
Dlaczego dałem taki tytuł? Przecież można by dać np. „Wielki palant” lub inny, równie mało związany z treścią. Ale po kolei.
„Mali ludzie" – takim tytułem opatrzył swój tekst p. Wacławski (na portalu MzW).
Oceniając w nim uczestników tegorocznych wyborów ustawia ich sobie jak "chłopców do bicia", nie szczędzi im złośliwości, przypisuje niecne intencje. Nie skrywa przy tym - na co wskazuje tytuł - swego poczucia wyższości.
Dostaje się tam, przede wszystkim, kandydatom na burmistrza miasta, a wśród nich i mnie, "wielkiemu przegranemu". Mogę się nawet dowiedzieć, co czeka mnie w najbliższej przyszłości – rychłe, jak wieszczy p. Wacławski zasilenie klubu PiS.
Do przewidywań pana mecenasa dotyczących moich politycznych losów nie będę się odnosił. Czas pokaże. Niemniej jednak dwa inne wątki poruszę.
Co do "biegania z kawą i cukierkami po rynku" to owszem, dało się zauważyć, że sprzedający w dużej liczbie są przybyszami spoza Szczecinka. Wszakże kupujący to w większości nasi mieszkańcy, z którymi przy kawie i ciastku rozmawialiśmy o problemach miasta. Wśród kupujących bywał także p. Wacławski. Kawy jednak nie chciał i porozmawiać także nie. A przecież byłoby o czym - choćby o straszącej na targowisku "stajni", powstałej za kadencji rady miasta, w której to radzie zasiadał (a nawet przewodniczył) pan Wacławski.
Wypada odnieść się do czegoś jeszcze. Oto pisze p. Wacławski, że "dzięki p. Wiesławowi dowiedziałem się, że nie tylko jestem drugim sortem, zdradziecką mordą, ale co najwyżej półinteligentem (...)".
Przesłanką, z której p. Mirosław wyciąga powyższy wniosek, miałoby być moje podziękowanie "wszystkim inteligentnym, odważnym i kochającym swoje miasto ludziom, którzy na mnie zagłosowali", które po wyborach umieściłem na FB. Doprawdy, panie mecenasie, przecież z powyższego nie wynika, że ci, którzy na mnie nie zagłosowali, inteligentni być nie mogą.
Podam proste porównanie - jeżeli ktoś dziękuje darczyńcom za wzięcie udziału w akcji charytatywnej nazywając ich ludźmi szlachetnego serca, to nie sądzę by inni, którzy te słowa czytają, a w tej akurat akcji udziału nie wzięli, mieli się o co obrażać. Może wzięli udział w innej akcji? Może szlachetność swych serc manifestują inaczej.
Co zaś do "bycia drugim sortem i zdradziecką mordą" - to wie pan to od J. Kaczyńskiego, a nie ode mnie. Z tą jeszcze różnicą, że Prezes PiS rzeczywiście użył takich (złych) słów pod adresem swoich politycznych przeciwników, ja natomiast mówiłem (dobrze) o swoich zwolennikach.
Nie sądzę więc, że było to wystarczającą przesłanką, by traktować siebie jako półinteligenta. Nie wykluczam jednak, że pan nim jest, przecież każdy coś o sobie myśli lub coś niecoś wie. Czasem tylko myli przesłanki.
Jak wspomniałem powyżej, mecenas Wacławski traktuje "z góry" osoby o których pisze, z nieukrywanym poczuciem wyższości. Ciekawe tylko z czego miałoby ono wynikać? Przecież nie z poparcia wyborców. Sam Wacławski nigdy mandatu nie zdobył.
Nie jest też tak, że nazywając kogoś "małymi ludźmi" samemu zyskuje się na wielkości. To raczej sposób na leczenie kompleksów.
Nie warto bowiem pomniejszać wagi pokonanych, bo w ten sposób obniża się wartość zwycięstwa.
Lub tych, którzy je odnieśli.
Trzymaj się z daleka od ludzi, którzy chcą ograniczyć twoje ambicje. Mali ludzie zawsze to robią. Wielcy zawsze dają ci poczuć, że też potrafisz być wielki.
(M. Twain)
Wiesław Suchowiejko
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Obiekt na rynku można raczej nazwać chlewem, a nie stajnią. Potwierdzi to każdy, kto miał lub ma do czynienia z końmi :-). Stajnia to wyższy poziom.
Obiekt jak obiekt. W pewnym sensie bardzo wartościowy. Np. dla studentów i wykładowców architektury może być poważnym studium w zakresie ''koncepcja a rzeczywista funkcjonalność". Z drugiej strony patrząc współczesne projekty obiektów handlowych i materiały do ich budowy zmierzają w stronę takich "plastikowych pawilonów". Czy to ładne trendy? Niech każdy sam sobie ocenia. Polityka nie ma tu znaczenia. To kwestia czasu i gustu.
Brawo Panie Suchowiejko. Ma pan jaja.
Czyli w Szczecinku mamy Narodową Zgniliznę i Polityczne Bagno. Z jednym zastrzeżeniem. Ogólnopolską pozycję PiS w Szczecinku przejęła lokalna PO.
się weźta do roboty a nie dyskutowania na portalach bo "se" w oczy nie potraficie spojrzeć i powiedzieć ! Dyskutanty a sprawy ludzi po wyborach odłogiem leżą... tfu !
to chyba najlepszy tekst tego autora od 10 lat
Tekst jest słaby, nawet nie wiem o czym. Czytałem dwa razy. Ale najważniejsze, że ktoś się stawia wszechpanującej lokalnej PO (to taki nasz PISproblem)
dyskusja, poziom Szczecinek. Lżenie i poniżanie to może normalne w podstawówce. Tu widzę, że szczecineckie elity też się gryzą po kostkach jak szczyle. Najlepsze jest to, że wskazują takiego Kaczyńskiego, jako człowieka szerzącego nienawiść. Ten to chociaż miał powód i rację.