
Nowy sprzęt, nowe pomysły i stare oleje w zupełnie nowych rolach. Centrum Edukacji Ekologicznej i Rewitalizacji Jezior w Szczecinku w tym roku odpala kilka projektów, które mają szansę odbić się echem nie tylko w regionie. Ludzie z Polski przecierają oczy ze zdumienia, że coś takiego istnieje w powiatowym mieście – mówi dziś dyrektor Radosław Wąs.
Najgłośniej może być o olejomacie – maszynie, do której mieszkańcy będą mogli przynosić zużyty olej z patelni.
Bierzemy specjalny pojemnik, zbieramy olej w domu i wrzucamy do urządzenia. Wszystko za darmo, jedyny warunek to aplikacja w telefonie
– tłumaczy Radosław Wąs.
A co potem? Firma odbierająca odpady wykorzysta tłuszcz m.in. do produkcji biopaliw.
Drugim elementem nowego eko-zestawu jest mobilne pogotowie ekologiczne. Brzmi groźnie, ale chodzi o nowoczesne sondy, które bez laboratoriów pokażą, co dzieje się w lokalnych jeziorach i rzekach.
Dzięki temu wiemy, co się rusza na dnie – i czasem lepiej tam nie wchodzić, choć te organizmy bardziej boją się nas niż my ich
– śmieje się dyrektor.
Na deser – zaproszenie. 6 czerwca nad jeziorem przy Centrum odbędzie się trzecia edycja Pikniku Naukowego. Będą szkoły, uczelnie, pokazy i warsztaty. Udział potwierdziła Politechnika Koszalińska, ZUT i inne instytucje.
Całość działa dzięki ponad 600 tys. zł dofinansowania z dwóch programów – jednego wspieranego przez WFOŚiGW w Szczecinie, drugiego z funduszy unijnych dla Pomorza Zachodniego. Trzeba także uruchomić środki powiatowe.
Bez wsparcia powiatu nie byłoby to możliwe, ale jeśli ktoś przynosi trzy czwarte, to trudno odmówić tej jednej czwartej
– mówi Radosław Wąs.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To ile i komu na konto idzie? Z czyich pieniędzy?