Pogoda teraz: 13°C | zachmurzenie duże
Reklama
W tej sprawie już chyba nikt nie kontroluje emocji. Spółdzielcy kontra Szczecinecka Spółdzielnia Mieszkaniowa.
Prezesi miejskich spółek to biedaki. Ci ludzie, czyli rządzącymi szczecineckimi spółkami zarabiają około 15 tysięcy złotych netto brutto, czyli około 10 tysięcy złotych netto. Natomiast nasz pan prezes takimi drobnymi się nie zadawala i członkowie zarządu. U nas pan prezes i członkowie zarządu zarabiają mniej więcej 30 tysięcy brutto, czyli około 20 tysięcy na rękę. O takie pieniądze szła batalia
- tłumaczy mi Marcin Bedka, znana postać na lokalnej scenie politycznej, były radny, ale tutaj aktywny członek Szczecineckiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Tłumaczy to, co zaszło w minionym tygodniu. A był to tydzień dla spółdzielców ciekawy.
Oczywiście, nie to jest głównym motorem obecnych protestów, które dotyczą około 9 tysięcy mieszkańców. Rozpoczęło się już dawno temu od wyższych rachunków za ogrzewanie.
Rozpoczęły się lokatorskie zgromadzenia, wspólne działania wobec spółdzielni i protesty. Trwała wymiana pism… Teraz nadarzyła się okazja, żeby zmienić Zarząd Spółdzielni. To pokrótce, bo kropką na “i”, która spowodowała właśnie nieuchronnie nadchodzący wybuch, było Walne Zgromadzenie. Trwało pięć burzliwych dni, kończąc się sporą niespodzianką. I ta właśnie bardzo nie podoba się lokatorom SzSM, bo według nich wszystko celowo zakręcono. A że prawo spółdzielcze w Polsce nie jest łatwe, właśnie zrobiło się poważnie.
Aplikacja temat.net
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Obserwuj nas na 
Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Aktualizacja: 12/08/2024 19:36
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Reklama
Reklama
- Dzisiejsze 0
- Dom i ogród 39
- Nieruchomości 38
- Motoryzacja 32
- Usługi i firmy 15
- Praca 12
- Różne 7
- Dla dzieci 5
Reklama
Reklama
Jaja jak berety. Leśne dziadki dają czadu.
ahaaa Panie bedka czyli radca prawny , który na początku był po pana stronie (tzn nie był pewny przepisów) była pana ludziem a po tym jak sprawdził przepisy i zmienił zdanie to już był ludziem prezesa :))) hahahha
Ludzie prezesa - hahahha . Nie - to są ludzie , którzy nie są za wami! trudno to zrozumieć?!!!. Czy w dzisiejszych czasach i podwyzkach jest ktoś kto zagłosuje za prezesem? Czy on siebie słyszy hhahahahha
a i jeszcze dodam... jak pan bedka mówi o drukach tak pięknie. Dlaczego pan bedka nie wspomniał o wydrukach rozdawanych przez swoją grupę ze skreślonymi nazwiskami kontrkandydatów... takie komentarze mozna znaleść na innych portalach... to nie takie ważne? czy to jest fair play?
Warto zwrócić uwagę na moment o 16:40, gdzie Pan Betka mówi o konsekwencjach, które powinny dotknąć osoby odpowiedzialne za nieodpowiednie zachowania. Tuż po tym prowadzący wspomina słowa Pana Cembrowskiego, radnego miasta Szczecinek, skierowane do jednego z kontrkandydatów, który, jak później wyczytuję w komentarzach, był niezależny. Co ciekawe, chamska wiadomość, o której mowa, została upubliczniona przez żonę kontrkandydata. I tutaj pojawia się pytanie – kto naprawdę ponosi konsekwencje? Tym bardziej, że później Pan Cembrowski delikatnie grozi tej kobiecie, że poda ją do sądu.
W piątek gdzie przypadał ostatni dzień wolnych przewodniczący Rady Nadzorczej pan Show na pytanie czy na ulotce zarobki prezesa podane są w kwocie brutto czy netto. Okazało się że jest to kwota którą on sam policzył i jest to kwota brutto po czym próbował przekonać ludzi że kwota 28 000 brutto i 28 000 netto poborów do dalej te same 28 000. Człowiek który nie rozróżnia kwoty brutto od netto chcę zasiadać w razie nadzorczej największej spółdzielni w mieście????
Tam, gdzie Pan Geodeta, dzieją się dziwne sprawy. Zawsze zadyma. Ma gadane, robi pod publiczkę ale nie tędy droga, NIEKONIECZNIE "PO PRAWDZIE MERYTORYCZNEJ. Zmieniać nie awanturą a drogą praworządną. To metoda awanturników z PiS - TU NIE DO ZAAKCEPTOWANIA.
W tym wywiadzie Beska zachowuje się jak typowy komsomolec zrobimy rewolucję aby ci kapitaliści przestali rządzić.czyli teraz ku…wa my
Pan Bedka nie powiedział tutaj kluczowej rzeczy! Pierwszego dnia, mimo , że był tylko przewodniczącym komisji (osoba od porządku) zadecydował (jak sam powiedział, na własną odpowiedzialność) , że zwiększa ilość osób do wybierania z trzech na pięć. I to jest właśie meritum sprawy. A to, że nie było informacji o tym , że jest wybór na trzy osoby jest kłamstwem. Mówi choćby o tym fakt, że panowie rozdawali kartki wypełnione (skkreślając nazwiaska kontrkandydatów) trzech kandydatów , m.in osobom starszym. Również krążyły ulotki , wspomniane w mediach z trzema kandydatami.
i dlatego uważam, że p budka zrobił całą aferę dla autopromocji. Bo wiadomo , że będą drugie wybory, bo oczywiste jest że będzie unieważnienia. Moim zdaniem był to celowy zabieg p budki. Chaos był po dwóch stronach, szkoda tylko wybranych kanndydatów, ale jest taka nagonka na nich , że tylko brdzo odważny zgłosi sie drugi raz. Podsumuwując? Walka o stołek