
XXI wiek bez ogrzewania i łazienki? Tak, to możliwe! Po artykule dotyczącym budowy lub remontu łazienek w lokalach socjalnych dosłownie zawrzało. Dostaliśmy wiele sygnałów, że w Szczecinku brak własnego wc bądź prysznica to nadal ogromny problem. Nasi Czytelnicy pytają przede wszystkim o to, czy w przyznawanych lokalach socjalnych przez ZGM w ogóle da się mieszkać. Wątpliwości budzi także fakt weryfikacji "warunków łazienkowych". Niektórzy lokatorzy wskazują, że mimo deklaracji i zapewnień, nikt z urzędu w sprawie sprawdzenia, czy w danym lokalu uda się zorganizować łazienkę, nie dotarł. Swoją historią postanowiła podzielić się z nami czteroosobowa rodzina, która od roku w przydzielonym przez ZGM-TBS w Szczecinku lokalu socjalnym przeżywa prawdziwą gehennę.
Przydzielony lokal mieści się w starej kamienicy. To dwa niewielkie pokoje i wąska kuchnia. Mieszkanie ogrzewają piece. A łazienka? Toaleta znajduje się w "wychodku" na klatce schodowej. Z kolei prysznica, wanny czy zlewu, przy którym można np. umyć zęby... nie ma. Cała rodzina myje się w kuchni przy zlewozmywaku, a prysznic zastępuje... dziecięca, plastikowa wanienka. Niedługo rodzina się powiększy. Wszyscy zastanawiają się, jak to będzie, kiedy w tym miejscu zamieszka z nimi wymagający szczególnej troski i higieny – noworodek.
Kara za długi rodziców
- Na początku mieszkaliśmy na ul. 28-lutego w mieszkaniu mojej mamy, która wyjechała za granicę – opowiada nasza rozmówczyni. – Po pewnym czasie okazało się, że mama ma straszne długi i że nie płaci za mieszkanie. Chcieliśmy się jakoś porozumieć w tej sprawie z ZGM-em. Ale w ogóle nie było o tym mowy. Zaproponowano nam spłatę zadłużenia: 10 tys. zł jednorazowo, a drugie tyle w ratach po 2 tys. zł miesięcznie. Nie było nas stać na takie rozwiązanie. Dlatego nas stamtąd eksmitowano. - Kiedy zobaczyłam to mieszkanie przy ul. Zielonej, byłam załamana. Ze łzami w oczach poszłam do kierowniczki ZGM-u. Zabrałam ze sobą dzieci. Błagałam ją, żeby nam przyznali jakieś inne mieszkanie. Cokolwiek. Żebym tylko mogła umyć dzieci... Tłumaczyłam kierowniczce, że dzieci są chore. Jeden syn choruje na atopowe zapalenie skóry i ma astmę oskrzelową, a drugi ma astmę wysiłkową. Kierowniczka powiedziała nam, że to jest mieszkanie socjalne i nie możemy liczyć na nic innego. To by chyba aż tak bardzo nas nie zabolało, gdyby nie było powiedziane z takim ironicznym uśmiechem. Z taką jakby nienawiścią...
Nigdzie nie będzie gorzej
Decyzja o przydziale takiego właśnie lokum mocno odbiła się na zdrowiu rodziny naszej rozmówczyni. Z powodu wszechobecnej wilgoci i pleśni, a także braku dostępu do łazienki, dzieci naszej Czytelniczki zaczęły jeszcze bardziej chorować. Małżeństwo z kolei zdecydowało, że celowo doprowadzi do eksmisji. - W marcu odbędzie się rozprawa. Czekamy – podkreśla nasza rozmówczyni. – Dążyliśmy do tego sami... - dodaje jej partner. – Nie chcemy tam po prostu mieszkać. A oni nam powiedzieli, że do sześciu lat nawet możemy czekać... Czy boimy się, że trafimy w jakieś gorsze miejsce? Nie – odpowiadają zgodnie. - Czy jest w ogóle w Szczecinku gorsze mieszkanie od tego? - Jak tylko uda się coś zarobić, to przeznaczamy te pieniądze na leczenie starszego syna – opowiada dalej nasza Czytelniczka. - Kiedyś miał zwykłą tubę do inhalacji, to mu wystarczało. Teraz jego stan zdrowia się pogorszył. Syn siedzi co wieczór "pod prądem", z maską na twarzy. Musi wdychać leki, żeby znowu nie było zapalenia oskrzeli. Wróciło też atopowe zapalenie skóry. Na całym ciele robią mu się rany. To przez tą pleśń, która jest tutaj dosłownie wszędzie.
