Reklama

K. Serafiński: Dlaczego papież nie potępia Putina?

Dla wielu ludzi zaskoczeniem jest prorosyjska postawa Kościoła Katolickiego, który stara się bronić Putina. Dziwić się jednak będą tylko ci, którzy uwierzyli w naiwną narrację o Kościele który broni życia i moralności. Zarówno historia, jak i współczesna praktyka pokazują dlaczego Kościół jest prorosyjski i dlaczego ludobójstwo nie jest dla niego problemem.

Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, papież unika nazwania Putina agresorem, zrównuje cierpienie rosyjskich żołnierzy z cierpieniami gwałconych i zabijanych cywilów, potępia zbrodnie się Ukrainy i państw europy środkowej, oskarża NATO o "szczekanie" pod drzwiami Rosji. Wielu ludzi dziwi się, dlaczego instytucja która ciągle kogoś potępia za jakieś "grzechy" i która nieustannie mówi o potrzebie "obrony życia" - tak wyraźnie ignoruje to co robią wojska rosyjskie na terenie Ukrainy. Ze strony Kościoła i katolickich mediów - także w Polsce - płyną usprawiedliwienia dla takiej postawy. Są one jednak sprzeczne z tym co Kościół robi w innych przypadkach.

 

Obrońcy Kościoła Katolickiego mówią, że papież nie musi potępiać Putina, ani wydawać apeli, bo i tak by to nic nie dało. Ale nic nie da też potępianie zgwałconych kobiet które chcą dokonać aborcji, albo apele do niekatolików - by ci nie wchodzili w związki, bo małżeństwo i rodzinna mają być zarezerwowane tylko dla katolików. Kościół jednak to ciągle robi.

 

Obrońcy Kościoła Katolickiego mówią, że potępienie Putina mogłoby skutkować jakimś rewanżem, w postaci uprzykrzania życia Kościołowi i katolikom w Rosji. Ale przecież katolicka mowa nienawiści wymierzona w ludzi o poglądach liberalnych, w ateistów, czy w osoby o innej orientacji seksualnej, tak samo jak i chronienie księży pedofilów - również skutkuje coraz częstszymi i radykalniejszymi atakami na Kościół, jego symbole i jego przedstawicieli. Tutaj jednak Kościół nie boi się konsekwencji i od swoich działań nie odstępuje.

 

Takie wyjaśnienia to nic nowego. Można spotkać je również w bronieniu Kościoła przed zarzutami o współpracę z Trzecią Rzeszą. Tam też papież niby chciał potępić, ale się bał. Ale skoro chciał przeciwstawić się nazizmowi, to dlaczego wszystkie państwa katolickie tamtego kresu (np. Chorwacja, Włochy, Słowacja) stały po stronie Trzeciej Rzeszy? Dlaczego po zakończeniu wojny - Kościół pomagał nazistowskim zbrodniarzom uciekać do Ameryki Południowej? Tego rodzaju niekonsekwencja pojawiająca przy obronie Kościoła w kontekście działań Rosji, czy innych zbrodni dowodzi, że katolickie usprawiedliwienia są wygłaszane dla pozoru - tylko po to by uspokoić nastroje i wyciszyć głos społecznej krytyki. Kościoła Katolickiego tak naprawdę nie obchodzi cierpienie i życie ludzkie. Watykan patrzy tylko na swoje interesy, a że Rosja ma tu dużo do zaoferowania, Kościół był i jest prorosyjski.

 

Widać to było dobrze w czasach zaborów Polski. Sytuację tę opisuje na przykład Norman Davies w książce Boże igrzysko. Historia Polski (Wydawnictwo Znak, Kraków 2008, strona 695).

