆ. TU MA BYĆ. I nie istnieje inna opcja. A domaganie się od miejskich urzędników bezstronności przy ocenie sprawy to takie szczekanie psa na puszczę.
Mieszkańcy ul. Winnicznej nie życzą sobie całonocnego hałasu armatek śnieżnych, nie chcemy jednostajnego turkotu wyciągu talerzykowego pod naszymi oknami. Nasza ulica jest zakorkowana i nie mamy gdzie stawiać aut, a co dopiero po wybudowaniu w centrum miasta wielkiej inwestycji. Proszę się wsłuchać w głos ludzi Panie Douglas. Był Pan chociaż raz w życiu na ul. Winnicznej?
Raczy nas Pan sąsiedztwem lokali socjalnych, zamiast wyremontować kamienice i pozwolić ludziom, którzy czekają na mieszkania je sobie wyremontować samemu! W centrum miasta powinny być kancelarie, biura, mieszkać rodziny z dziećmi. A nie tworzy Pan getto z ul. Winnicznej. Z całego miasta przeniesie Pan uciążliwe sąsiedztwo lokali socjalnych. Przy urnie wyborczej się z Panem policzymy - nie skreślając Pana nazwiska. Basta!
Trzeba się spieszyć. Pośpiech jest najlepszym doradcą. Skorzystajmy z tego.
Proponuję najpierw spojrzeć na Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego i tam poszukać lasu który ma chronić przyszłych mieszkańców przed hałasem. Czy miasto jest właścicielem tego terenu?
Wyciąg na górce rynkowej to bardzo dobra inwestycja , najlepsze miejsce , byli mundurowi -- komunistyczne emerytowane rodziny niech nie marudzą tylko .... nauczą się jeżdzić na nartach
"Ponadto zaawansowane są prace projektowe wyciągu na górce rynkowej. Na terenie "za os. Marcelin" być może w przyszłości mógłby powstać wyciąg..." No jasne! Niech będą dwa! A co?! Kto bogatemu zabroni :)
kiedy się skońcżą fanaberie naczelnego idioty miejskiego?
Nie wiesz, że mundurówka teraz głosuje na PIS? Komunizm, był minął i teraz wolą Dobrą Zmianę.
Jak patrze na sondaże to pół Polski jest za Dobrą Zmianą. Na miejscu Jajca to bym się pakował.
Dlatego trzeba jak najszybciej pogonic Jajca i całe PO z ratusza
Ludzie obudźcie się! Trzeba coś zrobić z tym wyciągiem. Jest lepszy pomysł, to wypad z Winnicznej!
Już tłumaczę, dlaczego wyciąg musi powstać na górce rynkowej. Po prostu musi go być WIDAĆ. Jak władza ma się pochwalić swoimi OSIĄGNIĘCIAMI, które będą gdzieś za lasem, za cmentarzem, za górami, dolinami ...Ten wyciąg musi udowadniać niedowiarkom, że u nas władza POTRAFI pomimo, że wszyscy pukają się w czoło
"Trzeba się spieszyć. Pośpiech jest najlepszym doradcą. " To kłamstwo. Pospiech jest wskazany przy łapaniu pcheł. Można odwołać się do psa, gdzie mówi się, że "PIeS się spieszył i ślepych narobił". ............... Sapporo już było. Stoch też. Więcej medali w tej kadencji nie będzie.
Z komentarzy powyżej wynika, że w Szczecinku nikt nie umie jeździć na nartach i nie ma w tym mieście skorych do zabawy. Ponury obraz miejscowości.
jestem za tym aby wyciąg był przy Słupskiej, im dłuższy tym lepszy. Pytanie tylko, czy będzie po czym jeździć jak przez większość "zimy" temperatury są dodatnie.
Wyciąg narciarski na górce rynkowej --- super , nie mogę się doczekać
Wyciąg narciarskie na Marcelinie 2 x dłuższy - 2x super. Jak można nie popierać dłuższego wyciągu? Tylko czopki Douglasa mogą nie popierać lepszego, dłuższego wyciągu!
Temperatury sprzyjają, więc w Beskidach niemal wszędzie słychać huk armatek śnieżnych. II SA/Kr 43/16 - Wyrok WSA w Krakowie z 2016-05-24 wyrok na huk z armatek śnieżnych - wyciąg na Winnicznej nie będzie mógł działać!!!
wg II SA/Kr 43/16 Kraków 2016-05-24 - orczyk będzie mógł działać. Skargę oddalono. Silnik elektryczny o małej mocy nie emituje hałasu (Huku :) )
Jest jeszcze inna opcja... na Zachodzie. Mniej więcej na wysokości cerkwi, tylko w głąb lasku za oś. Generalskim. Niektórzy z nas pamiętają jak chodzilo się z sankami i zjeżdżało z największej górki. Zjazd był długiii..... Inni chodzili tam z pieskami, zanim powstało osiedle... Drudzy po prostu na spacer. Lokalizacja jest zdecydowanie z dala od domków. Dobry dojazd, bo bezpośrednio z obwodnicy. Jest sporo miejsca, by zrobić wyciąg, parking, całe zaplecze gastronomiczne plus wypożyczalnię sprzętu. I nikt nie będzie się skarzył na ew. hałas. A kto mówi, że tylko narty mogą tam być? Radzę wbrać się na Kaszuby i zobaczyć ile ludzi zjeżdża na dentkach lub pontonach. Frajda niesamowita. Zmarzniesz, wybawisz się a potem do chatki na ciepły bigos, żurek lub kiełbaskę.... Jak już coś robić, to raz a konkretnie.
grunt z wykopów jest wbudowywany w nasypy ,a grunt z wymiany jest niestety nie przydatny z punktu widzenia budownictwa są to grunty organiczne (torfy) wykonawca nie odda gruntu który może wbudować w nasyp osobiście popieram Marcelin (ul. słupska) na rynkowej nawet niema parkingu