
Czy pomysł o dziedziczeniu emerytur nie jest tylko zagraniem wyborczym i czy ZUS go może wytrzymać finansowo? Jak to jest, że się okazuje że praca powinna się opłacać i o programie Własny Kąt, czyli kolejnych obietnicach dla osób młodych, które nie mają mieszkania. Dziś w redakcji Tematu Szczecineckiego mówił o tym poseł Centrum dla Polski, Radosław Lubczyk.
Sam korzystałem z programu Rodzina na Swoim – przyznał poseł. - Nie wiem, czy dziś funkcjonuje jakiś program. Największy problem jest z wkładem własnym i zdolnością kredytową. My gwarantujemy 100 tys. zł jako wkład własny, wypłacany przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Dla ilu ludzi będzie to program? Zależy, ile osób się zgłosi. Ludzie nie mają zdolności kredytowej, boją się brać kredyty nie tylko ze względu na oprocentowanie, ale również na niepewną sytuację w gospodarce – powiedział poseł Radosław Lubczyk.
Rozmawia Maciej Gasiul
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Czyli socjal. A był liberałem w Nowoczesnej.
No racja. Więcej dać, więcej. Nie po 100. Po 400 tysięcy. Ja uważam że się należy
Temu panu już dziękujemy. Zasada: nikt ci tyle nie da ile ja ci obiecam , już nie działa.
To bardzo smutne, ale na temat ZUS to pan poseł opowiada piramidalne bzdury.
Dać każdemu 0,5 mln na domek i dochód podstawowy 1800 zł/m-c bezwarunkowy. Zalegalizować pędzenie bimbru i tytoń na własny użytek. Służba zdrowia płatna (masz raka umierasz, bo cie nie stać), edukacja płatna (klasy z uczniów którzy chcą się uczyć), bez policji (każdy ma broń). Maksymalny socjal i postulaty konfederacji (ruskiej) w jednym.
Przynudzasz TROLLU
Mi na wkład własny nikt nie dał. Sam musiałem uzbierać,na resztę wziąłem kredyt który spłacam. Teraz to młodzi wszystko chcą na gotowość. Nawet do pracy jak przyjdą to stawkę taką jak pracownik z 20-sto letnim stażem. Nic cierpliwości. No cóż takie pokolenie nam wyrosło.
Takie pomysły kończą się nie tylko wyższymi podatkami. Nieruchomości podrożały by drastycznie i wracamy do punktu wyjścia. Takie durnoty to swoim pacjentom proszę wciskać może łykną - tylko na wizyty może im później zabraknąć