»Klemens XIV otwarcie wyraził zadowolenie z pierwszego rozbioru, twierdząc, że "apostolska cesarzowa" Maria Teresa będzie mogła od tego czasu skuteczniej bronić interesów Kościoła. W 1792 r. Pius VI pobłogosławił wysiłki konfederacji targowickiej w kierunku "zapewnienia spokoju i szczęścia Rzeczypospolitej". W 1793 r. odrzucił apele polskiego ambasadora o pomoc przeciwko Rosji, w r. 1795 zaś, przerażony konfiskatą kościelnych sreber i samosądem, jakiego wobec prałatów dopuścił się warszawski tłum, wydał hierarchii kościelnej polecenie pełnej współpracy z mocarstwami rozbiorowymi. W 1832 r. papież Grzegorz XVI potępił powstanie listopadowe słowami, które potem trudno było mu odwołać. "Te straszliwe nieszczęścia", pisał w encyklice do biskupów polskich, "znajdują swe jedyne źródło w machinacjach siewców fałszu i kłamstwa, którzy używają religii jako pretekstu, aby podnosić głowę przeciwko uświęconej prawem władzy książąt".«

 

Korzyści z układania się Kościoła z Kremlem są obustronne. Rosyjskie władze lubią posługiwać się radykalnymi ideologiami, do siania zamętu w innych krajach. Katolicyzm tymczasem nie przewiduje pokojowej koegzystencji z innymi ludźmi. Zakłada, że państwo ma być katolickie - a więc nie może być w nim miejsca dla tych, którzy katolikami nie są. Odmawia więc im wolności słowa, wolności wyznania, prawa do pracy, domu, zawierania małżeństw i posiadania rodziny - a ostatecznie i prawa do życia. Z katolicyzmem nie da się pertraktować o wzajemnym poszanowaniu. Nie da się z katolikami podzielić pokojowo wspólną przestrzenią. Sprawa jest tu postawiona jasno - albo my, albo wy. Katolicyzm - jak pokazuje zresztą nowsza historia państw takich jak Hiszpania - zmusza tym samym obydwie strony do walki, prowadząc do wojen domowych. Państwo wewnętrznie skonfliktowane, to zaś państwo słabe. Co więcej - to państwo, do którego można wkroczyć z "pokojową interwencją".

 

Nie powinna wiec dziwić współpraca Kremla z różnymi katolickimi organizacjami - w tym formacjami politycznymi. Liczne przykłady takich powiązań, wykazuje chociażby Tomasz Piątek - którego wystąpienia można zobaczyć za darmo na YouTube (np. wywiad z Tomaszem Sekielskim - Tajemnice Tadeusza Rydzyka). Współpraca polega nie tylko na transferach finansowych, czy wspólnych kontaktach biznesowych, ale i prowadzeniu spójnej co do efektów propagandy.  Przykładem może być tu właśnie narracja na temat Ukraińców. Od lat strona katolicka forsuje retorykę, utożsamiającą wszystkich Ukraińców z komunistami lub obciążającą ich kolektywnie za zbrodnie UPA. Obydwie te narracje są ze sobą sprzeczne co do zawartości merytorycznej - bo UPA była antykomunistyczna. Są jednak spójne co celów - czyli negatywnego, kolektywnego napiętnowania. Regularnym nośnikiem takiej propagandy jest choćby kult "żołnierzy wyklętych" - czyli NSZ i NZW, w ramach którego m.in. zbrodnia na ludności ukraińskiego pochodzenia w Wierzchowinach, przedstawiana jest jako "walka z komunizmem". Taką samą retoryką posługuje się Putin - kolektywnie utożsamiający wszystkich Ukraińców z nazistami.

 

Liczne podobieństwa w podejściu Watykanu i Kremla, wynikają ze wspólnych podstaw kulturowych. Wbrew naukom Kościoła i teoriom ludzi takich jak Feliks Konieczny - nie wynikają one z cywilizacji łacińskiej, a bizantyjskiej. To w tym kręgu kulturowym powstał Kościół - co dokładnie miało miejsce w 325 roku w Nicei, na terenie dzisiejszej Turcji (dziś to miasto nazywa się Iznik). To cechy tej cywilizacji (wyszczególnione zresztą przez Koniecznego) ma katolicyzm - w którym przejawia się silny biurokratyzm, kolektywistyczne podejście do ludzi, czy zamiłowanie do przesadnego przepychu. To stąd również spójny głos Kościoła i Kremla, potępiający "zepsute" państwa zachodnie, czy postulujący podejście wymagające uwielbienia dla władz - niezależnie od tego jak te władze traktują społeczeństwo.

