Reklama

Jerzy Gasiul: Jest za i przeciw

10/07/2020 09:35

No i mamy powszechną "bulwersację" albo jak chcą inni - aferę. Żeby nie było wątpliwości, nie mam na myśli wyborów prezydenckich, bo jak wiadomo, na naszej leśnej polanie z reguły największe powodzenie ma, który najlepiej prezentuje się na zdjęciu. I nic w tym ani zdrożnego, ani dziwnego zważywszy że Szczecinek słynie z niezwykle estetycznego krajobrazu – tu jezioro, tam lasy, wzgórza, wiekowe kamieniczki itp. więc i tubylcy są na piękno uczuleni i po prostu nim przesiąknięci. Stąd najbardziej pożądaną cechą kandydata na prezydenta, burmistrza, radnego (niewłaściwe skreślić) jest gładkie i czerstwe lico, modny fryz, "myślące" spojrzenie, uśmiech, tudzież kilka jeszcze innych detali, o których wie każdy nawet początkujący fotograf.  

 

 To tylko taki wtręt, bo ja nie o tym chciałem. Oto w tych upalnych i burzowych dniach na Starym Rynku pojawili się najpierw ekolodzy, a kilkanaście godzin potem, już w cieniu ratuszowych murów sam pan burmistrz – oby panował nam jak najdłużej. O co chodzi?

  W sumie o drobiazg. Tutejszy urząd wydał, zresztą na podstawie podjętej jednogłośnie przez radnych uchwały dotyczącej zmiany w planie zagospodarowania, decyzję o uwarunkowaniach środowiskowych na nową inwestycję przy ul. Pilskiej. Uściślijmy. Wprawdzie inwestycja jest nowa, ale wszystko to, co powstanie – no może dokładniej, zostanie tam zwiezione, znajdzie się na terenie dawnego Elmilku. Młodszym przypomnę, że firma swego czasu znana była z doskonałych wyrobów, w tym z mniamuśnej "szczecineckiej śmietany", która trafiała nawet do odległych bydgoskich marketów. Przepraszam, w tym miejscu nieco się rozmarzyłem. Po zakładzie i po tym co później tam było, zostały jedynie wielkie rury na dachach, tylko dlatego, bo bez ciężkiego specjalistycznego sprzętu nie dało się ich pociąć palnikami.

  Otóż teraz, w byłych halach produkcyjnych i rozległego terenu powstać ma punkt zbiórki odpadów. W owym "punkcie" ma być zbieranych – jak to dokładnie zapodano coś ze 366 rodzajów niebezpiecznych odpadów. Jedno w tym wszystkim jest pewne. "Punkt" z pewnością jest niezwykle pożądanym przedsięwzięciem, tyle że tylko przez tajemniczego warszawskiego inwestora, ale już kompletnie niechcianym przez część tubylców.

  Mówię część, ponieważ skoro pan burmistrz akceptuje tego rodzaju inwestycję, to z pewnością jego zwolennicy niczym za panią matką protestować nie będą. Z reguły tak już jest, że tam gdzie ma się rozpocząć inwestycja mająca nawet potencjalny wpływ na środowisko, władze utożsamiające się z lokalsami, żądają od inwestora raportu odziaływania na środowisko. Oczywiście, nie wszędzie tak jest, czego przykładem może być największa w Polsce inwestycja polegająca na budowie monstrualnego kompleksu pałacowego na terenie Puszczy Noteckiej. No cóż, są równi i równiejsi. Ponieważ taki raport nie dość, że jest pracochłonny i kosztowny, to na dodatek nolens volens może stanowić poważną przeszkodę w realizacji zadania, a więc inwestorzy unikają go jak ognia.

  W przypadku "punktu na 366 rodzajów odpadów" zadanie o tyle zostało ułatwione, że w znowelizowanym planie zagospodarowania przestrzennego wprawdzie znalazła się klauzula "zakaz lokalizacji punktów do zbierania lub przeładunku odpadów", ale kilka akapitów dalej "dopuszcza się prowadzenie i lokalizację przedsięwzięć mogących potencjalnie znacząco oddziaływać na środowisko". W ten sposób ci, którzy wprowadzali zmiany do planu (dzień dobry Panie burmistrzu) i ci co wnioskowali o wprowadzenie zmian (z reguły są to właściciele nieruchomości), osiągnęli kompromis. Jednym słowem i wilk syty i owca cała.