W sprawie łazienki nikogo nie było
- W ubiegłym roku w wakacje mieli burzyć piece i przyłączać nas do MEC-u. Sprawa jednak stanęła, ponieważ ludzie, którzy mają prywatne mieszkania z drugiej strony, nie chcą wyrazić na to zgody. Więc "walczymy" z piecami – zaznacza nasza rozmówczyni. - Kiedy się tu wprowadzaliśmy, trzy razy przychodził do nas kominiarz. Wtedy zgłaszaliśmy, że z pieca wylatuje dym. Cały czas słyszeliśmy, że jest dobrze. Pierwsza noc. Rozpaliłam u dzieci. Dziękuję Bogu, że tam weszłam około północy. Nie wiedziałam, gdzie są dzieci w pokoju. Nie widziałam ich, tyle było dymu. Jeszcze chwila i na pewno by się udusiły. Wzięłam jednego w kołdrę, mąż wziął drugiego, przyjechała straż pożarna… - W sprawie łazienki u nas nikogo nie było. Nikt nigdy niczego nie sprawdzał, nie oglądał, nic na ten temat nam nie wiadomo. Gdzie jest toaleta? O tutaj, na klatce schodowej. Zimą, żeby z niej skorzystać, owijamy się w szlafroki i w koce, bo jest bardzo zimno. Dzieci załatwiają się do wiaderka. Szkoda mi ich, ale są już tak wyczerpane chorobami, że nie możemy sobie pozwolić na więcej. A gdzie się myjemy? O tu, w kuchni. Mąż zrobił dodatkowe drzwi. Nalewamy wody do wanienki i kąpiemy się w niej po kolei... Spodziewam się dziecka. Nie wiem, jak to wszystko będzie wyglądać. Nie wyobrażam sobie tego w tym miejscu.
To problem wielu ludzi
Nasi rozmówcy zwracają uwagę, że ich sąsiedzi także mieszkają w podobnych warunkach. – Mieszka tutaj bardzo dużo osób starszych – zauważa nasza Czytelniczka. – Oni także żyją bez łazienek. W dodatku wielu z nich nie ma już siły palić w piecach. Ta wilgoć i pleść rozprzestrzenia się więc coraz bardziej. My staramy się to wszystko jakoś czyścić, ale u niektórych ściany od grzyba są aż czarne. Nikt z ZGM-u albo z MOPS-u się tym wszystkim nie interesuje. Tu są starsi, chorzy ludzie. Oni się o swoje nie upomną, a muszą tutaj mieszkać...
„Za mieszkanie trzeba płacić”
O zajęcie stanowiska w tej sprawie poprosiliśmy Tomasza Wełka, prezesa ZGM-TBS w Szczecinku, który niejako potwierdził złożoność całej sytuacji.
- Sytuacja wygląda tak, że oficjalnie żadnego pisma od tej pani nie otrzymaliśmy – zaznacza nasz rozmówca. – Ta rodzina nie występowała pisemnie o wykonanie łazienki. Poza tym, pod koniec 2016 roku, po eksmisji z lokalu przy ul. Warcisława, dobrowolnie przyjęli to mieszkanie przy ul. Zielonej, a na protokole zdawczo-odbiorczym nie było żadnych zastrzeżeń. W tym momencie twierdzenie, że oni „występowali” do nas z jakimiś wnioskami, pismami, a my tego nie wykonujemy, to jest po prostu nieprawda. Ci państwo nie złożyli bowiem do nas żadnego pisma.
- Być może byli w urzędzie i zostali przez nas przyjęci. Nie zaprzeczam. Ja też przecież co tydzień przyjmuję interesantów, którzy zgłaszają się do nas z różnymi sprawami. I zawsze powtarzam, że wszystkie sprawy, z jakimi się zgłaszacie, muszą się znaleźć na piśmie. To nie jest tak, że coś ustnie się sygnalizuje. Wszystkie potrzeby, prośby, wnioski muszą być złożone pisemnie. My na pewno wysłaliśmy pismo o eksmisji z ul. Warcisława. Był zaproponowany lokal socjalny. Ta pani ten lokal przyjęła bez żadnych uwag. W trakcie tego krótkiego okresu najmu, bo minął zaledwie ponad rok, nie było żadnych oficjalnych pism z jej strony. W związku z powyższym jakiekolwiek twierdzenie, że my czegoś nie wykonaliśmy, jest zupełnie bezpodstawne.
Jak zaznaczył prezes głównym powodem problemów w tej sytuacji jest zaniechanie obowiązku płacenia za przydzielony lokal.
- Problem jest taki, że ci państwo od początku nie wywiązywali się ze swoich obowiązków – podkreślił Tomasz Wełk. - Mówiąc krótko nie płacili, mimo iż ten lokal jest lokalem o obniżonej stawce czynszu. Także z tego powodu umowa najmu została szybko z nimi rozwiązana, a my musieliśmy skierować powództwo do sądu o eksmisję i zapłatę.
Co czeka teraz naszą Czytelniczkę i jej rodzinę. Najprawdopodobniej jeszcze trochę czasu spędzą w lokalu przy ul. Zielonej. Zdaniem prezesa ZGM-TBS, jeśli zaczną uiszczać opłaty za czynsz, wówczas spółka będzie im w stanie pomóc, także w sprawie organizacji łazienki.
- Z wyrokiem eksmisyjnym mogą się ubiegać w MOPS o dodatek mieszkaniowy – tłumaczy Tomasz Wełk. - Nie mając umowy, nie mogą. Nie wyrzucimy ich z tego mieszkania. Ponieważ w tej rodzinie są dzieci, najpewniej sąd przydzieli im prawo do lokalu socjalnego. Wielu lokatorów jest w takiej sytuacji. Ludzie często mieszkają w takim lokalu długo, zanim doczekają się wykonania wyroku. I oni także będą mogli zajmować to mieszkanie do czasu innego zaoferowania lokalu socjalnego. Kiedy już będzie wyrok, powinni postarać się o dodatek mieszkaniowy. Kiedy zaczną płacić, będą dla nas partnerem do dalszych rozmów.
artykuł ukazał się 8.02 w tygodniku Temat. Wersja zaktualizowana
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jak działa ZGM każdy zorientowany w temacie wie. Sam mam dokumenty świadczące o poświadczaniu nieprawdy przez panią prokurent tejże spółki celem zabrania pomieszczenia, to jedna sprawa, a druga, to ta rodzina, która oczekiwała, że mamusia przebywająca za granicą będzie płacić za dorosłe dzieci. Po przeprowadzce również nie widzą konieczności płacenia, ponieważ mieszkanie nie spełnia ich standardów. Ludzie jest tyle mieszkań do wynajęcia, kupienia w Szczecinku, więc o co chodzi? Ponadto, kto w trudnej sytuacji życiowej robi kolejne dziecko? Sama lekko nie mam, to nie decyduję się na kolejne potomstwo.
Sama do tego doprowadziła mieszkając u mamusi nie płacąc co myślała że bez czynszu będzie mieszkać wiecznie A teraz pretensje do garbatego ze ma proste dzieci
Pracownicy ZGM komentują. To jest przykład. Tak, ludzie mieszkający w mieszkaniach socjalnych nie radzą sobie z życiem. Ale czy to ma znaczyć, że miasto ma udawać, że nie ma problemu. Co z was za ludzie? Dzieci mają płacić za błędy rodziców i nie mieć łazienki. A Douglas kupuje kosmiczne ławki? Nie mamy prawa wydawać na fanaberie, jak ludzie żyją z własnej winy w takich warunkach. Są dzieci więc miasto powinno pomóc. 700 tyś. rocznie na program walki z bezdomnością zwierząt, a dzieci bez łazienki. Brawo dla społecznej wrażliwości!!! A ZGM niech tutaj nie komentuje, zapraszam na miasto chorych wizji!
