
Co było przyczyną groźnego potrącenia na pasach, do którego doszło w tym tygodniu na skrzyżowaniu ul. Wyszyńskiego i Pileckiego w Szczecinku? W wyniku wypadku poważnie ucierpiała kilkunastoletnia dziewczynka. Według niektórych świadków, przechodziła przez jezdnię prawidłowo i nie wtargnęła nagle na pasy.
W tej sprawie pojawiło się bardzo dużo pytań i wątpliwości.
Znamy te światła bardzo dobrze. Ten, kto przechodzi w tym miejscu przez jezdnię, dobrze wie, że bardzo szybko się zmieniają. Trzeba też chwilę poczekać, żeby upewnić się, czy aby na pewno będzie zielone, czy po krótkiej chwili zmieni się jednak na czerwone. Ktoś, kto nie zna sytuacji, może wejść i wtedy łatwo o wypadek. Nieraz widzieliśmy, jak kierowcy prawie wjeżdżali w pieszych albo przejeżdżali wtedy, kiedy piesi mieli zielone. Czy ta instalacja świetlna aby na pewno działa dobrze?
- zastanawia się nasza Czytelniczka, która podzieliła się z nami zrobionym przez siebie nagraniem. Na filmiku widać, jak światła zmieniają się bardzo szybko. Czy tak powinno być?
Inna sprawa to siła, z jaką została uderzona dziewczynka. Czy kierowca na pewno jechał dozwoloną prędkością? To miejsce jest szczególne, trzeba zachować dużą ostrożność. Widoczność w godzinach popołudniowych jest w tym miejscu dobra…
Sprawę groźnego wypadku bada w tej chwili policja. Jak powiedziała nam asp. Anna Matys, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Szczecinku, trwają czynności wyjaśniające, przesłuchiwani są świadkowie zdarzenia, jak również sprawdzany jest monitoring, co ma pomóc w ustaleniu przyczyny zdarzenia.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Światła może i nie działają prawidłowo, ale winnych brak.
Cykl światła zielonego = 10sek. (W tym około 5 sek pulsującego, a to oznacza: [ spier -- da - laj z przejścia, bo czerwone zaraz ] ).
Pytanie w ankiecie jest błędne. Tu światła działają bez awarii, czyli PRAWIDŁOWO. Należało zapytać: Czy cykl zmiany świateł tu jest opracowany w sposób zapewniający bezpieczeństwo pieszych.
winne bezsensowne używanie samochodu do spełniania każdej fanaberii - samochodów mamy za dużo w mieście - im mniej samochodów tym ciszej, lepsze powietrze i bezpieczniej
Szkoda dziewczyny, nikomu nie życzę ,ale sprawa byla jasna i klarowna od poczatku ,a teraz nagle zaczyna się odwracanie kota ogonem...czy to przypadkiem nie zasluga tego kto został potrącony ?
Szkoda dziewczynki ale pomyślał ktoś o kierowcy najpierw wszyscy widzieli że dziewczynka WBIEGŁA NA CZERWONYM a teraz że WESZŁA ( nie wbiegła) na zielonym.
Rodzina kierowcy mówiła że na miejscu zaraz po mamie dziewczyny zjawił się adwokat wiec wszystko mozliwe . Minęło troche czasu i byl czas na ustalenie jak maja mówić by było dobrze
Pojawił się adwokat bo to jego córka
nieraz czeka sie 15 minut naciska przycisk nie zapala się zielone swiatło trzeba przejść na czerwonym albo stać do u.. śmierci
Czyli mamy głos że długo się czeka i zdarzają się osoby przechodzące na czerwonym. Czy jak długo czekam samochodem to też mogę pojechać na czerwonym ? Będzie mniej potrąceń jak zaczniemy mówić przechodniom że zdrowie i życie jest w ich własnych rękach, żadne przepisy ich nie uchronią. Patrzcie i obserwujcie ruch miejski jak przechodzicie przez drogę, to może wam uratować życie.
A wtedy, po długim i bezskutecznym oczekiwaniu na zielone światło, które się nie pojawia wchodzimy na czerwonym i dostajemy 100 zł mandatu za przechodzenie na czerwonym świetle, co notabene mi się zdarzyło. Od tej pory staram się unikać tego skrzyżowania i o ile to możliwe idę innymi drogami.
Czyżbyś była mocno związana z kierowcą, że go tak bronisz i rozmawiałaś z nim po zdarzeniu? Tak się składa, że są świadkowie tego wypadku, więc nie mąć ludziom w głowach i pozwól pracować policji skoro nie widziałaś momentu uderzenia w dziewczynkę. Pewnie nie masz dzieci i nie wiesz co czują rodzice. Jest monitoring, trzeba sprawdzić bo najłatwiej osądzić dziecko, które jest w szpitalu i nie ma jak się obronić. Od sądzenia są sądy a nie znajoma Pani z okna. Złóż zeznania na policji skoro jesteś taka przekonana o winie dziecka.
