
Podejrzanymi o wrogą działalność niejako z urzędu, były te osoby, które starały się o wydanie paszportu na wyjazd do krajów zachodnich lub gościły w swoich domach obywateli tych państw.
Kontynuujemy cykl związany ze sprawozdaniami miejscowej Służby Bezpieczeństwa. Zachowane w IPN dokumenty pochodzą z lat sześćdziesiątych. Jednym ze składników władzy komunistycznej była m.in. szpiegomania. Dotyczyło to nie tylko rejestracji turystów z tzw. państw kapitalistycznych ale nawet rodzin, które gościły swoich krewnych mieszkających na Zachodzie.
[middle1]
Oto meldunek oznaczony numerem 19 wysłany z Komendy Powiatowej MO w Szczecinku 24 października 1964 r. do naczelnika Wydziału III KW MO w Koszalinie: (...) W dniu 19.10.1964 r. około godz. 13.00 na terenie Szczecinka przebywa�......
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Za PRL-owskiej demokracji (taaaak, podkreślam - demokracji, bo sami komuniści tak wtedy głosili) nikt o wyczynach funkcjonariuszy UB-ecji nic złego nie opisywał.... Dziś jest polityczne przyzwolenie na krytykę tamtych. Czy coś się zmieniło? Mogą nadejść dni, że obecne wyczyny funkcjonariuszy tego samego czerwonego domu zamienionego na niebieski będą opisywane równie soczyście. Nikt, nie opisuje w mediach wyczynów funkcjonariuszy ZK...
Nie trudno zgadnąć z toku myślenia co robiłeś w PRL, ani gdzie kupowałeś (za firankami)... Komuniści mieli własne, dobrze zaopatrzone sklepy, restauracje, a nawet kasyna. Zwykły obywatel nie miał tam wstępu, dla niego były chleb i biały ser.
powoli te czasy wracają, już nawet mamy swojego towarzysza w Sądzie Najwyższym