Reklama

Plac Wolności. Ujęcie wykonane z okna - część 2

08/04/2016 12:42

W ostatnim odcinku tego cyklu rozpisałem się nieco o południowo-zachodniej pierzei Rynku – dzisiejszego pl. Wolności. Tym razem zamieszczam widok na Rynek z wysokości pierwszego piętra, na jego stronę południowo-zachodnią. Zdjęcie pochodzi z ok. 1910 roku.

Szczególną uwagę przykuwa, nie tyle nieistniejąca dzisiaj zabudowa, co raczej odbywające się w tym miejscu wielkie targowisko. Ówczesnego placu nie można kojarzyć z dzisiejszą sterylnością i uporządkowaniem. Oczywiście mam na myśli jego wygląd jeszcze  przed rozpoczęciem prac budowlanych.  Dodam, że współczesne zdjęcie zostało wykonane o poranku 28 lutego 2016 r.  

Stragany pełne różnorakiego towaru otocza gwarny tłum. Konne wozy, pchane z mozołem dwukółki, przekupki, handlarki kramy i stragany. Co intersujące, pośród kupujących przeważają kobiety w długich, powłóczystych sukniach. Najwidoczniej w tamtych czasach to głównie panie zajmowały się zakupami. 

Rynek oszałamia wielkim rozgardiaszem. Tłum rzednie dopiero w miejscu dzisiejszego deptaka – ul. Boh. Warszawy, a i tak więcej przechodniów widać na jezdni niż na chodnikach. 

Ponad tłumem można dostrzec coś na kształt wysokiej kolumny z kulą na szczycie. To jedna z dwóch rynkowych publicznych pomp. W późniejszych czasach zdobiła ją drewniana rzeźba. 

Na wprost, w całej okazałości widać Dom Rektorów. To właśnie tutaj znajdowały się przez długie lata służbowe mieszkania rektora Gimnazjum Księżnej Jadwigi oraz jego zastępcy. Budynek był co najmniej dwukrotnie przebudowywany. Ten na zdjęciu powstał w 1792 roku. 

Na początku XX wieku nieruchomość należała już do kupca Carl`a Schenk`a. To tutaj mieścił się jego sklep z konfekcją i wyrobami pasmanteryjnymi. Budynek przetrwał wojnę. 

W ostatnich latach istnienia od strony ul. Boh. Warszawy ulokowana była miniaturowa cukierenka „Danusia. 

Jedna z najstarszych kamienic na pl. Wolności nie przetrwała epoki, kiedy władze postanowiły wyczyścić (dosłownie!) ze wszystkich starych budynków. W tamtych czasach  zabudowę historyczną i to bez względu na jej wiek i wartości architektoniczne, rugowano z niespotykaną już dzisiaj zaciekłością. 

Budynek został rozebrany na przełomie lutego i marca 1960 roku. Wkrótce stanął tu parterowy pawilon Rejonowej Spółdzielni Ogrodniczo-Pszczelarskiej a po jej likwidacji ulokowała się w tym miejscu słynna kwiaciarnia Macieja Gacy. Na początku lat 90. pawilon wyburzono. 

Dodam, że kilka lat wcześniej rozebrano także widoczną na archiwalnym zdjęciu dwupiętrową kamienicę pod „dziesiątką”. Na początku XX wieku mieszkał tutaj m.in. Kurt Klippstein handlujący artykułami kolonialnymi. Dzisiaj jej miejsce zajmuje nadzwyczaj szpetny  biurowiec (jego projektantem był miejscowy architekt) ze sklepami w parterze i w... piwnicach. 

Na archiwalnym zdjęciu mocno wyróżnia się od pozostałej zabudowy dom pod „jedenastką”. W witrynie sklepowej można dostrzec trumnę – to zakład stolarski i zarazem istniejący od 1871 r. sklep z meblami. To właśnie w tym domu urodził się bliski współpracownik Bismarcka – Lothar Bücher, współtwórca pierwszej niemieckiej konstytucji, którego ojciec August był zastępcą rektora Gimnazjum Księżnej Jadwigi. 

Dom został rozebrany kilka lat po wykonaniu tego zdjęcia. W jego miejscu wybudowano okazałą, istniejącą do dzisiaj kamienicę. W okresie międzywojennym na dwóch piętrach mieścił się sklep meblowy Lockhoff`a. Po wojnie przez jakiś czas znajdowała się tu Powiatowa Komenda Milicji Obywatelskiej. Potem przez długie lata na parterze, w  miejscu dzisiejszego banku, ulokowano zakład zajmujący się naprawą sprzętu radiowo- telewizyjnego. Dzisiaj znaczną część budynku zajmuje telewizja kablowa Gawex. 

W skład północnej pierzei rynkowej, oprócz ratusza wchodziła tylko jedna kamienica z naczółkowym dachem. Mieściła się tutaj prowadzona od 1819 r. przez kilka pokoleń księgarnia należąca do rodziny Sommer. Przy księgarni znajdowała się także introligatornia i warsztat ramiarski. Dodam, że zarówno budynek jak i księgarnia przetrwały wojnę. Przeniesiono ją dopiero na przełomie lat 50. i 60. do nowego budynku przy ul. 9 Maja 13-19. Potem tu, tj. do czasu rozbiórki kamienicy ok. 1970 r. na parterze ulokowano sklep AGD. 

Dzisiaj w miejscu jakże charakterystycznego dla Szczecinka domu,  rośnie okolona murkiem potężna wierzba płacząca.

Jerzy Gasiul

 

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do