Dziwie sie tylko ze nagle jest taka afera.Wszyscy wiedza o tym że ZGM to prywatny folwark "jednego Pana, dwoch jego królowych i wspanialego prawnika". Na zalatwienie polubowne sprawy nie ma co liczyć, chyba ze z "podwawelską" w kieszeni.Każda osoba która ma do czynienia z wszechwladnym zgm wie o tym, ze odbywa sie po cichu handel mieszkaniami - zwłaszcza zadłużonymi.Czesto ludzie popadają w długi nie ze swojej winy lub tez w toku nieprzewidzianych zdarzen , a mieszkanie czesto zadbane i wyremontowane jest przekazywane "na sprzedaz" znajomym lub po "podwawelskiej". Skad wiem - w mojej kamienicy zostaly wyeksmitowane dwie rodziny a mieszkania dostaly 2 rodziny -jedna z nich ma "ciocie" w zgm ,a drugi lokal przez 4 lata stal pusty ( dla chcacego latwe do sprawdzenia rachunki za prad gaz zuzycie wody itp)pomimo ze ktos "potrzebowal" ( zgodnie ze statutem zgm ;) ) mieszkania i... zostało wykupione.Tak wlasnie zgodnie z przepisami i statutem zgm dba o potrzeby szczecineckich mieszkańców.Nie wspomne o "jakosci" lokali socjalnych, braku inwestycji w nowe lokale aby realizowac potrzeby mieszkaniowe. Mam nadzieje ze sie znajdzie jakas odwazna osoba ktora sprobuje znalezc i wspomoc prawnie wszystkie osoby oszukane i potraktowane jak smieci przez ZGM.Odniose sie jeszcze do wypowiedzi prezesa-znam osobe ktora pomimo pisania pism ,i wszystkich przeslanek do popisania ugody ( obiecanej pismem i kilkukrotnie przez prezesa podczas audiencji) zostala oszukana . Zasada w zgm - lepiej miec osobe z wyrokiem eksmisyjnym, i zajeciem komorniczym bo co miesiac wplywaja pieniądze od komornika to jeszcze udupiaja dluznika za bezumowne korzystanie z lokalu.( podwojne koszty) - brawo WY.
Tak zwany Zarząd ZGM TBS = zero empatii. Urzędasy myslą tylko o pieniedzach niby dla "firmy". Konserwacji mieszkań, budynków tez zero. Ot taka urzędnicza patologia. Im prędzęj posadzą tę sitwę administracyjną tym lepiej dla miasta. Co to jest do cholery?
pogonić ich, ludzi nie szanują!
Tylko daj daj i daj.. a moze Szanowni Panstwo zamiast powiekszac rodzine w takich warunkach (!!!) Wzieli by sie do pracy i wynajeli coś lub wzieli kredyt jak wiekszosc i mieszkali godnie?! Az szlak czlowieka trafia jak się takie rzeczy czyta! Wszystko im daj, wszystko im zrób a oni będą siedziec z rączkami w kieszeni! Szkoda mi tylko tych dzieci!
w takich warunkach - Bronisław Komorowski powiedział niech zmienią pracę, wezmą kredyt, ja dodam a najlepiej niech wyjadą!
Kogo miał na myśli Douglas: "- Można powiedzieć, że to sprawa poczucia estetyki. Ja po prostu nie muszę dalej na nich patrzeć. Nikt mnie nie zmusi bym z nimi dalej obcował, podawał im rękę, żebym w ich towarzystwie przebywał. A jako burmistrz muszę to ciągle robić. W związku z tym, choćby przez możliwość takiego uwolnienia się od pewnych delikatnie mówiąc „przykrych doznań”, nie chcę być nadal burmistrzem Szczecinka. Mam swój zawód, który bardzo lubię i póki jeszcze zdrowie pozwala i mogę to robić, chcę go nadal wykonywać."
gość 2018-02-19 09:26:34 Tak zwany Zarząd ZGM TBS = zero empatii. Wszyscy by chcieli nie placic czynszu,przeciez to tak nie dziala.Ciekawe co bys zrobil,gdybys swoje mieszkanie wynajal komus,a ten by nie placil Ci za wynajem.
Może e czas najwyższy żeby ktoś się wziął za ten ZGM, nigdzie nie ma tak jak tu w Szczecinku, rządzą swoim prawem i z ludzi robią idiotów.Potrafia tylko eksmitować bo nawet nie dają szansy na polubowne dogadanie się. Cała elita co tam siedzi to ludzie bez zadnych skrupułów,nie obchodzi ich los mieszkańców.
