
Czy w czasie kryzysu i podwyżek, z jakimi za chwilę będą musieli się mierzyć mieszkańcy Szczecinka, miasto powinno nadal się upierać i realizować inwestycję, która okazuje się znacznie droższa niż początkowo zakładano? Chodzi oczywiście o podświetlane pływające fontanny.
To zadanie znalazło się w grupie zwycięskich przedsięwzięć w drugiej edycji Budżetu Obywatelskiego, ale praktycznie od samego początku budzi mieszane emocje. Najpierw przedsięwzięcie było promowane przez podlegającą pod organizatora konkursu i głosowania, czyli miasto, Samorządowa Agencja Promocji i Kultury. Potem, kiedy realizacja zadania się opóźniła i konieczne były przesunięcia finansowe, pojawiła się propozycja, by w trudnym czasie, w jakim stanęło miasto, przemyśleć zasadność realizowania spektakularnej, ale kosztownej inwestycji.
Ostatecznie miasto przystąpiło do działania. Ogłoszono przetarg, który jednak nie przyniósł żadnego rozstrzygnięcia. Jedyną ofertę złożyła firma z Leszna. Cena, która się pojawiła, była znacznie wyższa od budżetu przewidzianego na to zadanie. Przypomnijmy, że montaż pływających fontann na jeziorze Trzesiecko wyceniono na 184 500,00 zł. We wspomnianej ofercie pojawiła się natomiast kwota rzędu 307 377,00 zł. Przetarg unieważniono.
Czy koszty zadania promowanego przez SAPiK zostały właściwie oszacowane? Czy inwestycja za wszelką cenę powinna zostać zrealizowana?
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Przecież ratusz weźmie chwilówkę kolejną. A klakierzy powiedzą, że kredyty służy inwestycjom. Jakby w rodzinie brać chwilówki na fontannę do ogrodu, to na "darmowe autobusy", to zaraz komornik by dom zabrał, byłby rozwód i alkoholizm. W mieście jak widać zadłużanie ponad miarę przychodzi - przy aplauzie opłacanych klakierów ratusza na forach.
Ktoś z Po będzie serwisował za 80 tysięcy rocznie. Brawo. Lepiej się uwłaszczą niż na szpital.
Skoro PiS chce stawiać łuk triumfalny, mnóstwo pomników smoleńskich i jp2, to fontanny przynajmniej są optymistyczne i natlenianiają wodę.
A murale czyszczom powiecze, znaczy dopiero bendom.
Czy PiS mieszka i rządzi w Szczecinku - logiki
Taka instalacja to roczny koszt serwisowania na poziomie 50 - 80 tyś. Ktoś będzie z tego dobrze żył.
Będzie wspaniałe, kolorowo i wesoło. Jak będę miał doła to przyjdę popatrzeć na fontannę i na pewno mi się poprawi. Tylko tego nam brakowało w mieście, to taka wisienka na torcie.
Wolę fontannę niż kolejny i kolejny kościół.
No to namalujemy fontanny na muralu! Będzie ładnie i taniej. I kto jest debeściak?!
Bardzo dobry pomysł