
Czy podpisując lub przepisując umowę na dostawę energii elektrycznej trzeba kierować się zasadą ograniczonego zaufania do sprzedawcy? Okazuje się, że tak.
Przepisywałam umowę dotyczącą dostaw prądu od Energa SA - informuje nas pani Sylwia, pokazując plik dokumentów. - Po miesiącu od operacji otrzymałam rachunek. Oczywiście, wyższy. Pojawiła się na nim „opłata handlowa”. Zdziwiona dzwoniłam na infolinię z pytaniem, co mam zrobić, bo okazało się że coś mam doliczone.
Pana Jerzego, osobę niedowidzącą, spotkał podobny problem. Pan Jerzy przepisywał umowę która, była zawarta na jego zmarłą mamę.
- Chciałem tylko zmienić głównego najemcę, nic więcej. Po miesiącu obudziłem się ze znacznie wyższym rachunkiem. No to przejrzałem dokumenty jeszcze raz.
Jestem przekonany, że dodatkowa umowa została podrzucona mi pod spód.
To umowa ubezpieczenia PZU i kilku innych rzeczy, na przykład pakietu usług fachowców.
- Tłumaczę im, że ten człowiek został oszukany - mówi pani Sylwia. - Można mu było chociaż przeczytać treść tej umowy, ile to będzie kosztowało i czy się zgadza, czy nie. A nie, że przy pierwszym rachunku dowiaduje się, że ma ponad więcej za „fachowców, pakiet premium”, plus ekstra ubezpieczenie, podatek, opłata handlowa... I wychodzi tyle ile wychodzi, łącznie 70 zł. Wcześniej rodzina trzyosobowa płaciła mniej!
Ja naprawdę nic więcej nie chcę, tylko chcę zmienić umowę na normalną
- mówi pan Jerzy.
Żadnych dodatkowych fachowców i usług za aż 70 złotych miesięcznie! Co mnie obchodzi, że ktoś ma do wykonania plan sprzedażowy!
Ja na przykład na infolinii dowiedziałam się także, że mam jakiś bon na 150 zł do zrealizowania w ich sklepie - mówi z kolei pani Sylwia. Nie widziałam go na oczy.
Co radzą doradcy? I w punkcie i na infolinii każą pisać reklamację.
Mój rachunek to 145 kWH i rachunek, bez tej słynnej ”opłaty handlowej” wynosi 100 zł. Pan Jerzy ma zużyte 120 kWH i rachunek wynosi 160 zł
- porównuje pani Sylwia. Obie taryfy to G11.
Chcemy, żeby ludzie wiedzieli, że takie nieuczciwe, naszym zdaniem, podejście ma miejsce. Szczególnie niech wiedzą to starsze osoby, które są częstymi gośćmi punktu Energi w Szczecinku
- mówią.
- Czy znana jest Państwu skala tego zjawiska z innych miast lub zgłoszeń? Czy jest tajemnicą kwota, którą otrzymuje placówka za pozyskanie klienta z umową premium? Ile wynosi? Jaki jest limit dodatkowych umów, które pracownik lub punkt musi pozyskać w ciągu miesiąca rozliczeniowego?
Między innymi te pytania otrzymało od nas 23 września biuro prasowe Energa SA. Do dziś nie doczekaliśmy się jakiejkolwiek odpowiedzi.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
w tamtym roku jakis skur zadzwonil innaciagnal babcie, meczylem sie z nimi pol roku
To nic innego tylko zdzieranie kasy na wpłaty do kasy PiS na FUNDUSZ ROZRZUTNOŚCI NARODOWEJ.
mój syn miał to samo.W punkcie obsługi powiedzieli że nic nie można zrobić , ze tej umowy nie można rozwiązać a to nie jest prawdą.Na infolinii też udzielali sprzecznych informacji,Dzwoniłam do samej dyrekcji w Gdańsku i okazało się , ze wszystko można zmienić i umowa została przepisana w punkcie obsługi mają do tego wszystkiego potrzebne dokumenty tylko chyba celowo wprowadzają ludzi w błąd. Żadnego bonu który mu obiecywali też nie dostał. Takie standardy obsługi jakie panują w tym punkcie to się nadają-nie powiem do czego.
Dodzwonienie sie do infolinii energi graniczy z cudem. Jak juz sie dziszwonisz to i tak z reguły odbiera osoba z nikłymi kompetencjami, przełącza do osoby teoretycznie bardziej kompetentnej, trzeba tlumaczyc od początku. A często przy przełączaniu się rozłączają i mozna zacząć dzwonienie od początku. W siedzibie energi kolejka i podobna obsługa. Jedynie serwisanci sa kompetentni i uprzejmi.
Operatorzy sprzedaży energii to darmozjady,od wielu lat trwa ten proceder,który stworzyli nasi wybrańcy narodu w sejmie i mamy to co mamy.Cena sprzedaży towaru winna zawierać jedną sumę powstałą z kalkulacji jego wyprodukowania.Tu mamy stworki powstałe z głupich pomysłów,wiele pozycji,należy oczekiwać że kolejna pozycja na rachunku zostanie dopisana za to,że sporządzający fakturę musiał wyjść do WC się załatwić.
Ja też zostałem oszukany w biurze obsługi klienta energii na opłatę handlową której nie chciałem , Oszustwo polega na wciskaniu usług i inne umowy podają klientom co innego czytamy co innego podpisujemy jak przyjdziemy do biura obsługi aby umowę odstąpić to nie da rady bo podpisane i będzie kara za rozwiązanie czyli 1800zł składałem reklamacje do energii nić to nie dało odmowa i kopia podpisanej umowy otrzymałem energia to tylko oszuści nie jestem jedyną osobą oszukaną na ten sposób
Punkt Energi w Szczecinku to punkt typu franczyza czyli zarabia na dodatkowych produktach. Zostałem również oszukany przez punkt który kiedyś znajdował sie przy pl. Winnicznym. Pomimo wielu reklamacji nie cofnięto mi niekorzystnej umowy. W punkcie była kamera ale nie pozwolono mi na sprawdzenie zapisu gdzie udowodnil bym że dostałem do podpisu dodatkowy dokument. Generalnie mineło 3 lata i każdemu mówie żeby nie miał nic wspólnego z punktem.
a my jakimś cudem płacimy wiecznie po ponad 200 złotych MIESIĘCZNIE za prąd, choć prawie wcale go nie używamy, bo przez większość czasu nie ma nas w domu... i jak to możliwe? moim zdaniem dziwna sprawa.
Tez mi zaskoczenie. Tzw. doradcy dymaja wszedzie i kazdego bo musza! Babcie skroja na materac, koldre, garnki, masazer. Dziadka skroja metoda "na wnuczka". Naiwnego wujka na ubezpieczenie od byle czego oraz fachowa, choc ogolnie ogolna, konsultacje fachowcow. Ciocie na darmowe badanie cisnienia, lampke darmowego szampana za 4.50zl (butelka) w trakcie prezentacji. Mlodego glupiutkiego leszcza na smartfon z nieuzytecznymi funkcjami. Dziecko, tzn. rodzicow, okradna niemal w kazdym sklepie...dziecku odmowisz swiecacej kuleczki za jedyne 149,99 zl?
To jak działa dodatkowa usługa? Coś w stylu kup wiadro prądu a drugie gratis? hahahahaha
Miałem podobną sytuację przy podpisywaniu nowej umowy a właściwie przepisanie licznika na inną osobę. Wciskali za każdym razem nową umowę z "opłatą handlową" przy dopytaniu o szczegóły to program pomocowy w razie awarii. Przedstawiali za kazdym razem 3 warianty umowy w każdej była opłata handlowa, po mojej interwencji, że chcę tylko mieć prąd (energie) nic więcej ustało. Ale proces nachalny trwał około 3 tygodnie.
Zrobcie czadu Energii w internecie, wezcie prase, gwizdki i balony pod ich siedzibe i niech sie tlumacza ze swoich oszust!
u mnie dokładnie to samo. zmarł mój tatuś i chciałam być uczciwa i zmienić TYLKO imię na umowie bo nazwisko mam tak samo, miejsce poboru to samo, wszystko to samo. niestety, pierwszy rachunek dostałam wyższy o opłatę handlową, tj. 23 zł plus 23 % vat. mieszkam sama a rachunki płacę o 1/3 wyższe niż jak mieszkałam z tatą. oczywiście zgłosiłam telefonicznie reklamację, która została odrzucona, następnie kolejną pisemnie reklamację, która tez została odrzucona. W odpowiedzi dostałam informację, na zasadzie "WIDZIAŁY GAŁY CO BRAŁY", nie dosłownie ale tak to zabrzmiało. nie opłaca sie być uczciwym w Polsce. Za moją uczciwość dostałam kolejny raz po dupie
Ja też zostałem w robiony w gwarancję stałej ceny przy podpisywaniu umowy w punkcie Erega za którą jak się później okazało doliczana jest dodatkowa opłata handlowa.A przed podpisaniem umowy pytałem się pani w punkcie jak człowieka czy jest jakaś dodatkowa opłata i usłyszałem że nie. Na nic zdały się reklamacje. Nawet sprawe skierowalem w stepnie do rzecznika praw obywatelskich, ale okazało się że to droga przez mękę żeby cokolwiek zdziałać i dałem sobie spokój. Trudno przeżyje te 2 lata ale z h.... następnej umowy nie podpisze. Jak później zacząłem czytać to takich oszukany jest bardzo dużo. Wykorzystuj swoja pozycje jak firma państwowa gdzie każdy ma do nich zaufanie, a oni gorzej traktują klientów jak na sprzedaży garnków.
Dobry temat dla uwagi.U mnie też przy ostatnim rachunku wyszły duże nieprawidłowości.Oczywiscie złożyłam reklamacje i cisza.Ktos tam dobrze nas kantuje