
Osoby chore i niepełnosprawne mieszkające w Szczecinku, ale także w powiecie szczecineckim i w sąsiednich miastach, mają dość stania w niekończących się kolejkach i dojeżdżania na kosztowne badania rezonansem czy tomografem do Koszalina, Szczecina, Piły czy Bydgoszczy. W piątek (28.11) w Centrum NGO zorganizowano spotkanie dla przedstawicieli organizacji pozarządowych. Podczas spotkania radzono, co można by zrobić, aby w szczecineckim szpitalu pacjenci mieli dostęp do darmowych, specjalistycznych badań, wykonanych za pomocą najnowocześniejszego sprzętu.
Przypomnijmy. Z wysokiej klasy rezonansu i tomografu komputerowego można w Szczecinku korzystać od początku listopada. Wtedy właśnie w szpzitalu ruszył Ośrodek Diagnostyki Obrazowej. Realizatorem inwestycji była spółka SOBOL HEALTH CENTER. Choć początkowe plany zakładały, że pacjenci będą mogli wykonywać badania za darmo, szybko okazało się, że kontraktu z NFZ w najbliższym czasie nie uda się uzyskać.
Szansa na darmowe świadczenia zdrowotne pojawi się dopiero w połowie 2016 roku. Do tego czasu, każdy, kto chce się przebadać rezonansem lub tomografem, musi uiścić niemałą opłatę rzędu kilkuset złotych.
Przedstawiciele organizacji samorządowych, wspierających osoby chore i niepełnosprawne, nie kryją wzburzenia i rozczarowania. Na piątkowym spotkaniu Mariusz Michalski, sekretarz Stowarzyszenia Klaster NGO Powiatu Szczecineckiego kilkukrotnie zaznaczał, że decyzja zachodniopomorskiego NFZ-u, który odmówił podpisania kontraktu z ODO, jest co najmniej niezrozumiała.
Mariusz Michalski przypomniał, że jeszcze zanim uruchomiono ośrodek z nowoczesnym tomografem i rezonansem, Starostwo Powiatowe w Szczecinku informowało NFZ o potrzebie realizacji inwestycji przez spółkę SOBOL HEALTH CENTER na terenie powiatu. Dodatkowym argumentem był fakt udzielenia inwestorowi wsparcia finansowego z programu UE. Oznacza to, że Urząd Marszałkowski także dostrzegał konieczność uruchomienia w Szczecinku bazy, do której na badanie rezonansem czy tomografem mogliby przyjeżdżać pacjenci z całego regionu.
- Starostwo pisze taką informację, Urząd Marszałkowski nas popiera, wszystko jest dobrze – akcentuje Mariusz Michalski. – Wszystko dzieje się jeszcze długo przed tym, jak NFZ rozdziela pieniądze z kontraktów. Zarząd spółki poinformował nas, że nie mógł się wcześniej ubiegać o kontrakt. Procedura jest bowiem taka, że najpierw trzeba formalnie uruchomić ośrodek.
- Taki ośrodek nam się przyda, ale tylko pod warunkiem, że będzie dofinansowany z NFZ – kontynuował sekretarz. – Mieszkańcy z Czaplinka, Świdwina, Połczyna albo Czarnego też chętnie by z takiego rezonansu skorzystali. Sprawa jest poważna. Nie tak dawno pewien młody człowiek musiał opuścić szpital, ponieważ nikt nie był w stanie wykonać tu specjalistycznych badań.
- W listopadzie miałem zapaść i trafiłem do szczecineckiego szpitala – powiedział „Tematowi” Tomasz Paszel – Banaszczak. – Skierowano mnie na oddział wewnętrzny. Niestety, tam powiedziano mi, że mnie nie przyjmą, ponieważ potrzebne jest badanie rezonansem, a nikt tu takich badań za darmo nie robi. Podobnie było z tomografem. Ktoś gdzieś zadzwonił i usłyszałem, że szpital nie ma pieniędzy na takie badanie. Kazali mi wybierać między Wałczem, Piłą a Koszalinem. Tam też jednak usłyszałem, że jak chciałbym badanie od ręki, to muszę uiścić opłatę ponad 800 zł. Dlatego uważam, że taki sprzęt jest w Szczecinku potrzebny. Zwłaszcza, gdy konieczna jest szybka diagnoza. Ale badanie musi być darmowe, bo nie wszystkich stać, by takie świadczenie wykupić.
