
W redakcji Tematu Szczecineckiego kolejny gość. Irek Markanicz, dyrektor Muzeum Regionalnego w Szczecinku opowiada między innymi o tym, czego mieszkańcy na co dzień o muzeum nie wiedzą.
Jedynie 40-50 proc. zbiorów znajdujących się w zasobach Muzeum Regionalnego w Szczecinku jest udostępnionych zwiedzającym na stałe – zdradza nam dyrektor Irek Markanicz, dyrektor Muzeum Regionalnego w Szczecinku. - Poza eksponatami archeologicznymi, które na mocy prawa należą do państwa, muzeum co roku w swoim budżecie dość skromną pulę przeznacza na zakupy.
- Kwota wprawdzie niewielka, ale za to jest cały czas - podkreśla dyrektor. – Kiedyś mieliśmy nawet kilkanaście tysięcy. Teraz wydatek powyżej pewnej kwoty traktowany jest jako inwestycja.
Przypomnijmy, że szczecineckie muzeum po wojnie zostało reaktywowane dopiero w 1958 roku. Wszystkie gromadzone przed wojną, niejednokrotnie niezwykle cenne przedmioty zostały rozkradzione lub zniszczone przez czerwonoarmistów. Co naturalne, muzeum specjalizuje się w lokalnej historii.
Zbiory najczęściej pochodzą z zakupów, a część z nich muzeum otrzymało jako darowizny. W prywatnych rękach są niejednokrotnie niezwykle ciekawe i cenne artefakty.
- Mam takie wrażenie, że nie do wszystkich dotarła wiadomość, że muzeum kilkanaście lat temu przeprowadziło się z wieży św. Mikołaja na ul. Szkolna – uważa dyrektor. - Największym zaskoczeniem wielu odwiedzjących jest to, że znajdują tu coś, czego się zupełnie w naszym muzeum nie spodziewali.
Takim przykładem jest choćby wyłowiony niegdyś z jeziora oryginalny posąg bożka Belbuka, który wielu zwiedzającym wydaje się jedynie bezkształtnym kamieniem. - A przecież wystarczy oświetlić go latarką i okazuje się, że jest inaczej, że można odczytać gdzie są oczy, buźka…
Jakby co latarki są na wyposażeniu i w każdej chwili mogą być zwiedzającym udostępnione – żartuje dyrektor muzeum.
Rozmawia Maciej Gasiul
Zdjęcie główne: Posąg Belbuka w Muzeum Regionalnym w Szczecinku / fot: Regnum Barbaricum / FB
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Sympatyczna rozmowa.
Turcy już byli z kebabami za naszych przodków. Belbuk coś mi przypomina
zdjęcie poglądowe
Ja tam nie chcę nic mówic, ale figura Belbuka to mi się kojarzy
Podobało mi się chociaż kilku rzeczy brakuje i widać od razu. Pan dyrektor w porzo
Pamietam z dawnych szkolnych lat,ze Belbuba nie nalezalo glaskac,bo to mialo przyniesc nieszczescie.