
Koszmar na szczecineckim cmentarzu. Intensywne kilkudniowe opady deszczu, które przeszły nad Szczecinkiem tuż przed świętami Bożego Narodzenia poczyniły duże szkody na kwaterach położonych na skarpie w pobliżu biurowca PKS i Komunikacji Miejskiej. Poinformowała nas o tym Czytelniczka "Tematu".
- Byłam w sobotę (27 grudnia - dop. red.) odwiedzić grób taty. To, co tam zastałam przechodzi ludzkie pojęcie - mówi "Tematowi" zdenerwowana kobieta. - Kilka dni temu padał intensywny deszcz, spływająca woda poczyniła tam istne spustoszenie. Wiele nagrobków po prostu się zapadło! Zarówno tych starszych, jak i tych, w których pochowano niedawno zmarłych ludzi. Pozapadały się też kwiaty, znicze, popękały kafelki. Do tego pochówki odbywają się tam w niesamowitym ścisku. Na Wszystkich Świętych trudno było postawić nogę, by się nie wchodziło na sąsiedni grób. Dzwoniłam do administracji cmentarza, nie było szefa, rozmawiałam z jakąś kobietą. Usłyszałam, że w tej sprawie, czyli zapadniętego grobu mam się zgłosić... do firmy, która organizowała pochówek taty. Myślałam, że się przesłyszałam, coś niesamowitego...
Kwaterę naznaczoną "opadowym" pechem odwiedziliśmy w niedzielne południe. Rzeczywiście, teren wygląda bardzo źle. Woda podmyła część grobów, głównie zlokalizowanych na skraju skarpy. Zapadliska są bardzo znaczne i dotyczą najczęściej pochowków sprzed kilku, kilkunastu dni. Podmyte są również nagrobki kamienne. W niektórych dziurach widać trumny! Dalszą destrukcję grobów najprawdopodobniej powstrzymała… panująca od kilku dni ujemna temperatura.
Sprawę - z zarządcą cmentarza - będziemy wyjaśniać w poniedziałek. (sw)
Foto: Jerzy Gasiul
AKTUALIZACJA – 29.12 godz. 9.30
Jak nam powiedział prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej (zarządca cmentarza), firma już dziś (poniedziałek 29 grudnia) podjęła działania na feralnej kwaterze.
- Zapadnięty teren podsypujemy piaskiem – mówi Tematowi” prezes PGK Leszek Ogar. – Wszystkie zapadliska zostaną zasypane, naprawione, a ziemia wyrównana. Proszę zrozumieć, problem został spowodowany przez duże opady deszczu, a nie przez nasze zaniedbanie. Na takie sygnały reagujemy błyskawicznie, na bieżąco. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie