Reklama

Zapomniana budowla. A obok niej cały Zachód

Niewielu już mieszkańców pamięta, że właśnie w tym miejscu, na skraju Zakładu Gazowniczego przy ul. Polnej tuż przy Kanale Zachodnim, stał potężny zbiornik gazowy. Był wyjątkowo niefotogeniczny.

 

Jego zwalista sylwetka przytłaczała i raczej nie upiększała tej części miasta. Jak się prezentował, zostało przedstawiane na zdjęciu wykonanym we września 1978 roku od strony dzisiejszego boiska Szkoły Podstawowej nr 7. 

Dzisiaj granicę zakładu w tym miejscu wyznacza rząd wysokich drzew, a tam, gdzie niegdyś znajdowała się potężna konstrukcja, ze zbiornikiem nie ma nic szczególnego: po prostu instalacja gazowa  wystająca z ziemi, pomalowana na jaskrawy żółty kolor z czarnymi zaworami.

Lokalizacja właśnie w tym miejscu nie była przypadkowa. To właśnie tutaj sięgał gazociąg, którego początek znajdował się w kopalni w niedalekim Wierzchowie, a w bezpośrednim sąsiedztwie gazowni powstawała największa szczecinecka sypialnia - osiedle Zachód. 

Wszystko zaczęło się na początku lat 70. W tamtym czasie na deskach projektantów – przypomnę, że w tamtych czasach nie było komputerów – przystąpiono do realizacji największej sypialni Szczecinka. W tamtym czasie, w tym miejscu rozciągały się nieużytki, łąki, na których wypasano krowy.

Osiedle, a właściwie cała dzielnica miała liczyć docelowo ok. 20 tys. mieszkańców. Tak przynajmniej przewidywano w planach zagospodarowania przestrzennego. Z ważniejszych obiektów miały powstać m.in.:  ośrodek kultury z kinoteatrem, szkoła, przychodnia, dom towarowy, a w miejscu dawnego wyrobiska przy bunkrze trzesieckim - tereny rekreacyjne. 

Pierwotnie zakładano, że  oprócz mieszkalnych bloków pięciokondygnacyjnych powstaną wyższe od nich tzw. punktowce. Miały stanowić dominantę w układzie przestrzennym osiedla i tej części miasta. Do ich budowy nie doszło, ponieważ sprzeciwił się inwestor, czyli Szczecinecka Spółdzielnia Mieszkaniowa. W tamtym czasie mówiło się, że sprawa rozbiła się o… windy i ewentualne kłopoty z eksploatacją. Nie po raz pierwszy zadecydowała czyjaś zachowawcza postawa i wygodnictwo. 

Jak dziś prezentuje się osiedle, każdy widzi. Jest to jedno, wielkie, bezwyrazowe blokowisko z  bezsensownym, pozbawianym jakiejkolwiek logiki wewnętrznym układem komunikacyjnym. Chaos ten potęguje duża intensywność zabudowy, a co za tym idzie- brak miejskiej zieleni. I nie ma tu nic do rzeczy, że osiedle graniczy z parkiem i terenami leśnymi. Powstała betonowa zdehumanizowana przestrzeń, zabudowana masywnymi blokami, którym na niewiele się zdała nowa kolorystyka elewacji. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności kilkanaście lat temu od strony ul. Polnej (Kołobrzeskiej) powstała cerkiew. Wprawdzie pomorskiej krainie tego rodzaju budowla wydaje się nieco egzotyczna, ale przynajmniej zdobi blokową rzeczywistość.

Uwzględniając powyższe, gazowy zbiornik z jego posępną zwalistą sylwetką niemalże idealnie wpisywał się w tutejszy krajobraz. Gazownia w tym miejscu pojawiła się w 1971 roku. W tym czasie ul. Polna, a wraz z nią przedwojennej jeszcze proweniencji zabudowa w postaci wolnostojących budynków jednorodzinnych, właśnie tutaj się kończyła. Nieprzypadkowo od początku nazwano ją Polną. Nazwa była wyjątkowo trafna, zważywszy, że utwardzona jezdnia w tym miejscu przechodziła w polną dróżkę malowniczo wijącą się w stronę byłego poligonu, a obecnie Lasku Zachodniego. 

W tym miejscu wypada napisać kilka słów o początkach szczecineckiej gazowni. Mieszkańcy gaz zawdzięczają… kolei. To właśnie w 1878 roku, a więc wraz z uruchomianiem pierwszego połączenia kolejowego, pojawiła się na drugim, a więc wschodnim skraju miasta wytwórnia gazu. Pierwotnie gaz wytwarzano wyłącznie do oświetlenia dworca kolejowego, a także… wagonów pasażerskich. Na wybudowanie miejskiej gazowni przy ul. Kanałowej władze miasta zdecydowały się dopiero w 1895 roku.

W latach 20. gazownię zmodernizowano, budując od strony ul. Kanałowej zbiornik o pojemności 2 tys. metrów sześciennych, którego pojemność wystarczała na potrzeby 19 tys. miasta, bo tylu mieszkańców Szczecinek liczył przed wojną. Dodam, że w tym czasie do mieszkań gaz dostarczano w ilościach niemalże śladowych - gaz służył głównie do kuchenek, a także do oświetlenia miejskich ulic. Na skalę przemysłową wykorzystywano go jedynie w rzeźni – zakładzie mięsnym znajdującym się przy zbiegu ul. Kaszubskiej z Zieloną. Gazownia po przejściu frontu w 1945 roku została właściwie nietknięta. Jednak na jej uruchomienie trzeba było poczekać do przełomu 1946 i 1947 roku. Dokonała tego ekipa inż. Radłowskiego z czterema gazmistrzami: Rogozińskim, Boczarskim, Gregorczykiem i Wajssem.  

Pod koniec lat 60. zapotrzebowanie na gaz znacznie przekraczało możliwości produkcyjne. Z tego powodu w 1971 roku na drugim krańcu miasta, przy ul. Polnej wybudowano zbiornik o pojemności 10 tys. metrów sześciennych, który  od początku swego istnienia służył jako magazyn oraz do utrzymania stałego ciśnienia w sieci miejskiej. Cylindryczny stalowy płaszcz wypełniony był wodą. Od góry ruchomy kielich (cylinder) o mniejszej średnicy unosił się na gazie, niczym na poduszce, zapewniając tym samym odpowiednie ciśnienie.  

Przez jakiś czas oba zbiorniki połączone były gazociągiem.  W 1972 roku Szczecinek, jako pierwsze miasto na Pomorzu, został przyłączony do kopalni gazu ziemnego w Wierzchowie. 

Tymczasem nadszedł koniec tradycyjnej technologii wytwarzania gazu. Rozpoczęła się epoka gazu ziemnego. 1 września 1975 r. gazownia przy ul. Kanałowej została wyłączona z eksploatacji, a cała załoga przeniosła się do nowych obiektów przy ul. Polnej. W 1998 r. z eksploatacji wyłączono również nowy zbiornik. Z tego też okresu pochodzi to zdjęcie.

 Zbiornik został rozebrany. Był już zbyteczny po tym jak miasto włączono do sieci ogólnokrajowej. Wprawdzie stan starych zdjęć daleka jest od dobrej jakości, ale doskonale dokumentują one tamte, nie tak całkiem odległe czasy. 

Jerzy Gasiul


 

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 19/01/2025 21:01
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Drahimska 12 - niezalogowany 2025-01-19 15:52:40

    Z przyjemnością poczytałem historię gazowni, jeszcze tej starej, na działce stycznej do ulic Kanałowej i Drahimskiej. Mieszkałem właśnie przy ul. Drahimskiej 12, w budynku najbliższym zbiorników gazu. Dzieciństwo moje przebiegało w cieniu tych zbiorników. Piszę zbiorników, bo tam był jeszcze zbiornik drugi, pojemności 600m3. Po wejściu na ten teren firmy prywatnej, ten zbiornik służył im, chyba w celach magazynowych. Z dzieciństwa pamiętam, jak latem w czasie burzy piorun uderzył w kominek odprowadzaj do atmosfery pierwszy gaz z zasypania komory, on był jeszcze zanieczyszczony powietrzem. Piorun uderzył i powstała pochodnia wysoka na 2--3 metry, o czym pracownicy gazowni nawet nie wiedzieli a dowiedzieli sie od strażaków wezwanych przez naszego sąsiada, który miał telefon.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    zachód - niezalogowany 2025-01-20 11:11:38

    z tym osiedlem na zachodzie to nie byłbym az tak krytyczny . Może nie grzesza budynki pieknością ale w porównaniu jak budują obecnie deweloperzy - patrz kraj. To nie jest tużle. A i zieleni jest sporo. Nie mówiąc o dużych placach zabaw dla dzieciaków....

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do