
Po raz kolejny piszemy o katastrofalnym stanie nawierzchni objazdów na budowie obwodnicy w ciągu krajowej „jedenastki”. Jeszcze do niedawna najwięcej uwag do wykonawcy inwestycji, firmy Eurovia mieli ci, którzy korzystają z objazdu na Bugno. Od kilku miesięcy, po oddaniu asfaltowego odcinka jego jakość, nie licząc nawierzchni z płyt przy parkingu Eldy, trochę się poprawiła. Nie można tego powiedzieć o objeździe za przejazdem kolejowym przy ul. Słupskiej. Objazd od torów aż do ul. Rybackiej wykonano ze starych, spękanych płyt żelbetowych, z których bardzo często wystają pręty. Z tego też powodu dochodziło do uszkodzenia opon w pojazdach.
Właśnie w tej sprawie przyszedł do nas kilka dni temu porządnie zdenerwowany kierowca, który codziennie musi pokonywać feralny odcinek:
- Po tych płytach nie można jechać! Tam z płyt wystają pręty. W sprawie objazdu poszedłem do burmistrza Raka, który był kiedyś moim sąsiadem. Rozmawialiśmy chyba z pół godziny. Burmistrz zawołał nawet panią dyrektor. I czego się dowiedziałem?
„Oni nic nie mogą”.
Zdenerwowałem się i powiedziałem, że "skoro was nie słuchają, to mnie posłuchają, szarego obywatela z ulicy"? Do kogo mam iść? Kim oni są? Jeżdżę tam codziennie. Nie jestem związany z żadną partią, ale dobrze Kaczyński powiedział o dziadowskim państwie.
Nie stać na wydanie 20 tys. na dywanik asfaltowy przy tylu wydawanych milionach?
- Staram się być opanowany, ale tego nie sposób wytrzymać! - mówi nasz Czytelnik. - Przecież tam wychodzą pręty. Drugi raz do burmistrza, który twierdzi, że on nic nie może nie pójdę, dlatego z tym przychodzę do was. Napiszcie o tym.
Uszkodzeniem auta za to skończył się naszej Czytelniczce kolejny przejazd na Bugno. Podczas wieczornej jazdy "urwała" mocowanie amortyzatora (zdjęcia w galerii). Zdecydowała się natychmiast zainteresować o tym policję i skierować sprawę albo do ubezpieczyciela, albo do sądu.
- Zyskałam tyle, że przybył patrol i zabrał mi dowód rejestracyjny.
- Bo przecież auto jest niesprawne. Potem zgłosiłam się na komendę w celu złożenia zeznań, ale jak zobaczyłam jaka ilość procedur mnie czeka, odpuściłam. Odżałowałam i wydałam 300 zł na naprawę. I tyle.
Mieszkańcy proszę też o interwencje w sprawie ul. Słupskiej.
- Jako mieszkaniec, który pokonuje codziennie objazd na ul. Słupskiej minimum 4 razy, a zarazem pracujący w branży budowlanej jestem zdegustowany standardem prowadzenia robót. Tak haniebnego podejścia do tematu jeszcze nie widziałem. Objazd istnieje już chyba ponad rok. Co jakiś czas prowadzone są prowizoryczne naprawy "asfaltem z worka" , a nawet wymiana pojedynczych płyt. Dziwi fakt, że nie można wykonać dywanika asfaltowego, zwłaszcza że jest to objazd na drodze krajowej. Bardzo proszę o interwencję w tej sprawie.
Od siebie dodajmy, co oczywiście nie jest żadnym pocieszeniem, że w nieporównanie gorszym stanie i to na znacznym dłuższym odcinku jest objazd przy ul. Leśnej. Objazd zaczyna się od wielkich dziur w asfalcie jeszcze na ul. Leśnej. Po przejechaniu kilkuset metrów i przecięciu obwodnicy wpada się w niemalże księżycowy krajobraz. Tutejsza nawierzchnia została wykonana ze żwiru. Niewiele pomaga jazda slalomem, bo zalanych wodą dziur nie sposób uniknąć. Ponieważ z drogi korzystają ciężarówki z budowy, stan nawierzchni jest po prostu katastrofalny. Wielu kierowców z tego powodu wybiera okrężną drogę przez Godzimierz lub Omulną. To dość dziwne jeśli weźmiemy pod uwagę, że objazd przy ul. Leśnej prowadzi trasą przyszłej drogi wspomagającej o asfaltowej nawierzchni. Czy rzeczywiście dla Eurovii byłby to wielki problem, aby między innymi ten właśnie odcinek wykonać w docelowym zakresie?
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
nic nie może nikt! Niedługo sobie na nartach pozjeżdżasz na Rynkówce.
Super, że na budowę wyciągu jest kasa. A mieszkańców w d++ie można mieć
A co ma miasto do budowy, Inwestycja nie jest ani miejska ani powiatowa, inwentorem jest Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, więc Rak nie ma nic do powiedzenia. Do odpowiedzialności trzeba pociągnąć GDDKiA i wykonawcę Eurovię, a nie biegać do burmistrza. Burmistrz co najwyżej może poprosić wykonawcę o lepsze objazdy, ale ten i tak będzie miał go w d... bo to nie on mu płaci. Trzeba cisnąć GDDKiA żeby wymogła na Eurovi lepsze objazdy a jak nic nie da to za szkody wystąpić do ich ubezpieczycieli.
Taką władzę mieszkańcy wybrali.
mieszkaniec - podstawowe pytanie: czy burmistrz "prosi i ciśnie" czy czeka aż mieszkańcy załatwią sobie sami? po to został wybrany, żeby wyręczać nas także w ciśnięciu gddkia. za to mu płacimy (i dwóm zastępcom)
Prosze interweniować u Pani Posel
To jeździcie uważnie ... Znaki mówią za siebie np 30 km na godzinę ..
Jeżdżę codziennie ta chora trasa wymieniłem już całe zawieszenie w swoim samochodzie i żony. Pytam kto mi za to zwróci to jest nie dopuszczalne nikt się nie interesuje. Pracownicy obwodnicy robią sobie jaja
Małe sprostowanie do Pana co wypisuje żeby stosować się do znaków??? Ja jeżdżę jedynka bez gazu aby auto jechało powolutku. Więc jak tam są dziury
Do Xdd: 30km/h? Chyba śmieszny jesteś, jeżdżę maksymalnie 15 km/h (objazd do Marcelina). Swego czasu niby zostało obiecane (na zebraniu w Szczecinie), że wykonawca będzie na bieżąco sprawdzał i naprawił stan nawierzchni. Tymczasem pracownik sypnie w dziury pokruszony asfalt, który góra 2 dni się trzyma, a potem znów są okropne dziury i wystające pręty. Szkoda, że i wykonawca i zlecający budowę mają w głębokim poważaniu kierowców i ich samochody. Wystarczyło trochę dobrej woli.
jak budowali eske z wa-wy do gdanska obiazd w okolicy ndworu gd.byl10km. byly dziury ciasne mijanki i nikt nie psioczyl,a tu 1km obiazdu i tragedia.tak jest na każdej budowie.cierpliwosci!
Proszę się nie stresować - to jest Polska, dziwny to kraj - nikt za nic nie odpowiada. Gdyby każdy za własne pieniądze musiał pokrywać koszty swoich błędów to wszystko by wyglądało inaczej.