
W Miejskiej Bibliotece Publicznej w Bornem Sulinowie niedługo nastąpi zmiana na stanowisku dyrektora. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że objęcie wspomnianej funkcji przez nową osobę, wywołało - w niewielkim i spokojnym jak dotąd miasteczku położonym niedaleko Szczecinka - prawdziwą burzę. W tych dniach otrzymaliśmy listy od Czytelników z Bornego Sulinowa, ale też od mieszkańców Szczecinka, którzy uczestnicząc w działalności borneńskiej biblioteki, wyrazili swoje zaniepokojenie nową sytuacją. O co chodzi i co się wydarzyło w Bornem Sulinowie?
Zamieszanie w miasteczku wywołała informacja, że dotychczasowa dyrektor miejskiej biblioteki, Iwona Gajewska-Tranbowicz będzie musiała pożegnać się ze swoim stanowiskiem. Jej miejsce ma zająć Anna Gałązka, która wygrała ogłoszony przez Urząd Miejski w Bornem Sulinowie konkurs.
- Ostatnio ze smutkiem, z trwożącym niepokojem i żalem oraz wielkim zdziwieniem przyjąłem informację od wielu mieszkańców Waszej gminy, jakoby kandydatura Pani Iwony Gajewskiej-Tranbowicz w wyniku postępowania konkursowego nie znalazła komisji i nie będzie dalej pełnić funkcji Dyrektora Miejskiej Biblioteki Publicznej w Bornem Sulinowie - tak swój “List otwarty” do burmistrz Bornego Sulinowa, Doroty Chrzanowskiej, jak również do szczecineckich mediów, rozpoczyna pan Andrzej. W podobnym tonie swój “List do Tematu” utrzymuje pan Piotr:
Źle się dzieje w prowincji borneńskiej! Piszę do Was w sprawie, która w ostatnim czasie poruszyła opinię publiczną w Bornem Sulinowie. Niestety w naszym mieście nie ma żadnej gazety, mogącej w sposób obiektywny, a niekiedy krytyczny, monitować sytuację lokalnej społeczności oraz poczynań urzędników vel polityków. W konsekwencji szeregowy obywatel nic nie wie o ich działalności i zdany jest tylko na ogólne informacje zamieszczane post factum na stronie internetowej UM.
Obaj Czytelnicy w nadesłanych listach zwracają uwagę, że przez ostatnie lata borneńska biblioteka, znajdująca się pod kierownictwem Iwony Gajewskiej-Tranbowicz, rozkwitła. Autorzy na dowód swoich słów przypominali o licznych wydarzeniach kulturalnych czy spotkaniach autorskich, organizowanych przez bibliotekę, które w znaczący sposób wpływały na życie kulturalne miasta i okolic, integrując całą społeczność.
- Nadmienię, że borneńska biblioteka spełnia nieformalnie rolę Domu Kultury. Jest co prawda jeszcze CKiR, ale jego działania w głównej mierze skupiają się na rekreacji. Z kulturą w naszym narodzie jest jak jest, ale pod rządami Pani Iwony niejeden borniak mógł liznąć tej z najwyższej półki. Wielka to rzadkość na prowincji! Wielką rzadkością są też osoby takie jak Pani Iwona, tzn. oddane krzewieniu kultury, z powołaniem, kosmicznie inteligentne, w swych poczynaniach profesjonalne, a przy tym niewyniosłe i dobroduszne.
Za jej kadencji Borne ożyło i stało się także impulsem dla oświecenia okolicznych miejscowości. Wystarczy spojrzeć na stronę internetową biblioteki, aby się przekonać, że moje słowa nie są pustymi deklaracjami.
- Zapewniam też, że zakres działalności Pani Iwony był znacznie szerszy niż i tak bogata oferta biblioteki. Nie jest moim celem wygłoszenie laudacji, ale napisanie oczywistej oczywistości, którą wie każdy obcujący ze sztuką mieszkaniec Bornego Sulinowa (do nich zalicza się autor niniejszego tekstu) - napisał pan Piotr.
Zarówno pan Andrzej i pan Piotr zastanawiają się w swoich listach, czy nowa dyrektor biblioteki dorówna swojej poprzedniczce. Jak się dowiadujemy podobnych głosów jest więcej. A co na to wszystko Urząd Miejski w Bornem Sulinowie? Borneński ratusz potwierdza: zmiana w miejskiej bibliotece nastąpi od 1 sierpnia. Po tym, jak kadencja dotychczasowej dyrektor dobiegła końca, urząd ogłosił konkurs.
Do Komisji Konkursowej wpłynęły 2 oferty. Jedna z ofert nie spełniała warunków formalnych i nie została przez Komisję Konkursową zakwalifikowana do drugiego etapu konkursu. W wyniku przeprowadzonego postępowania konkursowego na stanowisko Dyrektora Miejskiej Biblioteki Publicznej w Bornem Sulinowie została wybrana p. Anna Gałązka
- odpowiedział urząd.
Dorota Chrzanowska, burmistrz Bornego Sulinowa uspokaja: sprawa nowej dyrektor nie ma “drugiego dna”. - Konkurs na dyrektora MBP został ogłoszony zgodnie z obowiązującą ustawą, ponieważ dobiegła końca kadencja poprzedniej pani dyrektor.
Z tego, co wiem, pani Iwona Gajewska Tranbowicz nie złożyła wymaganego kompletu dokumentów. Po prostu popełniła błąd. A ja z tego powodu zwyczajnie nie mogę unieważnić konkursu
- podkreśla burmistrz Bornego Sulinowa.
Jak wyjawia nasza rozmówczyni, krytyczne głosy, dotyczące konkursu w MBP dotarły także do niej. Zaznacza też, że ogłoszenie wspomnianego konkursu nie ma nic wspólnego z oceną pracy dotychczasowej dyrektor, która według pani burmistrz była prawidłowa. - Czy współpraca z nową dyrektor będzie się układać podobnie? Nie wiem, ale od tego też jesteśmy, żeby to wszystko kontrolować - spuentowała Dorota Chrzanowska.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A Pani Ania to nie aby pracownica UM Borne?
P. Ania to były sekretarz urzędu za poprzedniego Burmistrza Bornego Sulinowa!
Tylko biblioteki wojewódzkie mają obowiązek wyłonić dyrektora za pomocą konkursu, natomiast w bibliotekach m.in. miejskich itp… nie musi!
Czym jest więc w wypadku ogłoszenia konkursu w bibliotece Bornem?
Hmmm… pewnie daniem szansy innemu kandydatowi…
Bardzo przykra wiadomość. Tak wspaniale działającej biblioteki za sprawą Pani dyrektor Iwony Grajewskiej nie znajdzie się szukając choćby i ze świecą. Miliony pomysłów, umiejętność zdobywania środków na różne projekty, a przy tym wielka życzliwość i uśmiech, który powodował, że z przyjemnością się tutaj bywało. Tyle mieliśmy planów a teraz... cóż. Wielka szkoda. W swoim i Klubu Poetyckiego OPAL wyrazy ubolewania. To nie jest prawdą, że nie ma ludzi, których można zastąpić. Iwona Gajewska jest nie do zastąpienia. Nie tylko gość. Mam odwagę podpisać się swoim nazwiskiem: Krystyna Mazur
P. Gałązka nie da rady. P. Gajewska to geniusz i artystyczna dusza.
Nie znam ani jednej , ani drugiej pani , poza tym jestem ze Szczecinka. Ale uderzyło mnie jedno - jeszcze nowa nie zaczęła pracy , a już jest oceniana jako gorsza.... jasnowidztwo jakieś czy co ? No i jeszcze te pochwały byłej dyrektor - jakoś u nas w Szczecinku nie słychać nic o działalności biblioteki w Bornym Sulinowie . Albo nie z tej strony ucho przykładam . Pożyjemy , zobaczymy !
Pani Gajewska rozwinęła kulturę w mieście W końcu coś się działo. A teraz nie widzę tego przy rządach nowej Pani dyrektor. Musi dużo zaoferować mieszkańcom aby dorównać Panu Gajewskiej. Myślę że to nie osiągalne
Niestety jestem innego zdania Pani Gajewska bardzo nieprzyjemna tak samo jak jedna z pracownic biblioteki. Uważam że była dyrektor Dominika Kwinta była bardzo ciepła i przemiła osoba z podejściem do dzieci. Bez problemu można było załatwić każda sprawę. Chodź to tylko moje osobiste odczucie. Panią Anie znam jak każdy z UmiG i też bardzo sympatyczna i miła osoba .....ale czy w bibliotece nie musi A przynajmniej nie powinien być ktoś, kto ma coś wspólnego z biblotekarstwem.
Jaki to wielki błąd w dokumentacji konkursowej uczyniła p. Dyrektor?
Podzielam zdanie przedmowcy że Pani Iwona to osoba mało sympatyczna (traktowanie ludzi z podziałem na gorszych i lepszych to nie rola dyrektora) jak i jej pracownice -uczennice ze szkolnej ławki. Młode Panie pracujące w bibliotece nie mają zielonego pojęcia o pracy ..zero wiedzy i kompetencji. Nie znam Pani Ani ale z chęcią zobaczę co się będzie działo.
Panie Adamie, w Polsce nikt nic nie musi mieć wspólnego z dziedziną, za którą się bierze. Wystarczą chęci awansowania, bycia dyrektorem na przykład biblioteki w małym mieście i - co najważniejsze - ciche poparcie, głośne znajomości, umiejętności nawet do malutkich intryżek, szytych może i pajęczynowymi nićmi, ale wystarczającymi do osiągnięcia celu. Mnie interesuje inny aspekt tej sprawy, czy butmistrz miasta Bornego wykorzysta entuzjazm, wiedzę i doświadczenie zdyskwalifikowanej pani dyrektor dla dobra społeczności i zaangażuje ją do swoich prac, czy odstawi na boczny tor jak lokomotywę, która mogłaby pociągnąć jeszcze niejeden wagonik.
Takie małe Borne Sulinowo a to : DYREKTOR biblioteki ( oczywiście z dyrektorską pensją ). A u nas w Szczecinku tylko kierownik.
do : Gość - niezalogowany
2019-07-31 23:10:04
" Pani Gajewska rozwinęła kulturę w mieście W końcu coś się działo. A teraz nie widzę tego przy rządach nowej Pani dyrektor. Musi dużo zaoferować mieszkańcom aby dorównać Panu Gajewskiej..." Jeszcze nowa dyrektor NIE OBJĘŁA stanowiska , a już : "... teraz nie widzę tego przy rządach nowej Pani dyrektor..." !!!
Pani Burmistrz, dlaczego nie jest Pani tak gorliwa w ogłaszaniu konkursów w innych instytucjach? W powyższej sprawie popełniła Pani poważny błąd. Zadziałała Pani na szkodę miasta. Znów Borne stanie się zaściankiem kojarzonym z czołgami i imprezami na poziomie pikników parafialnych. Sprawując stanowisko Burmistrza należy zapomnieć o personalnych "niechęciach" . Borne to prawie wioska. Tu wszyscy się znają i szemrają po kątach (nawet Pani podwładni z UM). Sam fakt ogłoszenia konkursu został odebrany jako instrument do usunięcia zbyt wybijającej się ponad małomiasteczkową przeciętność Pani Gajewskiej. Suche trzymanie się kwitów i sztywność w myśleniu ( nie oglądanie się na kompetencje i osiągnięcia) to nie praworządność. Taką praworządnością można nawet zabić człowieka jak uczy historia. Mam nadzieję, że w dalszych poczynaniach przejdzie Pani do historii Bornego jako prawdziwy burmistrz, a nie kolejny urzędnik odfajkowujący swoje, po którym nic nie zostaje poza niesmakiem. Życzę Pani, aby w swych poczynaniach była Pani podobna do Pani Gajewskiej.
Nikt nie ujmuje zasług Pani Dyrektor. Przedkładając swoją ofertę Pani Dyrektor zgodziła się na warunki zawarte w ogłoszeniu. Popełniła błąd - zdarza się. Niestety, za pomyłki czasami przychodzi nam płacić. W tym wypadku pomyłka kosztowała naprawdę sporo, bo utratę stanowiska. Ale czy to wina Pani Burmistrz? Obie kandydatki przystąpiły do konkursu na tych samych warunkach, ale niestety jedna z Pań nie dopełniła formalności. Do kogo pretensje? Do komisji, że trzyma się warunków zawartych w ogłoszeniu o konkursie? Jeśli komisja postąpiłaby inaczej, złamała by prawo? Z wypowiedzi niektórych osób wynika, że wręcz tego by chcieli. Przykre w tej sprawie jest to, że tak elokwentna osoba, jak Pani Dyrektor, nie potrafi pogodzić się z porażką i próbuje wszelkimi sposobami ukryć swój błąd. Dobrze chyba by się stało, gdyby Pani Dyrektor wydała oświadczenie, w którym odniesie się do prawidłowości przebiegu konkursu. Jeśli ma zastrzeżenia, i jest przekonana o swojej racji, powinna złożyć odwołanie. Natomiast Pani Dyrektor milczy dając przyzwolenie na pomówienia urzędników. Jeszcze raz powtórzę to, co napisałem na wstępie: nikt nie twierdzi, że Pani dyrektor źle pełniła swoją funkcję. Popełniła jakiś błąd w przygotowaniu oferty na konkurs i tyle. Na czym w tej sytuacji polega błąd Urzędu? Dziwię się Pani Dyrektor, że nie pożegnała się z honorem. Czasami trzeba trzymać fason, wbrew niesprzyjającym okolicznościom.
