
Co dalej z problemem koszmarnego objazdu, który szykowany jest od listopada dla mieszkańców osiedla Marcelin oraz dla tych, którzy do swoich domów i do pracy muszą dojeżdżać DK20 od strony ul. Słupskiej? Sprawa nadal wydaje się nierozstrzygnięta i wciąż budzi mnóstwo emocji. W poniedziałek, 20 sierpnia z mieszkańcami Marcelina spotkał się zastępca burmistrza Daniel Rak. Dodajmy, spotkanie odbyło się na wniosek mieszkańców, ale nie na terenie osiedla, a w ratuszowej sali obrad. Przybyło około 20 osób. Mieszkańcy nadal czują się jednak pozostawieni sami sobie. Przypomnijmy. Planowany objazd ma się odbywać wybudowaną drogą serwisową wzdłuż ogrodów działkowych w kierunku ul. Bugno i dalej docelową drogą S11 w kierunku ronda przy ul. Koszalińskiej, gdzie możliwy będzie wjazd na DK11 w kierunku Piły i centrum miasta. Wykonawca twierdzi, że właśnie takie rozwiązanie jest najbezpieczniejsze dla użytkowników ruchu drogowego. Oddali ich to jednak od miasta o przynajmniej 14 kilometrów. Jak się okazuje, nie przewiduje się nawet specjalnych połączeń dla pojazdów uprzywilejowanych, choćby straży pożarnej czy pogotowia ratunkowego.
czytaj także: https://szczecinek.com/artykul/slupska-bedzie-zamknieta/475339
W ratuszu rozkładają ręce.
- Nasze możliwości są ograniczone. My tylko opiniujemy taką organizację ruchu
– poinformował wiceburmistrz Daniel Rak.
Oznacza to, że taka opinia, zgodnie prawem, nie jest dla wykonawcy wiążąca.
W uzasadnieniu stanowiska przedstawicieli władz miasta można przeczytać m.in., że przedłożony projekt wyznaczający objazd opracowany został jak dla ruchu tranzytowego i nie uwzględnia potrzeb mieszkańców miasta Szczecinka zamieszkałych na osiedlu Marcelin oraz przy ul. Rybackiej w Szczecinku. Dodatkowo autorzy pisma wskazali, iż pierwotny projekt czasowej organizacji ruchu zakładał krótszy odcinek objazdu tj. do ulicy Bugno (przez nowo wybudowany wiadukt) oraz tylko na czas podłączania DK 20 do wybudowanych nowych wiaduktów na DK20. Natomiast przedłożony projekt znacznie wydłuża odcinek objazdu jak i czas jego trwania. Autorzy pisma zasugerowali, by skrócić objazd tylko do momentu włączania DK-20 do wybudowanych wiaduktów. Czas trwania objazdu przez 10 miesięcy ma bowiem spowodować dla mieszkańców osiedla Marcelin i okolicznych wsi poważne obciążenie dla budżetów domowych.
- Należy też zwrócić uwagę, że w projekcie nie określono jednoznacznie przejścia rowerowego i pieszego przez przejazd kolejowy na ul. Słupskiej w powiązaniu z istniejącą ścieżką rowerowo – pieszą położoną wzdłuż ulicy Słupskiej, która prowadzi od osiedla Marcelin
– dodaje Mateusz Ludewicz, rzecznik UM w Szczecinku.
- Projekt powinien jednoznacznie wyznaczyć wspomniane przejście i jego dalszą trasę wzdłuż ulicy Słupskiej, aż do ronda na ulicy Lipowej. Projekt nie rozwiązuje też problemu skomunikowania autobusów Komunikacji Miejskiej, które obsługują linię nr 14 na osiedle Marcelin. Ponadto w celu rozwiązania skomunikowania osiedla Marcelin z miastem muszą być poczynione ustalenia pomiędzy organizatorem objazdu tj. generalnym wykonawcą budowy S11, a organizatorem publicznego transportu zbiorowego (Miasto Szczecinek) i przewoźnikiem tj. Komunikacją Miejską. Pokonywanie dodatkowych 20 km w obie strony przez przewoźnika będzie generowało duże koszty obsługi linii autobusowej nr 14.