Ciekawie co by było, jakby wszyscy lokatorzy ZGM nie płacili za mieszkania. I każdy z nich domagal się lokalu zastępczego z łazienką, no bo przecież mam dzieci. Czy pozostali mieszkańcy, by do tego dopłacali. Po co nowe drogi, chodniki, lepiej przeznaczyć pieniądze dla tych co nie chcą płacić za mieszkania. Ciekawe ilu się znajdzie chętnych, żeby sfinansować komuś darmowe mieszkanie, darmowy prąd, darmowy czynsz.
Nic nie robią, tylko płać wysokie czynsze.....gdyby nie przydział lokali socjalnych przez sądy to byłaby tu straszna bezdomność.
Niestety władza w naszym kraju daje rybę zamiast wędki i tak teraz większość myśli, że im się należy. Może czas się do pracy wziąć. Mi nikt w życiu nic nie dał, 500+też nie mam, gdyż pierwsze dziecko już pełnoletnie. Był monent w moim życiu, że zabrakło na chleb, ale trzeba przewartościować sobie wtedy wszystko. Na moim przykladzie wiem, że można sobie poradzić. Teraz jestem w dobrej sytuacji, ale tylko dzięki własnej pracy i pracy mojego męża. Szkoda dzieci, zgadzam się, tym bardziej trzeba zacisnąć pasa, ale cóż nie każdy potrafi i nie każdy chce.
A taki Daglas obwodnice, stadiony i inne hujostwa robi zamiast pomagać ludziom w zamieszkaniu w normalnych warunkach
Nie widzę problemu, porostu wynająć mieszkanie samodzielne a nie liczyć na Panstwo, mi nigdy jeszcze nic nie dali, sam płacę za wynajem i nikogo to nie obchodzi! Jak można zasłużyć mieszkanie i nic nie wiedzieć o tym przecież rachunki i upomnienia przychodzily?
No , rzeczywiście szok ! Mieszkali w mieszkaniu mamy , więc czynsz też należał do mamy! Niedobra mama nie płaciła i córcia z PARTNEREM wylądowała w socjalu .... a bujnij się frajerko do roboty i pogoń do niej PARTNERA , ale nie do zrobienia kolejnego "pińcet plus" , tylko do wypracowania sobie godnego życia !
A Mieszkania plus jak nie było tak nie ma, no ale kolesie z deweloperki muszą zarobić. Prawda panie burmistrzu?
Dlaczego miasto ma dać? Dlaczego partner skoro dzieci potrafi zrobić to do roboty tyłka nie ruszy? Dziś do pracy przyjmują chętnie i nie za 1 tyś zł bo najniższa krajowa 1,5 tyś, a tu lepiej siedzieć na bezrobociu, mieszkanie dać, zapomogę dać, obiady dla dzieci dać, a państwo ma wszystko utrzymywać. Codziennie wielu mieszkańców wstaje i na 7.00 do roboty leci, a tu jakiś byk pod kołderką leży i ofiarę losu zgrywa. Moim zdaniem 500 + dla dzieci -tak owszem lecz pod warunkiem że przynajmniej jeden rodzic legalnie pracuje-bo tak wychowujemy takie przypadki którym się "wszystko należy". Szanowna Pani może również jak inni wynająć mieszkanie na wolnym rynku i zamieszkać w nim razem ze swoim "partnerem nierobem" ale to trzeba będzie płacić jak inni, a tu szlachta pracować nie musi...
Ludzie, wy zacznijcie chodzić do kościoła, bo Boga w sercu nie macie. Każdy powinien pracować. Ale jeśli jest jakaś patologia, to znaczy, że mają żyć bez łazienki? Sami harujecie od świtu do nocy i widzicie tylko czubek własnego nosa. Mówimy o minimalnych warunkach dla dzieci. Jak im zabiorą dzieci, to państwo będzie płacić po 3 tyś. na każde dziecko w domu dziecka. Z waszych podatków. Jako mieszkańcy jesteśmy wspólnotą i chyba na mieszkanie do remontu, ale z łazienką nas stać dla rodziny z dziećmi, jakakolwiek, ta rodzina jest? Jak zachorujesz na raka, to twoje leczenie kosztuje więcej niż przez całe swoje życie zarobi nawet Douglas i Rak. A wspólnota jaką jest naród, będzie leczyła Douglasa i Raka za darmo. Bo ich składki przez całe życie nie pokryją kosztów leczenia. Więc nie mówcie, że płacicie podatki. Bo podatki od jednego obywatela nawet bogatego, to w kosztach całego społeczeństwa nic. Musimy być wspólnotą. Jest Wielki Post, rusz tyłek i idź do kościoła, bo nie znasz dnia ani godziny. A jak jesteś nie wierzący, to też ci się nic nie stanie jak pójdziesz.