Ten wielki błąd, to załączenie do dokumentacji konkursowej zaświadczenia lekarskiego , a nie własnego podpisanego przez kandydata oświadczenia, że nie ma przeciwwskazań...
Ale jakie ma to znaczenie? Jeśli komisja konkursowa popełniła błąd, to trzeba się odwołać, a nie wykorzystywać media do obrony Pani Dyrektor. Co to za metody? Jeśli błąd był na tyle poważny, aby zgodnie z prawem odrzucić ofertę, to trzeba to uczciwie przyznać, bo w przeciwnym wypadku okaże się, że najbardziej zawinili urzędnicy, bo trzymali się przepisów. Gdzie tu logika? Pani Dyrektor, proszę mieć odwagę i przyznać: tak, dokumenty przeze mnie dostarczone nie spełniały wymogów formalnych. Utnie Pani spekulacje. Bardzo proszę o odrobinę obiektywizmu.
Odchodząca pani będzie mogła zaistnieć w innym miejscu. Niech pamięta tylko, że dokumenty są bardzo ważne, nie można zapominać, albo mieć nieporządek. Powodzenia w nowej pracy.
"... No i jeszcze te pochwały byłej dyrektor - jakoś u nas w Szczecinku nie słychać nic o działalności biblioteki w Bornym Sulinowie . Albo nie z tej strony ucho przykładam . Pożyjemy , zobaczymy !"
A wystarczyło śledzić lokalne media i strony biblioteki - multum fajnych koncertów, genialne wycieczki do Heide-Parku, Energylandii, na Tropikalną Wyspę pod Berlinem, Auto Drift Show czy ostatnie Filmowe Lato z Orange. Faktycznie, mało )
Szczecinek się przyznać nie chce, bo w porównaniu do działalności biblioteki w Bornem, w bibliotekach w Szczecinku NIC SIĘ NIE DZIEJE. Było, minęło :)
gość
2019-08-02 14:18:36
" Szczecinek się przyznać nie chce, bo w porównaniu do działalności biblioteki w Bornem, w bibliotekach w Szczecinku NIC SIĘ NIE DZIEJE. " ejże , skąd takie wieści ? szczecineckie biblioteki organizują jakoweś wystawy , odczyty, konkursy i spotkania autorskie. Wyjazdy , wycieczki i imprezki to działka SAPIKU . Ale pomijam rywalizację miast . Śmieszy mnie natomiast krzyk i biadolenie że nowa dyrektor nic nie robi a stara to ho ho, wszystko i jeszcze trochę !!! :) Pragnę zwrócić uwagę , że nowa dopiero nastaje ... od wczoraj chyba ? więc śmierdzi mi to z daleka !!! Znajomi , pociotki czy jaki diabeł pisze listy i liściki dziwnej treści ??? no bo przecież rzetelną ocenę będzie można wystawić po jakimś czasie działalności !!! nie przed jej rozpoczęciem czy w tydzień po objęciu stanowiska !!! No chyba że jasnowidze jakoweś się objawili i zanim kobieta objęła stanowisko oni już wiedzą co będzie za miesiąc, dwa czy pół roku ... W takim wypadku chylę czoło przed ich mocą... :)
Ludziska co wy tu wypisujecie . Wystarczy przypomnieć sobie z jakiego Komitetu wyborczego startowała w wyborach samorządowych pani Gajewska-Tranbowicz /z PIS -u/. I już mamy odpowiedź !!! Po prostu robi się porządki !!! Zastanawiam się jedynie kiedy zareagują Radni Powiatowi , którzy na plecach zwykłych członków i sympatyków PIS - u, dostali się do Rady Powiatu, a teraz siedzą cichutko jak myszki pod miotłą i udają , że się nic nie dzieje . Panowie kadencja szybko upłynie i naród już nie jest głupi i przyjdzie czas na podsumowanie waszej działalności.