
Na ul. Mickiewicza 2 nie można normalnie przejść w stronę parku miejskiego, gdyż przed schodami stoją po prostu święte krowy! - pisze do nas Czytelnik. - Mam pytanie do kierowców, jak mam przejść tamtędy z wózkiem? Czy mam po prostu pchać wózek i przerysować lakier, to może ktoś wówczas zrozumie, że nie jest na tym świecie sam? Rozumiem, że aut jest coraz więcej, ale idąc na spacer do pobliskiego parku trzeba na początku pokonać tor przeszkód.
- Kłopot jest znany - mówi nam pytana o tę sytuację Anna Mista, dyrektor Wydziału Komunalnego Urzędu Miasta w Szczecinku. - Rozwiązanie jest jedno i raczej wkrótce się pojawi. To dodatkowa "koperta" zamiast miejsca parkingowego, która umożliwi swobodne przejście w tym miejscu.
- Zwracam się do urzędu miasta oraz policji jak i straży miejskiej, aby zrobili porządek z tymi autami, gdyż naprawdę nie idzie przejść. Może poprzez kieszeń dany kierowca zrozumie swoje naganne postępowanie? - kończy apel nasz Czytelnik.
......................................................................................................................................................
Dołącz do największej, najbardziej liczącej się grupy Czytelników w mieście! Wrzuć Temat! Twoja informacja ma wartość, więc wykorzystując ją gramy fair: Prześlij nam informację ze zdjęciem lub filmem na wyłączność, a wykorzystane przez nas materiały nagrodzimy bonami zakupowymi! Szczegóły tutaj.
Jak to zrobić? Najszybciej przez Facebooka @temat.szczecinek :
https://www.facebook.com/temat.szczecinek/
lub mailem: [email protected]
..........................................................................................................................................................
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A może byśmy byli dla siebie bardziej życzliwi. Tylko w godzinach pracy pod zamkiem stoją samochody, albo jak w innych godzinach jest jakieś duże spotkanie na zamku. Tam nie ma podjazdu dla wózków, można iść koło rzeczki. Część mieszkańców jest zmotoryzowana, część woli rower, a część porusza się po mieście pieszo. Jestem rowerzystą - wszystko pod rowerzystów, jestem kierowcą - cały układ ulic pod moje dyktando. Fakt bardzo często samochody są źle zaparkowane. Ale odróżnijmy chamskie stawianie terenówki na przystanku autobusowym na początku Wyszyńskiego od zaparkowania aut pod zamkiem, bo nie ma gdzie. To kwestia kultury osobistej. Kultury brakuje pieszym, rowerzystom, kierowcom. Bądźmy dla siebie bardziej tolerancyjni. Wszyscy mamy tolerancje na ustach, to ją zastosujmy w życiu!
Z wózkiem po schodach ? 50 metrów wcześniej (przy Niezdobnej) jest łagodny zjazd. I po kłopocie!
przy Nizicy!
Znowu jednemu się nie podoba A reszta cierpi ps A tam można jeździć wózkami ???
za porysowanie komuś samochodu to należy się mandat (są kamery), a potem naprawienia szkody. Lakiernik zarabia 150 zł/h. Wychodzi ok. 450 zł za drzwi minimum...
Ej, serio? Wózkiem po schodach? Albo to jakiś fejk, albo ktoś naprawdę ma problem z powodu braku problemów i szuka ich gdzie popadnie. Zaraz będzie problem, że ktoś zużywa za dużo powietrza.
Trzeba coś zrobić z tymi samochodami w mieście. Jest ich za dużo. Czy naprawdę całe miasto nieustannie od rana do wieczora musi się kisić w smrodzie spalin i hałasie? Przecież to co się tu dzieje to armageddon. Do tego poza granicami miast ginie kupa ludzi a wielu zostaje kalekami. Nasze przestrzenie miejskie zamiast kwitnąc zielenią i architekturą - są szczelnia zapełnione złomem. Czy jest jakaś nadzieja na to, że po ukończeniu obwodnicy, ruch miejski przeniesie się na dotychczasową "obwodnicę"? Czy można marzyć o zamknięciu ulicy Ordona dla ruchu? Znam osoby które mieszkając w centrum jadą 300m do pracy samochodem... Narzekając że w tym roku wydały na jego naprawę 4000zł. No wiem, głupota nie boli. Holendrzy myślą dekady do przodu planując przestrzeń publiczną. Ich naczelny cel: dostępna przestrzeń ma być wykorzystana najlepiej, jak się da i ma SŁUŻYĆ LUDZIOM. Nie samochodom. To dostrzegalna różnica z Polską.
Nie ma gdzie parkować? A co? Bozia nóżki upiedo..... u samej dup....? Postawić znak, zakaz parkowania po jednej stronie i po kłopocie. Potem niewprawny kierowca ma problem z wyjazdem. Ale jak nad sprawą zaczęła się zastanawiać pani Miśta, to jeszcze przez pół roku nie będzie rozwiązania? ps. nie rozumiem, po co koperta? dla pieszych wystarczają pasy i chodniki.
Jakos nigdy nie mialem problemu z zaparkowaniem na parkingu na przeciwko kosciola,no coz,aleco niektorzy maja problemy z przejsciem paru metrow,bo musza wjechac do miejsca pracy czy do sklepu.
