Reklama

Woda znów "wyparowała". Trzeba dopłacić

16/05/2013 20:40

 

Mieszkańcom bloku przy ul. Kopernika 23 trudno zrozumieć, dlaczego muszą płacić tak wysokie rachunki za wodę. Faktury, które otrzymali w ostatnim czasie, mają pokryć różnicę pomiędzy odczytem liczników zainstalowanych w poszczególnych mieszkaniach a jednym wspólnym wodomierzem obsługującym cały blok. Jak się okazuje, różnica, za którą muszą zapłacić, wcale nie jest symboliczna. Według rozliczenia, 50 lokatorów zużyło dodatkowo około 1000 m3 wody. Tyle średnio wynosi powierzchnia basenu rekreacyjnego.

- W tym bloku mieszkam od 1972 roku i nigdy zalegałem z żadnymi opłatami za mieszkanie - zaznacza będący na emeryturze Czesław Pieczyński, który wraz ze swoją żoną znalazł się na liście lokatorów z wysoką dopłatą. - Nagle przyszło mi zapłacić za 30 m3 zimnej wody, którą rzekomo „ukradłem’. To jest kwota rzędu 334,81 zł. Okazuje się, że wszyscy mieszkańcy bloku „ukradli” średnio 20 m3 wody. Jeśli wszystko zsumujemy, okaże się, że tylko z naszego budynku w ubiegłym roku wyparował cały basen.

Zdaniem naszego rozmówcy, Szczecinecka Spółdzielnia Mieszkaniowa niesłusznie uważa, że tak wysoka różnica między licznikami indywidualnymi a wodomierzem głównym, to wina lokatorów. - Niektórzy mówią, że są ludzie, którzy dodatkowo coś kombinują, ale nikt nikogo nigdy nie złapał. Może gdzieś są rury popękane w ziemi? Była już jedna kontrola. Wzięto centralny licznik do sprawdzenia, ale okazało się, że jest dobry. Razem z innymi lokatorami wysłałem do spółdzielni pismo, w którym m.in. zaproponowałem, jak mogłyby w przyszłości wyglądać kontrole wodomierzy. Wystarczy przecież, że jedna osoba ze spółdzielni odkręci krany i włączy wszystkie urządzenia, które powinny być podłączone do wodomierza, a druga sprawdzi, czy licznik w tym momencie reaguje. W 2011 roku mieliśmy dodatkowo do zapłaty 90 zł. Było to jeszcze do zniesienia. Ale ponad trzysta to już za dużo - dodaje pan Czesław. 

O tym, że różnice między licznikami indywidualnymi a wodomierzem głównym się zdarzają, przekonuje prezes Szczecineckiej Spółdzielni Mieszkaniowej, Barbara Kucab. - Wszystko wskazuje na to, że ta woda została jednak zużyta - tłumaczy nasza rozmówczyni. - Takie różnice między licznikami, większe lub mniejsze, zdarzają się we wszystkich blokach. Tu akurat jest różnica większa. Dlaczego aż taka wysoka? Nie jestem w stanie w tej chwili tego wytłumaczyć. Sprawdzamy mieszkanie po mieszkaniu. Raz przeprowadziliśmy kontrolę, teraz jest druga. Sprawdzimy cały budynek. 

Jak podkreśla prezes spółdzielni, nie ma możliwości, aby ze względu na zły stan techniczny instalacji woda uciekała gdzieś do ziemi. Mówi Barbara Kucab: - Ta woda nigdzie nie ucieka, przecieki niekontrolowane nie występowały na tym budynku i nie występują. Może lokatorzy sobie gdzieś tam pobierają wodę kropelkowo, może jest porobionych wiele różnych obejść pod tynkami… To też może mieć wpływ na to, co pokazują wskaźniki. 

- W tym roku we wspomnianym budynku kończy się legalizacja wodomierzy. Wszystkie wymienimy na takie z możliwością odczytu elektronicznego - dodaje prezes. (sz) 

 

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do