- Trzeba pamiętać o tym, że kolejki na badanie finansowane z NFZ są bardzo długie – zaznaczyła Dorota Michalska. - A są wśród nas osoby potrzebujące częstych badań i rehabilitacji. Proponuję wystosować pismo podpisane przez przedstawicieli NGO. W tym piśmie zawarlibyśmy wniosek, by NFZ uwzględnił naszą prośbę o dofinansowanie badań. Większość z nas to osoby niepełnosprawne. Nie posiadamy środków finansowych, by przemieszczać się do innych miast i tam na własny koszt robić częste, specjalistyczne badania.
Na piątkowym spotkaniu obecny był Piotr Kujawa, przedstawiciel Społecznej Rady przy NFZ w Szczecinie. – Pan Piotr mógłby posiedzeniu rady, które odbędzie się już 2 grudnia, tę naszą petycję przedstawić – poinformował Edward Szysz, prezes Stowarzyszenia Klaster NGO Powiatu Szczecineckiego. – Dodatkowo w połowie grudnia moglibyśmy zorganizować spotkania, na które zaprosilibyśmy prezesów, kierowników, szefów organizacji pozarządowych, a także współwłaścicieli szpitala i prezesa – wszystkich, którzy mogliby lobbować w NFZ, na rzecz wcześniejszego pozyskania środków finansowych.
Inicjatywę tę poparł przysłuchujący się rozmowie, prezes spółki Szpital w Szczecinku, Adam Wyszomirski. - Nie mamy w promieniu 70 km możliwości wykonania badań rezonansem – powiedział prezes. - Z naszych rozmów z NFZ wynika, że musimy czekać na nowe kontraktowanie. Miało być ono w połowie czerwca 2016 roku, ale już są głosy, że może to nastąpić nawet w 2017 roku.
- Wydaje mi się, że na rzecz szczecineckiego Ośrodka Diagnostyki Obrazowej powinni lobbować wszyscy mimo, że jest to podmiot prywatny. Nie oczekiwałbym, że od razu kontrakt z NFZ byłby duży. Dobrze, jeśli byłoby cokolwiek. Dla nas najważniejsze jest to, by ludzie mieli dostęp do usług medycznych różnego typu. Nie powinniśmy być zaściankiem medycznym, tylko pokazywać, że tu, w Szczecinku mamy bardzo silny ośrodek.
Adam Wyszomirski o szansach na pomyślność inicjatywy społecznej wypowiadał się dość powściągliwie. Podkreślał, że działania organizacji pozarządowych w tym temacie są jak najbardziej potrzebne i mogą przynieść oczekiwany skutek, ale o całkowitym – pozytywnym rozstrzygnięciu sprawy będzie decydować jeszcze wiele innych, ważnych czynników.
- Jeśli będziecie państwo głośno artykułować, że darmowe badania rezonansem i tomografem są w Szczecinku potrzebne, to może to być poważny argument dla NFZ – zaakcentował Adam Wyszomirski. - Jeśli do tego dojdą rozmowy przedstawicieli firmy, współwłaścicieli szpitala i innych ludzi, to NFZ może się nad tym problemem pochylić. Jeśli lobby będzie z kilku stron, to powinno zadziałać. Popatrzmy, ilu nas jest. Nie tylko organizacjom, ale i szpitalowi, zależy na tym, by ta sprawa została rozwiązana pozytywnie. Ale co będzie, okaże się dopiero w trakcie rozmów. (sz)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie