Barkniewko, niemiecka nazwa wioski Barkenbrugge na terenie obecnej gminy Okonek. Na skraju wioski, w czasie wojny znajdował się tutaj obóz jeniecki Stalag II H Barkenbrugge. Po wojnie obóz NKWD.

Podlinkowany artykuł napisany jest na podstawie książki Bubla. Jest ona stekiem fikcji pomieszanej z półprawdami, w której być może jest ziarno prawdy. Kilka przykładów: - obozy NKWD na terenie III Rzeszy Niemieckiej przetrzymywały ludność niemiecką. Po co Sowieci mieliby zwozić na zachód AK-owców by następnie wywozić ich na Białe Niedźwiedzie. - Barkniewko po wojnie nosiło nazwę Borów i było zamieszkane przez ludność polską do jesieni 1946 roku, podobnie było w przypadku Dudylan. Po wojnie nazywały się Dydolany. - sowiecki doradca PUBP Szczecinek nazywał się Stiepanow. - autor nie podaje żadnych źródeł. Pisze "NKWD-dzista Stolzman, m.in. oskarżony jest o..." Kto, kiedy go oskarżył, jaki był wynik śledztwa, tego autor nie podaje. - "Na terenie tym, będącym poligonem wojsk sowieckich, w okolicznych lasach grzebał swoje ofiary, których kości jeszcze obecnie są odnajdywane." Barkniewko po opuszczeniu przez ludność cywilną zostało przekazane Lasom Państwowym. Nie przypominam sobie by ktokolwiek pisał o znalezieniu kości ludzkich, a już przewożenie ofiar na odległość kilkunastu kilometrów zakrawa na fantastykę. - prawdą jest natomiast proces przeciwko Bogdanowi Szczuckiemu

To oczywiste, że PRL zacierał wszystko co niewygodne, co byłoby złe dla sojuszu z "bratnim narodem sowieckim". Więc obóz NKWD jak najbardziej mógł tam być, po to, aby wszelkie ślady po swoich zbrodniach perfidnie przypisać Niemcom, tak jak to próbowali zrobić w Katyniu. I możliwe, że obóz był bliżej Nadarzyc.