Gościem podcastu jest Małgorzata Kubiak-Horniatko, szefowa Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Szczecinku, która opowiada o rosnącym kryzysie pieczy zastępczej w Polsce. Ile dzieci czeka na pomoc i kto może zostać rodziną zastępczą?

Z każdym rokiem rośnie liczba dzieci potrzebujących pieczy zastępczej. W 2024 roku było ich już ponad 60 – to rekord, który zmusza nas do poszukiwania nowych rodzin zastępczych
– alarmuje Małgorzata Kubiak-Horniatko, szefowa Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Szczecinku.
W rozmowie opowiedziała o narastającym kryzysie w systemie opieki zastępczej, który mierzy się z ogromnymi wyzwaniami. Skąd się biorą? Z jednej strony – wzrost liczby dzieci trafiających do systemu, z drugiej – coraz bardziej szczegółowe kryteria wyboru kandydatów na rodziny zastępcze.
To nie praca dla każdego. Tu trzeba misji, miłości do dzieci i empatii
– podkreśla Kubiak-Horniatko.
W powiecie szczecineckim mamy jeszcze szczęście, choć sytuacja z brakiem rodzin robi się już trudna. Województwo zachodniopomorskie dosłownie leży. Jakie są największe problemy w tej chwili, dlaczego dzieci do natychmiastowego zajęcia się nimi przybywa, dlaczego są odbierane i dlaczego coraz częściej same zgłaszają się po pomoc? O tym dziś.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
W innych rejonach Polski pracująca policjantka oraz katoliczka twierdzi, że otrzymała odmowę bycia z mężem rodzina zastępcza bez wyjaśnienia przyczyny. Być może właśnie w Szczecinku znalazłaby dzieci do opieki?
Jaki procent dzieci oczekujących jest z rodzeństw wielodzietnych, których nie rozdziela się? Być może dzieci powinny być odbierane jak najwcześniej, ponieważ wtedy ich szanse na adopcje rosną. W Finlandii kobiety rodzące otrzymują paczkę z prezerwatywami aby dla własnego zdrowia nie zachodziły za wcześnie w kolejną ciążę. Sytuacja w szkołach średnich w Czarnem k. Szczecinka jest zła. W niektórych rocznikach nawet 15 dziewcząt potrafi być w ciąży. Ich partnerzy prawie zawsze są starsi.
I tutaj zaczynają się schody,ja czekam już ponad rok na decyzję sądu o powrocie dziecka do rodziny . Po śmierci matki ojciec 3- dzieci wziął dla kochanki najmłodszą córkę i teraz walczę o Jej powrót. Przeszłam szkolenie praktyki bo sąd tak sobie zażyczył jako babcia muszę dzieci muszę przechodzić ciągłe kontrolę PCPR i kuratora, ale żeby coś zrobili w mojej sprawie to jak grochem o ścianę.
Jest Pani, można by rzec, pod stałą obserwacją różnych instytucji. Trochę to dziwne, w końcu jest Pani krewną, jak rozumiem. Nie każdemu taki "Big Brother" będzie odpowiadał. Szkoda, że w Domach Dziecka, pomimo stałej obecności kadry, bardzo różnie bywa.
Co za czasy żeby dzieci były własnością państwa!
Kilka lat temu w terenie naszego powiatu w domach dziecka było źle. Nowe przepisy zabraniały przepełnienia, więc zdrowi, grzeczni chłopcy trafiali do poprawczaka, pomiędzy młodocianych przestępców za niewinność. :( Dużym problemem zachodniopomorskiego jest nieślubność dużego odsetki dzieci. W Szczecinku to 30%, w Białogardzie ponad 51%. Mężczyźni, którzy tworzą ciążę przed ślubem są dużo mniej odpowiedzialni od innych.
Niech Babcia z komentarza opiszę swój problem Tematowi.
Dziwnie słuchać twierdzenia, że jest coraz mniej rodzin zastępczych mając świadomość że w Szczecinku dużo zależy od tego czy się spodoba głównej pani która to koordynuje czy się nie spodoba. Fakty nie mają znaczenia ma znaczenie to kto komu przypadnie do gustu. Jest wielu ludzi którzy chcieliby pomóc mogliby pomóc ale Irracjonalne podejście niektórych koordynatorów powoduje że ludzie się wycofują. Osobiście znam małżeństwo które starało się być rodziną zastępcza w Szczecinku dostali odmowę wyprowadzili się w tej chwili w zupełnie innym miejscu prowadzą rodzine zastępczą mają trójkę dzieci pod opieką tam nie było problemu. W Szczecinku był jeden wielki problem.