Dla mnie zawsze będzie przy Niezdobnej, na 28 lutego, czy Żukowej - nie mylić z Żukowa :-)
Niektórzy to po dobroci nie rozumieją. Taki jakby mógł toby na czwarte piętro samochodem wjechał. Czasami do klatki wejść nie można, chodnikiem przejść nie idzie. Tylko wysokie mandaty mogą pohamować głupotę co POniektórych.
Ale się ktoś czepia. Jestem ciekawa kto tamtędy chodzi z wózkiem? Nigdy mi się nie zdarzyło iść tamtędy z wózkiem jeszcze za czasów kiedy córka była mała. Nigdy też nie widziałam, aby ktokolwiek wnosił lub znosił tam wózek, bo tak dużych i stromych schodach, jak 50 m dalej jest łagodny wjazd koło rzeczki. Szukanie problemu nad wyraz. Osoby korzystające ze schodów bez problemu mogą przejść pomiędzy samochodami, jak to bywa na każdym parkingu.
Postawić znak, zakaz parkowania po jednej stronie i po kłopocie. - no własnie nie. Ciągle tylko nakazy i zakazy. Ludzie mają sami decydować. Niekulturalnie tam stawiać, ale rozumiem ludzi, którzy są zmuszeni tam stawiać. Większość ludzi tam nie postawi, bo są schody, ale jak ktoś jest bucem i ma znajomości, to i na zakazie postawi. Po pierwsze kultura osobista. Jesteś kierowcą postaw się w roli pieszego. Jesteś pieszym w roli kierowcy i rowerzysty. A nie: porysuję, zadzwonię, ustalę regulamin!
Nie wiem po co w tym miejscu da schody skoro i tak są wiecznie autami zastawione przejść tam w ogóle nie idzie powinien tam być zakaz parkowania i po problemie kierowcy nie hamujcie tylko parkujcie w jeziorze
Jak ja uwielbiam komentarze są dużo ciekawsze od artykułu
Samochody teraz parkują gdzie chcą, to jakaś istna plaga. Trzeba się przeciskać (nie, nie tylko z wózkiem, również samemu, żeby móc przejść). Na ul. Chełmińskiej także. Ludzie parkują niemal pod samymi drzwiami do klatki, może niedługo wjadą na klatkę schodową, żeby samochodzik był bezpieczny? Parkowanie na placu zabaw, na trawniku itd również jest codziennością...
Tam stawiają auta nietykalni: lemingi, szczecineccy biznesmeni, lekarze, prawnicy itd. Im wolno. A 500+ niech nie marudzi, tylko się przeciska...
biznesmeni, lekarze, prawnicy - wśród nich też są uczciwi 500+
Dziwna uwaga)problem osoby chcacej przejść tam z wozkiem) w tym artykule,co do parkujacych tam samochodów. Wydaje mi się że osoba idąca z wozkiem wybiera raczej trasę nie uciążliwa dla niej,a nie schody. Kolejny problem dla ludzi którzy lubią pisać. A co tam napiszę i zrobię aferę. Bądźmy ,jak to wcześniej życzliwej dla siebie,a nie uważajmy,że ja jestem pępkiem swiata. Jezeli chce zeby tak bylo,to na bezludna wyspę, bo społeczeństwo miasta to tylko sami wrogowie,im się nic nie należy.
mniejsza o to czy ktoś chciał iść z wózkiem po schodach czy może na dziedziniec, ale takie reprezentacyjne miejsce główne wejście z parku do zamku nie powinno być w ogóle zastawione samochodami! dziedziniec zresztą też nie. może zrobić parking za bankiem po drugiej stronie ulicy? jest pusty zrujnowany plac
A mnie mdli, kiedy czytam komentarze, niestety... Jeśli są schody, to pewnie dla ludzi. Nie wydaje mi się, żeby ktoś mający nieco empatii dla innych i niewielki instynkt samozachowawczy, parkował w takim miejscu. Są miejsca na świecie, gdzie takie sprawy załatwia się przez wychowanie i dobre maniery, u nas dyskusja schodzi na monitoring, lakiernika, mandaty, koperty...
Słowko do Pani dyrektor Wydziału Komunalnego: bardzo się cieszę, że "kłopot jest znany" - na moje oko i pamięć od jakichś 20 lat.
Jeśli są schody, to pewnie dla ludzi. Nie wydaje mi się, żeby ktoś mający nieco empatii dla innych i niewielki instynkt samozachowawczy, parkował w takim miejscu. Są miejsca na świecie, gdzie takie sprawy załatwia się przez wychowanie i dobre maniery, u nas dyskusja schodzi na monitoring, lakiernika, mandaty, koperty... - 100% racji!
powinno się jak w krajach zachodnich odholowywać nieprawidłowo zaparkowane auta i podnieść wysokość mandatów za to wykroczenie po drugie obiekt zamku to nie jest blokowisko czy osiedle domków jednorodzinnych większość ludzi przyjeżdża tam do pracy wynajmuje lub jest właścicielami lokali w których prowadzi działalność ale miejsc parkingowych do lokali nie mają przypisanych więc chyba powinno się tam wyznaczyć strefę płatnego parkowania, a jeżeli chodzi o sąsiedni parking na przeciw kościoła to w dużej mierze jest on zastawiony autami z kartką na sprzedaż które swoje miejsca zajmują nawet na kilka tygodni