
Jak się dowiadujemy, łabędzica, która została kilka dni temu dotkliwie pobita przez nieznanego sprawcę w parku miejskim, pomyślnie przeszła operację połamanego skrzydła. Praca była naprawdę żmudna tym bardziej, że naszemu łabędziowi wszczepione zostały implanty! Operacja w Przychodni Weterynaryjnej Alwet w Słupsku trwała kilka godzin.
Łabędź już wrócił do Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt Fundacji Dziki Azyl w Kobylnicy. Będzie tam przebywał w towarzystwie swojego potomstwa do chwili zakończenia rehabilitacji, czyli jeszcze minimum 6 tygodni. Wbrew wstępnym opiniom istnieje nawet szansa, że ptak z powrotem zacznie latać!
Przypomnijmy. W piątek przy zamku na jeziorze Trzesiecko duży samiec łabędzia zaatakował łabędzicę, która pływała z szóstką swoich dzieci. Ptak ratował się ucieczką i znalazł się przy domku dla kaczek na Niezdobnej. Znajdującą się w parku samotną, wystraszoną łabędzicę ktoś dotkliwie pobił, uderzając - na co wskazują obrażenia ptaka - czymś bardzo twardym w skrzydło i jego okolice. Sprawca jest do tej pory nieustalony.
foto: Łabędzica wraz z szóstką młodych, już po operacji.
Każdy, kto chce wspomóc pracę ośrodka, może dokonać dobrowolnej wpłaty.
Fundacja Dziki Azyl - Centrum Pomocy dla Jeży i Dzikich Zwierząt
KRS: 0000619809
Bank Pekao SA
Nr konta: 37 1240 5790 1111 0010 6822 5709
Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt
Ul. Franciszkańska 8
76-251 Kobylnica
Facebook: facebook.com/dzikiazyl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Złapać s.kurwy.syna i zrobić mu to samo by nigdy nie mógł chodzić.
Przepiękna walka o życie i zdrowie labedzicy która jest przecież pod ścisłą ochroną a tak ją skrzywdził człowiek który prędzej czy później zostanie ujawniony. Mam nadzieje, ze winny zostanie ukarany!
Nasze łabędzie są przepiękne, ale czy ktoś się zstanowił, czy to pobicie było celowe, może łabędź zaatakował kogoś kto przechodził obok małych i może ten ktoś się bronił . Taka wersja też jest do przyjęcia.
A dla czego można łowić ryby w okolicy ujścia przy zamku skoro jest to skupisko ptactwa?. Przecież one mogą polknac lub nadziac się na haczyk
Wpłaćmy choć by symboliczną złotówkę na leczenie tych biednych ptaków, wiem że są pod dobrą opieką niestety ten azyl utrzymuje się jedynie z darowizn dobrych ludzi. Pytałam czy miasto Słupsk daje cokolwiek , niestety miłośnik zwierząt za jakiego ma się p. Biedroń ma to gdzieś.
Wczoraj w TV usłyszałam, że jest prowadzona zbiórka na nagrodę dla osoby, która wskaże lub przyczyni się do ujęcia sprawcy. Chciałabym się dorzucić, ale nie znajduję nigdzie żadnej informacji na ten temat. Ktoś coś...?