Reklama

Betonowa historia wykopana na obwodnicy Szczecinka

04/09/2017 05:05

Mogłoby się wydawać, że ponad 70 lat po zakończeniu działań wojennych II Wojny Światowej szczecineckie bunkry i elementy umocnień Wału Pomorskiego nie skrywają już sekretów przed eksplorującymi je od lat pasjonatami oraz przeróżnymi specjalistami tematyki inżynieryjno-militarnej. Okazuje się jednak, że w tej kwestii może być jeszcze kilka rzeczy do zbadania. W tych dniach, bowiem spod ziemi „wydostał się” na powierzchnię tajemniczy obiekt, bezsprzecznie związany ze szczecineckim B-Werkiem.

O sprawie napisaliśmy już jako pierwsi w czwartkowym wydaniu tygodnika Temat Szczecinecki.


B-Werk, to najprościej mówiąc - ciężki schron bojowy, klasy B. Jeden z nich, mieszczący się w bezpośrednim sąsiedztwie dzielnicy Trzesieka znany jest doskonale wszystkim mieszkańcom miasta. Niewielu jednak wie, iż bliźniaczy obiekt mieści się również w lasku, nieopodal szczecineckich zakładów „Eldy”. Niestety, przed laty został on mocno uszkodzony przez Wojsko Polskie, którego żołnierze celowo wysadzili najwyższą kondygnację obiektu. Dziś stanowi mniej dostępny element lokalnych fortyfikacji, co jednocześnie zwiększa jego wartość dla badaczy i militarnych ekspolorerów.
Trudno więc dziwić się emocjom, gdy odkrywane są kolejne tajemnice znajdujących się od dziesiątek lat obiektów, a tych nie brakowało, gdy w trakcie prac ziemnych, związanych z budową obwodnicy Szczecinka spod ziemi wyłonił się kolejny element fortyfikacji. Dziś wiemy już, iż pod żelbetonowymi ścianami, oddalonego od głównego bunkra obiekcie mieściło się ujęcie wody. To prawdopodobnie pierwszy taki przypadek w obiektach militarnych Wału Pomorskiego.


- Duże, samowystarczalne B-Werki miały zazwyczaj własną, wewnętrzną studnię - tłumaczy czytelnikom Tematu Krzysztof Kucharski z Muzeum Wału Pomorskiego i II Wojny Światowej w Szczecinku. - Okazuje się, że PanzerWerk 991 (bo takim właśnie symbolem oznaczony był schron - dop. autora) jej nie posiadał.
- Żeby zapewnić dostawy wody, niezbędne przecież do funkcjonowania załodze obiektu podjęto wówczas decyzję o wybudowaniu odrębnego schronu, który służył prawdopodobnie tylko, jako osłona dla ujęcia wody. Znajdowała się w nim jedynie studnia głębinowa, która zapewniała zaopatrzenie w czystą wodę dla dużego schronu - dodaje Krzysztof Kucharski.


Oba obiekty oddalone są od siebie o kilkadziesiąt metrów. Łączą je jednak dwie stalowe rury. Jedną z nich płynęła woda z tego właśnie ujęcia, a w drugiej umieszczono kable, doprowadzające prąd ze schronu do pracujących stale pomp.
To jednak nie wszystko. Po zdjęciu górnych partii ziemi ukazały się kolejne ślady, po prowadzonych tu przed laty pracach ziemnych. Co jeszcze uda się odkryć w kolejnych wykopach? Tego jeszcze nie wiadomo.


- Jesteśmy jednak dobrej myśli i pełni wiary w to, że uda się nam poznać kilka odpowiedzi – dodaje Piotr Letki, jeden z pomysłodawców powstania Muzeum. – Zdecydowaliśmy się zwrócić do głownego wykonawcy prac, Spółki Eurovia o umożliwienie nam przeniesienia obiektu w okolice bunkra na „Zachodzie”. Co prawda jest popękany, ale w kilku elementach, niczym puzzle, można go bez problemu znów poskładać.


- Takie ujęcie wody byłoby doskonałym uzupełnieniem eksponatów, znajdujących się już w Szczecinku. Niebawem dowiemy się, czy będzie to możliwe - kończy Piotr Letki.
Niemieccy specjaliści od fortyfikacji stworzyli 3-punktową klasyfikację obiektów, różniących się od siebie odpornością, wytrzymałością na pociski. Klasa C miała najmniejszą odporność na zniszczenie. Były to obiekty, których żelbetowe ściany miały grubość 0,6 metra, wzmacnianych stalowymi płytami, o grubości około 60 mm. Opisywany przez nas obiekt zaliczany jest do klasy B. Schrony takie zabezpieczały ściany z żelbetu o grubości 1,5 m, wzmacnianego pancerzem z stalowym, którego grubość osiągała 200 mm. Schrony posiadały także wieżyczki strzelnicze.

 

foto/grafika: Krzysztof Kucharski

Miejsce zdarzenia mapa Szczecinek

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2017-09-04 07:25:42

    Co to za tajemnica jak stał tam od lat i przecież wcale nie był zakopany.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-09-04 08:47:32

    Dziwna sprawa- staramy się ocalić nazistowskie pozostałości , a zmieniamy nazwy ulic z okresu komuny np. 28 Lutego .Komu przeszkadzał salut armatni w Moskwie na cześć zdobycia Szczecinka

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2017-09-04 11:30:23

    Wiesz co ulice ulicami z czasów sowieckich.. Bunkry jak bunkry... Może się źle kojarzą te bunkry ale przecież ich wysadzac nie będziemy co? Mamy z tego chociaż muzea a nie... Pomysł logicznie...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-09-04 12:17:02

    Posadzić tam palmy i czcić szatana :)))

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2019-04-02 00:49:15

    O unikanym w skali Europy, nowoodkrytym w Szczecinku oraz szybko zniszczonym bunkrze, czyli schronie napisała ogólnopolska strona historyczna pt. ,,Konstrukcje III Rzeszy". #budowaobwodnicy

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do