
Zdjęcie z 1946 roku pochodzi ze zbiorów Józefa Sakrajdy zdeponowanych w szczecineckim Archiwum Państwowym. Fotografia bardzo niedoskonała, ale za to doskonale czytelny jest wygląd armaty. Dwójka młodych ludzi sfotografowała się na tle istniejącego jeszcze w tym czasie pomnika poległych mieszkańców Szczecinka oraz stojącego w tym miejscu francuskiego działa – wojennej zdobyczy z wojny prusko-francuskiej z 1870 – 1871 r.
Przypomnijmy, że oba obiekty znajdowały się w parku przy ul. Ordona na osi ul. Parkowej. Pomnik wkrótce został rozebrany, a ciężką armatę polową przeniesiono pod bramę wjazdową koszar przy ul. Kościuszki.
Jednak po kilku latach, wojenne trofeum będące jak by nie było własnością miasta, zostało ukradzione przez wojsko i przekazane do Bydgoszczy. Jego dalsze losy są nieznane. W tamtejszym Wojskowym Muzeum Wojsk Lądowych owszem, znajduje się tego typu armata (wyprodukowana w Liege w Belgii), ale jej wygląd jest zupełnie odmienny od tej utrwalonej na zdjęciu.
Po prawdzie, to do dzisiaj nie wiadomo, czy pod pomnikiem poległych stała jedna czy dwie armaty? Jedyne zdjęcie pochodzące z okresu międzywojennego, przedstawiające wojenną zdobycz, pochodzi z końca lat trzydziestych i przedstawia tylko jedną armatę, właśnie tą utrwaloną później na zdjęciu z 1946 r. Tymczasem z całą pewnością, przed bramą koszarową, przed ich wywiezieniem do Bydgoszczy, stały dwie kolubryny.
Dodajmy, że pojedyncze egzemplarze armat pochodzących z francusko-pruskiej wojny znajdują się do dzisiaj między inni w Człuchowie na terenie tamtejszego zamku krzyżackiego, w Wąbrzeźnie oraz pod ratuszem w Morągu.
(jg)
Tygodnik Temat, 15.02.2017
Aktualizacja:
po publikacji artykułu odezwał się do nas p. Andrzej Szyszkiewicz. Okazuje się, że na zdjęciu ze zbiorów p. Sakrajdy znajduje się ojciec p. Andrzeja, Zbigniew (w furażerce na bakier) z Zenonem Guzowskim.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie