Reklama

Zwierzęta miały być bardzo źle traktowane. Interweniowali inspektorzy ze Szczecina

Cały czas słyszy się o przypadkach ludzi, którzy znęcają się nad swoimi psami: głodzą je, biją, nie wychodzą z nimi na podwórko. Czy tak też było w Szczecinku? Najpierw jeden wychudzony pies, z rozerwanym kawałkiem ucha, trafił do schroniska, a 19.01 interweniował w tym samym domu OTOZ Animals Inspektorat ze Szczecina.

Nie każdy powinien mieć zwierzęta. Niestety coraz częściej słyszy się o przypadkach znęcania się nad psami czy kotami.

Ostatnio - o psach ze Szczecinka.

Na stronie FB „W Szczecinku” pojawił się bulwersujący post, w którym mieszkaniec miasta prosił o pomoc. Dołączone były do niego zdjęcia psa, który miał podbite, sine oko, widać mu było żebra i kręgosłup, do tego nie miał kawałka ucha. Pies trafił do schroniska. Było widać ewidentnie, jak został skrzywdzony.

- Mam sąsiadów, którym 2 miesiące temu odebrano psa, pies nie był wyprowadzany na dwór, w domu siedział w toalecie na kagańcu. Sprawa została zgłoszona dalej, pies został odebrany przez schronisko. Był wygłodzony z podbitym okiem oraz brakiem nielicznej części ucha. Sprawa była w toku, lecz niestety bez skutku. Rodzina nadal posiada zwierzęta, nic nie pomaga, policja nie reaguje, nie wiemy co zrobić w tej sytuacji. Non stop pojawiają się tam nowe zwierzęta. Dlatego piszę w tej sprawie do Państwa, gdzie się zgłosić, jakie podjąć działania. Proszę o odpowiedź i kontakt, co mogę zrobić w zaistaniałej sytuacji

- brzmiała treść wpisu.

W komentarzach wiele osób pisało, gdzie należy zgłosić sprawę dalej.

Post dotarł do Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami Animals Inspektoratu Szczecin i w czwartek (19.01) miejsce miała w tym samym mieszkaniu interwencja. Zabrany został mały piesek, zaledwie 2,5-miesięczny. Nazwano go „Pirat” i będzie dla niego szukany kochający dom.

Na stronie OTOZ Animals pojawił się post z tej interwencji:

- Kochani, dzisiejsza interwencja nie była oczywista... nic nie jest czarne albo białe. Zgłoszenie było bardzo niepokojące biorąc pod uwagę historię, którą uslyszałam - psa wcześniej odebranego z tego domu, ale...tak jak napisałam, nic nie jest oczywiste. - Wypowiem się na temat tego, co zastałam. Suczka Tosia - w dobrej kondycji fizycznej, zadziorna, po chwili głaskania merdała ogonkiem, sierść zadbana, pachnąca, waga mam wrażenie idealna. Kot, mega przytulaśny, kondycja fizyczna bardzo dobra. Szczeniak kondycja fizyczna bardzo dobra. Wszystkie zwierzęta mają szczepienia te przeciwwirusowe również. Nie wszystko było idealne, ale długo rozmawialiśmy i ja otrzymałam wiele wyjaśnień i opiekunowie dowiedzieli się, jak należy postępować w kwestiach które uważałam, że należy zmienić. Rozmawiałam również z dzielnicowym, który wyjaśnił parę rzeczy. Ostatecznie i bardzo rozsądnie opiekunowie zdecydowali się oddać pod naszą opiekę szczeniaczka rozumiejąc, że Tosia i kotek to wystarczająca ilość zwierząt, o które są w stanie zadbać i będą to robić jak najlepiej. Kocurek umówiony jest już na kastrację, a Tosia na sterylizację. Na zdjęciach jest opinia Powiatowego Lekarza Weterynarii, ja będę w kontakcie z opiekunami. A szczylek Pirat czeka na nowy domek. Cudownie zaopiekowany u doświadczonej w zajmowaniu się takimi osobnikami Ewy

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do