- Projekt nie rozwiązuje również problemu dowozu dzieci do szkół i przedszkoli – zaznacza dalej rzecznik. - Jeżeli odległość od miejsca zamieszkania do szkoły przekracza 3 km gmina ma obowiązek zapewnić dowóz dzieci do szkół lub zwrócić koszty transportu. Jest to kolejny dodatkowy koszt dla Miasta Szczecinek, którego nie chcemy pokrywać, a który to problem winien zostać rozwiązany przed wprowadzeniem czasowej organizacji ruchu i objazdu.
Według przedstawicieli ratusza, zamiast tak długiego objazdu, wykonawca mógłby uwzględnić trasę alternatywną, obejmującą choćby pojazdy do 3,5 tony. Miałaby ona biec przez ul. Wodociągową i Kaszubską.
Ocenę miasta co do planowanego objazdu potwierdza Mateusz Grzeszczuk, rzecznik prasowy GDDKiA. W jego krótkim oświadczeniu czytamy m.in. że, w projekcie Tymczasowej Organizacji Ruchu nie ma wyodrębnionych, dedykowanych dróg dla pojazdów uprzywilejowanych. Jak zaznacza rzecznik, ich ruch wynika z warunków ogólnych kodeksu drogowego. Dojazdy do posesji zostaną zapewnione. Planowany objazd ma zostać uruchomiony na przełomie października i listopada tego roku. Choć obecnie trwają jeszcze ustalenia co do możliwości wyznaczenia alternatywnych tras dla ruchu lokalnego.
- Jednak ze względu na okoliczny układ drogowy, jak i zagospodarowanie terenu ciężko jest znaleźć rozwiązania alternatywne dla objazdu częścią obwodnicy do ronda Szczecinek Północ
– dodaje Mateusz Grzeszczuk.
Osoby, które będą musiały codziennie mierzyć się z planowanym objazdem swoimi negatywnymi ocenami na ten temat dzielą się ze sobą na portalach społecznościowych. - Obwodnica Szczecinka. Niby dla ludzi. Szkoda tylko, że tak mało w porozumieniu z Nimi. Stanowisko w sprawie objazdu mamy przynajmniej jedno: NIE – pisze Lidia Pieńkos. - Każdy, kto choć raz jechał naszym płytowym objazdem wie, ile płacimy za naprawy samochodów, jeżdżąc nim codziennie. Teraz chcą nam zafundować 10 km (!!!) takiego "komfortu".
Nie dopuśćmy, żeby ten absurd stał się faktem!
– apeluje z kolei Marek Kropiewnicki.
Czytaj: https://szczecinek.com/artykul/slupska-bedzie-zamknieta/475339
Po spotkaniu z zastępcą burmistrza Danielem Rakiem, planowane jest kolejne. Tym razem ma wziąć w nim udział wiceminister środowiska Małgorzata Golińska, posłanka ziemi szczecineckiej.
- Niestety, nic wiążącego ze strony wiceburmistrza nie padło
– powiedział nam jeden z uczestników spotkania władz miasta z mieszkańcami osiedla Marcelin.
- GDDKiA do tej pory nie odpowiedziała na list Rady Osiedla, pomimo że zgodnie z KPA termin dawno już minął. Owszem, GDDKiA potwierdziła jedynie, że takie pismo od Rady Osiedla otrzymała i zostanie ono rozpatrzone. Kiedy? tego nie sprecyzowano. Ustaliliśmy, że poczekamy na odpowiedź dyrekcji jeszcze tydzień. Za dwa tygodnie ma dojść do kolejnego spotkania, na które ma być zaproszona także poseł Małgorzata Golińska. Teraz widzimy, że wszyscy niewiele mogą w naszej sprawie zrobić. Jeśli GDDKiA na nas się wypina, to praktycznie nie ma takiego organu, który by nasze uwagi rozpatrzył.
- Spotkanie trwało stosunkowo krótko, ale emocji na sali nie zabrakło, zwłaszcza wtedy, kiedy poproszono wiceburmistrza o ewentualną pomoc ze strony KM. Wiceburmistrz odparł, że miejskiej spółki nie można obciążać dodatkowymi kosztami. Jednym słowem koszty objazdu muszą wziąć na siebie mieszkańcy – dodał nasz rozmówca.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A jak mieszkańcy świątek podczas remontu górki i ulicy musieli dojeżdżać do miasta przez las po ubitej i dziurawej drodze jesienią i zimą to jakoś nie było tyłu protestów. Żeby było lepiej musi być troszkę gorzej.