Nie znam go, nawet nie wiem jak ma na imię, bronię go tak samo jak inni bronią dziewczyny która została potrącona. Pogłosek jest dużo ale najbardziej wiarygodne są te usłyszane zaraz po zdarzeniu od policji i od świadka , niż te kilka dni później odwracające kota ogonem ... kilka dni i byl czas zeby ustalić swoją wygodną ,,prawdę,, by dziewczyna nie miała za bardzo przesrane? Mam swoje zdanie i je wyrazam A że w ten sposób boronie chłopaka to co ? Wy też wyrażacie swoje zdanie broniąc dziewczyny .... policja policją robi swoje i w żaden sposób nie przeszkadzam im w pracy ... kogoś tu za bardzo wyobraźnia poniosła
Uderz w stół a nożyce patrz Krysia, odezwie się. Coś musi być na rzeczy.
A czemu mam się nie odezwać jak komentarz byl kierowany do mnie ? Nic na rzecz nie ma juz nie doszukujcie sie bog wie czego . Wyraziłam swoje zdanie i widocznie kogos to po prostu boli że nie jestem za dziewczyna
A ty co tak najeżdżasz na kierowcę wyjdź i zobacz jak te dzieciaki wbiegają na ulice nie patrząc czy jedzie sam czy nie bądź obiektywna skoro już się wypowiadasz . Ja mam dzieci i uczę ich zasad przechodzenia przez jezdnie od małego ale to są dzieci a po za tym dlaczego była sama ile ma lat czy nie powinna być pod opieką dorosłego Następnym razem ugryź się w język zanim będziesz oczerniać kogoś
Nie widzę winy świateł, błędne działanie byłoby gdyby nadawały równocześnie zielone dla pojazdów oraz dla pieszych, a tak mimo zapalenia się czerwonego na przejściu, zanim "wskoczy" zielone dla aut to mija wystarczająca ilość czasu aby pieszy przeszedł. Z kolei miganie zielonego mija dosyć szybko, ale jeśli ktoś wejdzie na ciągłym zielonym i przechodzi jak trzeba, czyli szybkim pewnym krokiem, to zdąży zejść jeszcze podczas migającego zielonego (na filmie widać że piesi nie zdążają, ale idą raczej powoli, być może ze względu na wiek). Problem "nie działania" tych świateł pewnie jest taki sam jak tych przy ogólniaku, gdzie kierowcom przeszkadzało, że po naciśnięci przycisku zmiana dla pieszych realizowana była "od ręki" mimo właściwych (DLA 40km/h) interwałów.
Te światła są zje....ne. Ewidentnie.
Za kolkiem ktos z lokalnej wierchuszki i stad dzielenie wlosa na cztery...
Ten film pokazuje że pieszy ma dwa cykle na przejście, rozdzielone czerwonym ostrzeżeniem. Na filmie nie ma przypadku że kierowca i pieszy razem ma zielone, wręcz odwrotnie, jest sytuacja że kierowca ma czerwone i pieszy ma czerwone rozdzielające zielone światło.
Ważne, kto siedział za kierownicą. Stąd tak wiele pytań...
Sprawa nie jest oczywista zielone światło dla kierowcy umożliwia wjazd na skrzyżowanie, ale nie zwalnia kierowcy do zachowania szczególnej ostrożności, bo skrzyżowanie to miejsce szczególnie niebezpieczne, ponadto co bardzo istotne dziewczynka poruszała się z lewej strony kierunku jazdy kierowcy pokonała cały lewy pas i dopiero do uderzenia doszło na prawym pasie to jak mógł kierowca jej nie zauważyć i to będzie na pewno analizowane przez biegłych
Bardzo mądry komentarz
Szczecinek - 2 ulice na krzyż które spacerem przejdziesz piechotą w kwadrans... ale samochodów jak na Marszałkowskiej...
Światła na wszystkich przejściach dla pieszych są tak ustawione że nie ma możliwości normalnie przejść na drugą stronę trzeba szybko przechodzić i to w połowie drogi już masz migające i odrazu czerwone.Nie ma możliwości żeby starszy człowiek przeszedł normalnie.
Przy szkole, na Armii Krajowej, działają prawidłowo. Może dlatego, że nowe.
A tak wogóle TO PASY POWINNY BYĆ WIDOCZNE Z DALEKA NIE TAK JAK OBECNIE. NIE WSZYSCY SA ZE SZCZECINKA I NIE WIDAĆ PASÓW NAWET Z BLISKA. NALEŻAŁOBY ODNOWIĆ PASY ALE TAKĄ FARBĄ ŚWIECĄCĄ I NIE BYLE JAKĄ.
Może warto wrócić do sprawy? Kto potrącił dziewczynkę na pasach na zielonym. Odpowiedź jest w komentarzach!