
Poranna przejażdżka niemieckiego turysty po ulicach udekorowanego z okazji 22 Lipca Szczecinka. Robienie zdjęć i do tego Rejonowego Urzędy Telekomunikacyjnego z Urzędem Pocztowym Szczecinek 3, mogło być uznane za szpiegostwo „na rzecz wywiadu NRF”. Jako że w Szczecinku wojska było co niemiara, aż do lat 90. z tego właśnie powodu nie wydano ani jednego, tak pomocnego turystom, szczegółowego planu miasta.
Przez cały czas trwania „demokracji socjalistycznej” panowała swoista paranoja, polegająca na zakazie robienia zdjęć ważnym zakładom, instytucjom, że nie wspomnę o szlakach kolejowych i dworcu. Wszędzie tam, ku przestrodze, wisiały charakterystyczne tabliczki ostrzegawcze z czerwoną obwódką - „zakaz fotografowania”.
Nie dość na tym, stojący w bramie koszar wartownik miał obowiązek spisywania przejeżdżających ulicą przed koszarami pojazdów z zagranicznymi numerami rejestracyjnymi.
W tym czasie na parterze RUT (za na biało pomalowanymi szybami!) mieściła się automatyczna centrala telefoniczna. Wejście do niej znajdowało się przy klatce schodowej. Tam też stały dyżur przy drzwiach pełnił wartownik uzbrojony w karabin. To on elektrycznym przyciskiem otwierał i zamykał drzwi wiodące do centrali.
Wiedząc o tej psychozie trudno się dziwić, że turyści z Niemiec robili to z ukrycia, a w tym przypadku z okna jadącego samochodu. Zdjęcie wykonano w 1969 roku.
Obiektyw aparatu uchwycił to, co dla mieszkańców było w tamtych latach, nie tylko w państwowe święta, chlebem powszednim – bełkotliwe hasła na murach oraz powszechne „dekorowanie” publicznych gmachów czerwonymi flagami.
W tym przypadku hasło brzmiało „Niech umacnia się braterskie współdziałanie PZPR – ZSL – SD”. Po prawie półwieczu, sądząc po tym, co się dzieje z opozycją w dzisiejszym sejmie, hasło jest nadal aktualne.
Tygodnik Temat nr 884, wydanie z dn. 8.02.2018
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
No,no.Dzięki ostatniemu zdaniu przeproszę się z papierową wersją Tematu.
Nie doczytałem autora tego artykułu ale muszę przyznać, że określenie "demokracja socjalistyczna" trafnie odzwierciedla ówczesny status państwa polskiego kreowany przez tzwn "polityków" tamtych czasów. Pytanie. Jak nazwać status naszego państwa po grubej kresce?
To łatwe KLEPTOKRACJA... Dlatego Twoje dzieci nie mają mieszkania, a wnuki chowają się na Zachodzie.
Cytat z powyższego artykułu: "panowała swoista paranoja, polegająca na zakazie robienia zdjęć ważnym zakładom, instytucjom, że nie wspomnę o szlakach kolejowych i dworcu. Wszędzie tam, ku przestrodze, wisiały charakterystyczne tabliczki ostrzegawcze z czerwoną obwódką - „zakaz fotografowania”". Swoista paranoja to panuje dopiero dziś... takie tabliczki wiszą na każdym markecie i wielu innych "strategicznych" obiektach, że nie wspomnę o: zakazie parkowania, zakazie gry w piłkę, zakazie wyprowadzania psów, zakazie palenia, zakazie używania telefonów, zakazie dokarmiania ptaków itp. itd. i tak na każdym kroku, ale wciąż pozostaje pole do popisu i można jeszcze niejeden zakaz wprowadzić. Do dzieła rodacy!
Trafny komentarz kogos, kto wypunktowal dziesiatki zakazow. Sami sobie tworzymy zakazy. W mysl zasady "bo tu moze wydarzyc sje tragedia"... Tysiace lat mozna przezyc, jako ludzkosc. Zakaz gry w pilke to niepotrzebna reakcja idiotow na potrzeby innych idiotow, ktorzy maja z tym idiotyczny problem. Problem nieistotny dla swiata, a sam zakaz totalnie szkodliwy. Lepiej zeby grali w ta pilke zamiast zamieniac sie w przygarbione zombie ze smartfonem w rekach.
No właśnie. Czy można wykonać zdjęcie Pałacu Kultury w Warszawie i opublikować w internecie etc... Nie! Bo naruszy to prawa autorskie... Czyje? Chyba budowniczych ZSRR i tak to dziś przeinacza się zakazy. Każdy system ma swój debilizm. Mam nadzieję, że w Szczecinku nikt nie wpadnie na tak paranoiczny pomysł. Co by było gdyby szczecinecką architekturę ktoś objął prawami autorskimi... nikt nie mógłby wykonać zdjęć atlasów i gryfa bez zapłaty właścicielowi praw autorskich.
Dla nie pamiętających przypomnę , ze w tym budynku mieścił sie urząd telekomunikacyjny (centrala telefoniczna ) a więc obiekt strategiczny