Ktoś powie, że oprócz burmistrza są jeszcze radni. To oni podejmują uchwały dotyczące planów zagospodarowania przestrzennego, a także analizują przebieg prac planistycznych, na posiedzeniach problemowych komisji Rady Miasta. Tyle, że tego typu uchwały zwyczajowo przechodzą jednogłośnie. Nikt z nich nie zagłębia się w analizowanie wielostronicowego opracowania. Nigdy nie ma pytań, czy choćby wątpliwości.

W tej sytuacji dość niezwykłym - by nie powiedzieć kuriozalnym zdarzeniem - był briefing prasowy z udziałem ekologów, a także... radnych. Tak, tak, tych samych co to ani na sesjach, ani komisjach nigdy nie mieli żadnych wątpliwości przy "planistycznych" uchwałach. Teraz nagła pobudka? Gdzieście byli, kiedy jednym z punktów sesji było podjęcie uchwały w sprawie planu zagospodarowania Pilska-3? Co teraz znaczą uwagi typu "jesteśmy bardzo zaniepokojeni, a wręcz zbulwersowani"?

I kiedy już na naszej leśnej polanie zaczęło być głośno o "punkcie na 366 rodzajów odpadów", nazajutrz skoro świt, głos zabrał sam pan burmistrz. Albo ktoś mu kazał, albo przyczyna tkwi w prezydenckich wyborach. Nagle pan burmistrz zmienił swoje stanowisko o 180 stopni. Przyznał, że wprawdzie ratusz wydał pozytywną decyzję, ale przecież nie jest jeszcze prawomocna. Pewnie będą pewnie jakieś odwołania. A jakby co, to on jako burmistrz "kieruje się względami społecznymi", a tak w ogóle jest również przeciwny przetwarzaniu bądź gromadzeniu odpadów. Jeśli jednak "zbieranie odpadów miałoby być, to musi to być poprzedzone głęboką analizą i badaniami". Jednym słowem "jestem za, a nawet przeciw". Spoko, tubylcy to łykną jak pelikany no chyba, że ktoś ważny poczuje, że "punkt" zagraża jego osobistym interesom.

  Tutejszy już dawno zapomniany tutejszy pan i władca niejaki Światowid miał cztery lica. Pan burmistrz ma dwa. Zgodnie z definicją zawartą w słowniku języka polskiego - nazywa się to obłudą.

Jerzy Gasiul

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2020-07-10 15:12:19

    Jeśli to powstanie proponuję założyć komitet protestacyjny i szykować referendum w sprawie odwołania burmistrza. W Szczecinku nie chcemy kolejnego truciciela.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    BRNT - niezalogowany 2020-07-10 16:49:11

    Takie działania pro ekologiczne jakie prowadzi sołtys naszej Lęśnej Polany albo Pierdziszewa jak kto woli przestały mnie już dziwić. Jako mieszkańcy chyba mamy już w genach odporność bez limitu. Może tak następnym razem jakieś odpady z elektrowni atomowej... --- ludziki i to wytrzymają bo już zahartowani. A może faktycznie czas by na kolejnych wyborach samorządowych oderwać od władzy = koryta ludzi bez wyobraźni, wyroków itp.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-07-10 21:11:56

    Teraz wszyscy są mądrzy. A gdzie był Temat i inni w maju 2019 jak procedowano tą uchwałę? Wszyscy się teraz wymądrzają. Więcej pokory dla wszystkich. Mniej wariactwa.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-07-10 23:44:16

    Szczecinek kończy jako składowisko odpadów. Jak się czujecie wyborcy PO (KO)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2020-07-11 08:08:23

    My nie musimy mieć pokory. Mamy prawo wypowiadać się w każdej sprawie. Pokory brakuje rządzącym, brakuje im też wielu innych zdolności. Jedną mają na pewno, jest to dbanie o własny interes.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-07-27 18:28:09

    Hm, a może to koleś trzaskowskiego chce wysyłać do nas te trujące śmiecie. Mieszkańcy obudźcie się.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do