Pensjonat, lodziarnia lub restauracja. "Czerwony domek" w parku już wykwaterowany

Pensjonat, lodziarnia, restauracja? A może coś zupełnie innego? Wszystko wskazuje na to, że już za kilka miesięcy dowiemy się, o jaki nowy obiekt wzbogaci się centralna część szczecineckiego parku. Charakterystyczny budynek, położony w bardzo atrakcyjnym punkcie miasta, właśnie został wykwaterowany. Jego zarządca, czyli ZGM-TBS, chciałby, żeby już w przyszłym roku budynek ten został wystawiony na sprzedaż.

O tym, że rodziny, które do tej pory zamieszkiwały budynek, muszą się liczyć z koniecznością przeprowadzki, informowaliśmy już kilkukrotnie. Budynek przy ul. Ordona 3, zgodnie z przyjętym przez Radę Miasta „Wieloletnim Programem Gospodarowania Mieszkaniowym Zasobem Miasta Szczecinek na lata 2012-2016”, właśnie ze względu na swoje wyjątkowe położenie miał przestać pełnić funkcje typowo mieszkalne. W tym celu radni zmienili także miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego.

W budynku tym jeszcze nie tak dawno mieszkało 6 rodzin. – Decyzje o wykwaterowaniu tych rodzin zapadły, ponieważ jakoś tak nie pasowało, żeby w parku miejskim znajdował się typowy budynek mieszkalny – zaznacza w rozmowie z „Tematem” Tomasz Wełk, prezes spółki ZGM-TBS w Szczecinku. – Osoby te organizowały sobie grilla, rozwieszały pranie… Chodziło o to, żeby w takim punkcie mógł być uruchomiony taki obiekt, który można by wykorzystać w inny sposób: np. jako restaurację bądź miejsce, w którym świadczone by były usługi turystyczne. 

- W ostatnich dniach udało nam się znaleźć lokale mieszkalne dla dwóch rodzin, które pozostały w tym obiekcie – informuje dalej Tomasz Wełk. – Lada dzień rodziny te podpiszą dokumenty zdania zajmowanych dotychczas lokali. Oznacza to, że już w listopadzie budynek ten zostanie ostatecznie wyłączony z eksploatacji. 

Co dalej? Zgodnie z informacją uzyskaną od prezesa spółki ZGM-TBS, zarządca chciałby jak najszybszego uruchomienia procedury związanej ze sprzedażą obiektu. Mówi Tomasz Wełk: - Będziemy chcieli budynek sprzedać, tak, by kwota uzyskana z tej sprzedaży mogła zasilić budżet spółki. Plan zagospodarowania przestrzennego wskazuje, że nabywca będzie musiał uruchomić w tym budynku usługi gastronomiczne bądź turystyczne. Nie będzie mógł utworzyć tam np. mieszkań, ponieważ nie otrzyma stosownych pozwoleń na przebudowę. A w budynku jest wiele do zrobienia. Jego stan nie jest najlepszy, sam ogólny remont na pewno nie wystarczy. Trzeba tam m.in. zmodernizować system ogrzewania, gdyż do tej pory lokatorzy, aby ogrzać swoje mieszkania, używali starych pieców. Dodatkowym utrudnieniem jest to, że budynek ten znajduje się pod ścisłą ochroną miejskiego konserwatora zabytków. 

Dodajmy. Budynek, o którym mowa, powstał pod koniec XIX wieku. W czasach powojennych dom „z czerwonej cegły” pełnił funkcje usługowe. Znajdowały się tu m.in. wojskowe warsztaty krawieckie. (sz)