
Scysje kierowców i taksówkarzy „okupujących” postój przy ul. Wyszyńskiego (przy posesji nr 14) trwają od wielu lat. Najogólniej rzecz biorąc, taksówkarze nie życzą sobie na swoim postoju żadnego intruza. Każda próba postoju samochodem w części taksówkarskiego miejsca zwanego przez szczecineckie służby "lotniskiem", kończy się telefonami taksówkarzy do policji i Straży Miejskiej. Zazwyczaj funkcjonariusze reagują i wlepiają mandaty niezdyscyplinowanym kierowcom. Czy słusznie?
Nasz Czytelnik pan Krzysztof (nazwisko do wiadomości redakcji) podpadł, gdyż zaparkował na postoju. Finał to 100-zlotowy mandat i 1 punkt karny. Pan Krzysztof twierdzi, że wobec niego złamano prawo.
- Proceder obrażania się taryfiarzy na kierowców trwa od dłuższego czasu – mówi „Tematowi” Czytelnik. - Taksówkarze dzwonią do służb porządkowych, a one wlepiają mandaty. Mam stosowne dokumenty, odnośnie błędów prawnych, jakie popełniają służby Jestem zaskoczony, jak zacząłem badać tę sprawę, ile można popełnić błędów na tylko na dwóch znakach informacyjnych.
W czym rzecz? – Jadąc ulicą Wyszyńskiego zaparkowałem. Jak się później okazało za znakiem D-19 w odległości około ośmiu metrów licząc w kierunku jazdy. Po powrocie do pojazdu zastałem oczekującą na mnie policjantkę. Pani funkcjonariusz poprosiła, abym udał się do znaku i obejrzał go z drugiej strony Zobaczyłem znak informacyjny D-19 oznaczający początek postoju taksówek. Parkując tego znaku nie zauważyłem, ponieważ jest on dwustronny i stoi głęboko blisko 5,5 m od krawędzi jezdni. Do tego zasłonięty był samochodem z wysoką naczepą. Mało tego, ten znak stoi na ścieżce rowerowej. Przyjrzałem się problemowi i doszedłem do wniosku, że praktycznie żaden postój taksówek w Szczecinku nie spełnia wytycznych rozporządzenia Ministra Infrastruktury z 3 lipca 2003 roku w sprawie szczegółowych warunków technicznych znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach – kontynuuje nasz Czytelnik.
- Powołując się na w/w rozporządzenie oświadczam, że mój pojazd był zaparkowany za znakiem D-19 licząc od kierunku jazdy, czyli zastosowałem się do tego znaku. Nałożenie mandatu karnego było – moim zdaniem - bezprawne, ponieważ nie doszło do popełnienia wykroczenia.
Wobec kierowców łamiących – według szczecineckich służb – prawo na postoju taksówek przy ul. Wyszyńskiego, często interweniuje też Straż Miejska. O wyjaśnienia w tej kwestii poprosiliśmy komendanta Grzegorza Grondys.
- Faktem jest, że taryfiarze z „lotniska” są bardzo wyczuleni na parkowanie na postoju taxi wyznaczonym znakami drogowymi. Do nas też dzwonią i w skrajnych przypadkach rzeczywiście nakładamy mandaty karne – mówi „Tematowi” G. Grondys. – Artykuł 45 Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym mówi, bowiem, że „zabrania się wykorzystywania drogi lub poszczególnych jej części w sposób niezgodny z przeznaczeniem, chyba, że przepisy szczegółowe stanowią inaczej”. Z kolei paragraf 53 Rozporządzenia Ministrów Infrastruktury i Spraw Wewnętrznych w sprawie znaków i sygnałów drogowych mówi, że: „Znak D-19 postój taksówek oznacza miejsce przeznaczone na postój taksówek osobowych, z wyjątkiem taksówek zajętych”.
- Miejsce to przeznaczone jest wyłącznie dla taksówek, więc niezastosowanie się do niego to niezastosowanie się do znaku drogowego – kończy komendant.
Nasz Czytelnik nie zgadza się z taką wykładnią prawa. Dlatego wniósł wniosek do Sądu Rejonowego w Szczecinku o uchylenie nałożonego na niego mandatu karnego. – To bezprawne działanie, ponieważ z mojej strony nie doszło do popełnienia wykroczenia – przekonuje Czytelnik. (sw)
Na zdjęciach: Postój taksówek przy ul. Wyszyńskiego. Na jednym ze zdjęć zaznaczone miejsce, w którym zaparkował nasz Czytelnik i dostał za to mandat. Foto: Czytelnik.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie