
Plaże w Szczecinku, w tym tzw. plaża wojskowa z oceną niedostateczną, rozpoczęły sezon kąpielowy. Jakie kroki będą podjęte, by tegoroczne wakacje upłynęły bez zamykania kąpieliska przy ul. Kilińskiego z powodu groźnych dla zdrowia zanieczyszczeń? Wśród działań - m.in. montaż specjalnych czujników i biofiltrów.
Plaża wojskowa mocno wyróżnia się na tle pozostałych. Od ponad dekady szczecinecką “wojskową” sanepid zamykał wielokrotnie. Powodem były głównie bakterie grupy coli, Escherichia coli i paciorkowce kałowe, ale także niebezpieczne zakwity sinic.
Przez długi czas poszukiwano źródła zanieczyszczeń. Na różne sposoby próbowano też poradzić sobie z tym uciążliwym dla mieszkańców Szczecina i turystów problemem. Jednym z pomysłów, który mocno zbulwersował opinię publiczną było “uzdatnianie” wody w jeziorze substancją o nazwie podchloryn sodu.
Proceder trwający przez kilku lat miał na celu to, by woda w szczecineckich kąpieliskach była wolna od bakterii uniemożliwiających otwarcie tych kąpielisk. Sprawę badała policja i prokuratura. Ostatecznie śledztwo zostało umorzone.
Podczas ostatniej sesji Rady Miasta radni jednomyślnie podjęli decyzję o tym, by zatwierdzić wykaz trzech miejskich kąpielisk. Na tej liście znalazła się także plaża wojskowa, której Główny Inspektorat Sanitarny wystawił ocenę niedostateczną.
Nawet gdyby to kąpielisko nie znalazło się w wykazie miejskich kąpielisk, to i tak by było użytkowane “na dziko”
- tłumaczył dopuszczenie kąpieliska do użytku burmistrz Daniel Rak.
Staramy się monitorować i ustalić przyczyny (zanieczyszczeń - dop. red.). Gdyby to było takie proste, banalne, to poradzilibyśmy sobie wcześniej. Przed nami widocznie trochę roboty…
- szczerze przyznał burmistrz.
Co konkretnie w sprawie zanieczyszczeń na plaży wojskowej zamierza zrobić organizator kąpieliska? Na stronie Głównego Inspektora Sanitarnego widnieje wykaz działań podejmowanych w związku z niedostateczną jakością wody. Czy to pomoże?
Jako pierwsze wymienione jest “prowadzenie regularnych zabiegów mających na celu stabilizację naturalnych procesów ekologicznych w środowisku jeziora Trzesiecko”. Dalej jest mowa o “usuwaniu zdeponowanych w roślinach biogenów”, a także o “prowadzeniu rekultywacji biologicznej w formie regularnie prowadzonych zabiegów biomanipulacji poprzez zarybianie narybkiem ryb drapieżnych oraz rekultywacja za pomocą aeratorów stacjonarnych”.
W dalszej kolejności czytamy o tym, że “uregulowano brzegi jednego z dopływów jez. Trzesiecko (w niedalekiej odległości od plaży wojskowej) poprzez faszynowanie skarp, ograniczając tym samym dodatkowy spływ powierzchniowy z zalesionej części terenu parku”. Ponadto “zakupiono zestaw instrumentów pomiarowych w celu dokonywania kontroli parametrów fizykochemicznych wód wpływających do jeziora”. Oprócz tego “zakpiono i zaplanowano montaż stacji monitoringowej, umożliwiającej zdalny monitoring parametrów fizykochemicznych wód powierzchniowych jez. Trzesiecko”.
Wśród działań wymieniona jest również “współpraca oraz zlecenie Uniwersytetowi Przyrodniczemu w Poznaniu wykonania analiz fizykochemicznych wody pobranej z dopływów ww. Zbiornika”. Do tego “planowany jest rozwój sieci czujników monitorujących parametry jeziora, który pozwoli na wczesne wykrywanie zagrożeń związanych z dostawaniem się do wód niepożądanych substancji oraz intensywnym wzrostem glonów”.
Jedno z ostatnich z wymienionych zadań mówiło o “planowanym zastosowaniu naturalnego biofiltra w pobliżu kolektora zlokalizowanego w bezpośrednim sąsiedztwie plaży wojskowej”.
Czy te wszystkie plany wejdą choć częściowo w etap realizacji, czy mieszkańcy nadal będą musieli korzystać z zagrażającej zdrowiu plaży?
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dlaczego na końcu zadane jest pytanie bez odpowiedzi? czy to nie rola dziennikarza znaleźć odpowiedź?
A wszystko na tacy byś chciał mieć, tak bez ruszania głową, nie?
Poleją chlorem jak 10 lat temu i po sprawie. Ale nie, zaraz. Tego orokuratora już nie ma, już może nie być tak łatwo :)
zwolnić nadmiar urzędników, przestać budować bezsensowne fontanny i wyciągi i zaoszczędzone pieniądze oszczędzone pieniądzy zainwestować w porządne oczyszczenie jeziora i ścieżki rowerowe i uwolnić miasto a przynajmniej część nad jeziorem od samochodowego zgiełku. A jak tego nie umiecie zrobić to po cholerę w ogóle kandydowaliście ? Ah no tak żeby brać pensje.
Wystarczy zbadać dobrze WSZYSTKIE WPŁYWY Z DOMKÓW JEDNORODZINNYCH PRZY JEZIORZE ŁĄCZNIE Z TRZESIEKĄ I SZPITALEM. BO KTOŚ MUSI ZANIECZYSZCZAĆ TĄ CZĘŚĆ JEZIORA.
Szukają źródła? Przy pomoście po wschodniej stronie plaży śmierdzi jak z rury kanalizacyjnej.