 

Watykan więc nie potępi Rosji. Dla Kościoła najważniejszy jest pieniądz - a Rosja ma do zaoferowania tego pieniądza więcej niż Polska, czy Ukraina. Manipulacją jest wskazywanie przy tym jakichś oddolnych akcji kościelnej "pomocy" dla Ukrainy. Są to akcje mające poprawić wizerunek Kościoła, a nie pomóc Ukrainie. Watykan mógłby zrobić tu znacznie więcej - ale nie chce. Akcje takie organizowane są przy tym za pieniądze zewnętrznych darczyńców, a nie pieniądze Kościoła. Na dodatek część takich inicjatyw stanowi np. wysyłanie różańców, czy wizerunków katolickich świętych - co ludziom w żaden sposób nie pomaga, a jest wyłącznie promocją produktów kulturowych Kościoła Katolickiego.

 

Krzysztof Serafiński

 

Czy papież powinien wtrącać się do polityki?

Czy papież powinien wtrącać się do polityki?

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    misiek - niezalogowany 2022-05-04 11:06:06

    Jak zawsze antykościelny do bólu ale z papieżem racja

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Waldek - niezalogowany 2022-05-04 14:07:15

    Trzeba być takim zaślepionym ignorantem, jak autor, żeby oskarżać Kościół katolicki o obojętność wobec Ukraińców i prorosyjskość… 83 mln zł, które zostały zebrane w Kosciele katolickim w samej Polsce dla Ukrainy, nie licząc zbiórek żywności, ubrań i innych akcji humanitarnych są niczym w oczach autora. Tak jak i to że wiele instytucji kościelnych, min plebanie, przyjęły uchodźców Ukraińskich. Żałosne jest publikowanie artykułów jak ten. Krytyka, jeśli już to konstruktywna. Tu nic nie ma.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Wandzia - niezalogowany 2022-05-04 16:32:17

    To pieniądze zebrane od Polaków, a nie oddane przez Watykan lub struktury kościelne. Punkty zbiórek na terenie kościoła również nie oznaczają, ze kościół cokolwiek dorzuca dla uchodźców ze swojego ogromnego majątku.

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    JA - niezalogowany 2022-05-04 17:04:06

    "83 mln zł, które zostały zebrane w Kosciele katolickim w samej Polsce dla Ukrainy," No właśnie. Zostały zebrane z datków Polaków, a nie przekazane przez KRK. Kościół nic nie zrobił, tylko promuje się na pomocy, która idzie z cudzych kieszeni.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Waldek - niezalogowany 2022-05-04 20:17:55

    Gdybyście wiedzieli jeszcze czym Kościół jest… to można by dyskutować… ograniczacie się do krytyki z zasady. We własnych interesach z pewnością wiecie jak lawirować i prowadzić dyplomację. Jeśli chodzi o Kościół to co by nie zrobił jest złe i służy wyłącznie jego interesom. Jeśli chodzi o pomoc hierarchii Kościoła, i ile dołożyła do pomocy Ukrainie to wystarczy poszukać w internecie, jak już tak bardzo chcecie rozgraniczać. Wymaga to od was zaangażowania i otwartości, że rzeczywistość nie ogranicza się do waszej wyobraźni, czy szczątkowej wiedzy…, na które nie ma co liczyć. Życzę mimo wszystkich żebyście nie stali się ofiarami własnej biedy.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    wb - niezalogowany 2022-05-04 22:03:02

    No niestety, nic nowego, styl - jak zwykle. Pisanie o temacie o którym ma się tylko wyobrażenie, wrażenie lub tylko swoje własne zdanie, ale wiedzy niestety brak. Trudno. Wbrew liberałom mówiącym o rzekomym totalitaryzmie, można pisać wszystko. Zastanawia tylko, że ludzie o takim horyzoncie intelektualnym ciągle mają pragnienie obrażania innych.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    a Protestantyzm okiej? - niezalogowany 2022-05-05 19:23:31

    "Od lat strona katolicka forsuje retorykę, utożsamiającą wszystkich Ukraińców z komunistami lub obciążającą ich kolektywnie za zbrodnie UPA." Nigdy nie słyszałem o przypisywaniu zbrodni UPA wszystkim Ukraińcom, także totalna bzdura. Tak samo nie wszyscy Niemcy byli np. SS-manami. Słyszałem za to o ideologii narzucanej im wtedy i dzisiaj, o strasznej ideologii, może o tym autor napisze.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do