
Dotarła do nas bardzo smutna wiadomość. Jak poinformowała parafia pw. św. Rozalii w Szczecinku, w niedzielę, 29.03 zmarła Barbara Rybińska, mama śp. ks. Marka Rybińskiego.
Po ciężkiej chorobie dołączyła do Syna. Otaczamy modlitwą całą rodzinę Zmarłej. Pamiętamy, że życie twoich wiernych, o Panie, zmienia się, ale się nie kończy. Niech spoczywa w pokoju
- czytamy w komunikacie parafii.
Państwo Barbara i Piotr Rybińscy wychowali siedmioro dzieci, byli również rodzicami zastępczymi. W 2001 roku państwo Rybińscy zostali laureatami tytułu “Rodzina Trzeciego Tysiąclecia” w prestiżowym konkursie ogłoszonym przez Kurię Biskupią Diecezji Koszalińsko - Kołobrzeskiej.
Foto: Archiwum Tematu, 2001 r.
18 lutego 2011 roku świat obiegła tragiczna informacja o znalezieniu ciała ks. Marka Rybińskiego, najstarszego syna pani Barbary. Salezjanin został zamordowany w trakcie swojego pobytu na misji w Manoubie w Tunezji.
W rocznicę śmierci “Ryby” w rozmowie z Tematem Barbara Rybińska w przejmujących słowach opisywała te tragiczne chwile, a także to, co czuje jako matka.
Tę pustkę odczuwamy natychmiast, że tego kogoś nie ma - nie dzwoni do drzwi, nie mówi do nas. A tu było inaczej. (...) Długo do nas nie dotarło, że Marka nie ma… To było ciągłe czekanie na telefony, sprawdzanie poczty, jeszcze mam jego listy... Wciąż wydaje mi się że on jest, tu obok. Wierzę, że jest na pewno. Razem z przyjacielem Marka, salezjaninem doszliśmy do wniosku, że może ostatnio odeszło za dużo młodzieży i tam, na górze był potrzebny opiekun. Może dobry Bóg potrzebował kogoś cierpliwego do tych wszystkich łobuziaków, którzy tam są?
Całą rozmowę można przeczytać TUTAJ.
Po ośmiu latach od tamtego czasu wciąż nie straciła wiary w to, że Bóg w śmierci jej syna miał jakiś plan. W rozmowie o sprawcy zabójstwa wyznała, że nie wie, co to nienawiść.
Jako osoba wierząca, uważam, że była to jedna z pomocy Boga, żebym sobie z tym wszystkim poradziła. Niektórych to oburzało. Ale ja z czystym sumieniem po ośmiu latach nadal będę mówiła, że przez ułamek sekundy nie czułam nienawiści. Rozpacz, żal, zdumienie... Nie znam uczucia nienawiści.
W dziewiątą rocznicę śmierci ks. Marka Barbara Rybińska wraz z rodziną uczestniczyła w uroczystej Mszy św., po której w kościele św. Rozalii odsłonięto tablicę poświęconą salezjaninowi.
Choroba nie pozwoliła już jej jednak wziąć udziału w uroczystym wmurowaniu pamiątek po śp. ks. Marku, które miało miejsce 18 lutego.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wspaniała kobieta o dużym sercu, zawsze pomocna NIECH SPOCZYWA W SPOKOJU. WIECZNY ODPOCZYNEK RACZ JEJ DAĆ PANIE
BASIU SPOCZYWAJ W SPOKOJU
Bardzo smutna wiadomość! Szczególnie w tych trudnych czasach. Kondolencje dla Rodziny!