Musimy być wspólnotą. Jest Wielki Post, rusz tyłek i idź do kościoła, bo nie znasz dnia ani godziny. A jak jesteś niewierzący, to też ci się nic nie stanie jak pójdziesz.
Najniższa wynosi juz 2100 od tego roku. Dwa lata temu takze dostalam lokal ale wchodzac tam z gory wiedzialam ze musze sobie go wyremontowac bo mieszkaly tam ,, osoby naduzywajace alkohol,, poradzilam sobie z partnerem chodzilismy na zmiany do pracy wszystko musielismy sami i kiedy bylo mozna remontowalismy wspolnie tez nie bylo kolorowo bo dodatkowo mieszkalismy na stancji a za nia tez trzeba bylo placic rachunki a teraz mamy mieszkanie , placimy rachunki i mamy 6-miesieczne dziecko , 500+ sie nie nalezy i musimy przezyc .Troche organizacji i wszystko sie da .Pozdrawiam
Mieszkanie 500+ kosztowało by tyle samo co wynajęcie mieszkania od osoby prywatnej, matematyka się kłania
Do zgm! !!! Ile lokali mieszkalnych stoi pustych i nikt w nich nie mieszka a poniekąd są to mieszkania w owiele lepszym stanie technicznym niż te które oferujecie jako mieszkania socjalne. Drugie pytanie : jak to jest ze mieszkania które są w dobrym stanie i są zdawane przez poprzednich najemców nie są wystawiane na waszej Stronie w zakladce,, ogłoszenie o najmie i sprzedaży lokali" ( jak je zdobyc?) bo mialam takie na uwadze które nigdzie nie było wystawione(oczywiście czekałam na ta informacje aby się zgłosić)i o dziwo wprowadziła się tam pani - powiedzcie jak ?gdzie pracownica zgm zapewnianiala ze to właśnie mieszkanie będzie wystawione na tejże stronie dlatego tak tego pilnowalam. Ogólnie napiszcie informacje jakimi innymi drogami można pozyskać mieszkanie zgm oprócz wiadomej corocznej listy !!!
Do Magdy ( kilka pieter wyżej) Szanowna Pani nie zgadzam sie z Jej wywodem. Może Ci Ludzie są mało zaradni, pogubieni, wystraszeni ot chociaży przez Douglasa smutasa, jego "mądrościami". Pytam gdzie jest "dyrektor" MOPS Marta Niewczas, gdzie jest jej armia pracowników i wolontariuszy? Dlaczego nikt tak serdecznie, bezinteresownie, z sercem własnie nie popatrzy na temat, na tych ludzi. Gdy słysze gdzieś w Polsce Szczecinek to rzygać sie chce. Miasto złodziejskich urzędników i pazernych cwaniaków.
W tym jednym przypadku poprę burmistrza i jego urzędników. Wszystkim się nie dogodzi, tylko wszechświat i głupota ludzka nie ma granic.
"W tym jednym przypadku poprę burmistrza" - właśnie za to, że ludzie wyjeżdżają z miasta, bo jest źle zarządzana gospodarka mieszkaniowa najbardziej go nie lubię.
Ale o fotelikach nikt nie wspomniał mając takie długi stać ich na utrzymanie auta.
Mieszkałam 50 lat w mieszkaniu ZGM. Sama zrobiłam łazienkę i nie użalałam się, że nikt nie chce jej zasponsorować. Z własnych pieniędzy założyłam centralne z piecem w kuchni, a potem centralne gazowe a także wymieniłam część okien. Obecnie widzę, że część ludzi uważa, że im się wszystko należy i czują się bardzo pokrzywdzeni. Może czas wziąć się za pracę?