
Jeszcze wczoraj byli w kropce. Chodzi o panią Jolę i pana Pawła, którzy podczas podróży pociągiem z Krakowa do Szczecinka mieli mieć przed sobą barierę niemal nie do pokonania: opuszczenie wagonu wózkiem inwalidzkim bez dedykowanej temu platformy zjazdowej. PKP, choć taką usługę oferuje i oferowało przez kilka lat, w Szczecinku już jej nie realizuje.
Pani Jola interweniowała w kolejach wszędzie, ale bez rezultatu. Na końcu zadzwoniła do redakcji Tematu Szczecineckiego. Wczoraj przed południem wyemitowaliśmy tekst na ten temat i - jak można było się spodziewać - sytuacja uległa diametralnej zmianie! Mieszkańcy Szczecinka, nasi Czytelnicy, są po prostu niezawodni!
- Jestem bardzo szczęśliwa odzewem ludzi na naszą prośbę - mówi nam pani Jola.
- Mailowe oferty pomocy przychodzą dosłownie co kilkanaście minut.
- W tym momencie musimy już dziękować chętnym za pomoc, jesteśmy już umówieni na pomoc z grupą pracowników z jednej szczecineckiej firmy. Zaproponowali nam również pomoc z transporcie pod wskazany adres oraz pomoc z drodze powrotnej do Krakowa.
Mieszkańcy Szczecinka okazali się niesamowici i z wielką dozą empatii.
Nie wiemy z Pawłem jak Wam wszystkim dziękować za pomoc!
Dziś przed 10.00 nadeszła nieoczekiwana, ważna informacja od PKP:
Nawiązując do artykułu na Państwa portalu, przesyłam dodatkowe, sądzę, że istotne informacje - pisze dziś Michał Stilger, rzecznik prasowy PKP. - Oczywiście niskie perony w Szczecinku są utrudnieniem dla podróżnych o ograniczonych możliwościach poruszania się, niemniej jednak otrzymaliśmy informacje, że przewoźnik dołoży wszelkich starań, aby pomóc podróżnemu. 22 grudnia br. obsługa pociągu IC „Malczewski” zrobi wszystko, co w jej mocy, aby udzielić podróżnemu pomocy przy wysiadaniu - rozłożenie specjalnej platformy i asystę. Aby ułatwić rozłożenie rampy, pociąg wyjątkowo zostanie skierowany na tor przy innym peronie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Porażająca bezradność urzędników kolejowych. Banalnie prosta konstrukcja windy, podjeżdżającej na kołach do drzwi wagonu, tak wyważona,że sama blokuje się przy obciążeniu, na korbę a nie wymyślne silniki elektronicznie sterowane. Wstyd. Zwykły wstyd i dziadostwo.
Peron jest za niski i stwarza trudnosci dla wszystkich starszych osób.Teraz lepszy jest w Jeleninie.Władze miasta lacznie z pania Poseł powinny zająć sie problemem i zmusić PKP do modernizacji peronu.
Nasz nowy burmistrz kontynuując wizje JHD wkrótce zmodernizuje dworzec i perony nie będą już potrzebne. Problem rozwiązany. I co ? Można?
Po artykule można ?
Cholera, sprawa zahaczyła prawie o Biały Dom.
Teraz, gdy zgłosiło się ponad 50 osób?
Współczuję im ale.... Czy oni płacą wyższą cenę za bilet? Przecież zwykły pasażer nie stwarza takich problemów.
Panu Rzecznikowi proponuję ocieplane rękawice robocze (bo teraz zima), gumofilce + kufajka (to wynalazek z ZSRR) i wyjście na perony, na rozjazdy (z miotłą) i praktyczne sprawdzenie i spróbowanie życia NA MAŁYCH STACJACH jaka jest rzeczywistość. I nie piszę tego złośliwie. Pisze w rozgoryczeniu, że POLSKIE KOLEJNICTWO pasażerskie tańczy w zwariowanym tańcu luster i doskonałości na wielkich stacjach, zaraz tam na peronach będą fontanny i "gabinety masażu"... a stacje małe odtrącają jak macocha nie swoje dzieci. I piszę to, jako człowiek, który w czasie upiornie ciężkiej zimy, w dniu 15 lutego 1979, czekając na pociąg, przesiedział na stacji Białogard 17 godzin.
nie ma ważniejszych problemów ? Lasy deszczowe giną, raft koralowe też.
Polon64 ty słyszysz samego siebie? Osoba niepełnosprawna ma więcej płacić za bilet bo się taka urodziła i sprawia dodatkowy problem... Jak można być tak zjebanym. Za to w ich życiu nie ma dodatkowego problemu kiedy muszą je przeżywać na wózku, co? I podoba mi się określenie "normalni" bo ludzie którzy mają jakąś dysfunkcje życiowa są już inni, nie normalni, dziwni? Radzę otworzyć klapki z oczu i poczytać trochę o ludziach niepełnosprawnych i dowiedzieć się chociażby co im przysługuje.
Panie, w dziewięćdziesiątym trzecim była taka zima że pociąg dojechał do kalina a dalej do Białogardu zawiezli nas na pace wojskowej ciężarówki. I nikt nie patrzył czy są pasy. Siedzielim na desce w poprzek budy jeden obok drugiego by było ciepło.
w odpowiedzi na komentarz Polon64 : czy ty gościu, gdybyś był kaleką na wózku nie czułbyś się dostatecznie pokrzywdzony przez los i chciałbyś płacić więcej za bilet? ???? zastanów się! trochę więcej empatii dla innych!