Jest OK, niech jeżdżą i nie marudzą 7 km nie ma tragedii. Popłaczą, popłaczą i ucichnie. P.S. A temu obrońcy, który oprócz zbicia elektoratu nic więcej nie wskóra przypominam, że była kiedyś taka droga z Marcelina koło hałdy i z tego co pamiętam droga została zbyta na rzecz fabryki. Wtedy została tam postawiona brama i droga stała się prywatną własnością. Dzisiaj mogłaby być dobrą alternatywą. Miejcie pretensję do tych co ją sprzedali.
Od kiedy jest ten objazd?
Wybudowali się za miastem i narzekają że do miasta daleko. Przecież objazd jest tymczasowy, jak skończą będzie jak kiedyś. Ludziom nie dogodzisz, na ich miejscu bardziej bym się martwił o hałas z nowej obwodnicy.
GDDkiA ma gdzieś mieszkańców Szczecinka i dojeżdżających do miasta. Na budowie, koło cmentarza przynibjeździe płytami, rusza sie leniwie 3 panów i tak od kilku miesięcy. Niech ściągną wiecej pracownikow i zaczną energiczniej działać, to nie Tezeba bedzie na rok zamykać drogi.
Koszmarny to był 17-km objazd mieszkańców Świątek przez las po dziurawej i błotnistej drodze. Niektórym się w głowach poprzewracało!
Przeciez objazd m byc tylko przez pare miesiecy.Tyle krzyku.Trzeba bylo sie wybudowac na placu Wolnosci!!
Beznadziejna organizacja pracy przy budowie obwodnicy. Trzeba było w pierwszej kolejności wykonać wiadukty nad budowaną S11 i obyłoby się bez takich PROWIZORYCZNYCH objazdów. A tak będzie kłopot dla każdego jadącego, nie tylko dla mieszkańców Maccelina
W imieniu partii proponujemy by wszyscy mieszkańcy okolic Marcelina co niedzielę w czynie roboczym wzięli młoty, kilofy, szpadle, szpadelki , widły i grabie i by pomogli EUROVI w budowie tego pięknego i chwalebnego dla naszej partii dzieła. My pomożemy!!!
A po co nam taka władza? Nic nie może. On tylko opiniuje. Co to kurne ma być? Jak pamiętam, to w ratuszu zawsze tak jęczeli. Ronda na Koszalińskiej. To drogi krajowe. Nie da się. Tak krzyczał Douglas. Kilka lat tak mówił. I dało się. Ruszcie swoje du....y z ratusza i zapukajcie gdzie trzeba. Wybieg dla psów i skatepark może chwilę zaczekać.
Prawda jest taka że robią co chcą. Próbowałem interweniować na policji w sprawie jeżdżących na objeździe do bugna wozidel-tj ciężkich aut ciężarowych nie dopuszczonych do ruchu drogowego a co za tym idzie nie przystosowanych do poruszania się po drogach publicznych. Odmówiono interwencji tłumacząc że mają zgodę generalnej dyrekcji dróg. Rodzi się pytanie kto stanowi prawo? Czy policja może odmówić interwencji ponieważ generalna wyraża zgodę?to tak jakby starosta pozwalał jeździć na drogach powiatowych czym popadnie a policja nie miała nic do powiedzenia bo przecież ktoś pozwolił.tylko czekac az coś się stanie...
I sekretarzu z Czeresieki, pomożecie???
Pomoże inna kolejność prac. Ale chyba za późno na cokolwiek. A wybory blisko. Firma Guru & Syn niech już dziś szuka zajęcia na wolnym rynku, bo na samorządowym ma pozamiatane.
Wszyscy udają, że biegają i załatwiają objazd.... Po wyborach zamkną drogę o tyle. Za 4 lata ludzie zapomną. A może by szanowni państwo władza zaproponować ludowi z Marcelina coś w zamian. Np. wytrzymajcie ten objazd, to wam w pierwszej kolejności skończymy oświetlenie i zrobimy drogi i o ile nie zniesiemy to zmniejszymy opłatę adiacencką? Będę dwie godziny wcześniej do pracy wyjeżdżał. Tyle, że w drugiej stronie trzeba widzieć partnera do rozmowy a nie chłopa pańszczyźnianego....... a do wszystkich hejterów - jak Wam coś jest nie tak, to pieklicie się, że hej. A to śmierdzi w mieście g.. nem, a to ławki na placu za drogie. Mieszkańcy świątek - też trzeba było się zebrać i ruszać niebo i ziemię. Siedzieliście cicho, to nie znaczy że inni mają tak samo siedzieć