
No i stało się. Zapuszczane często od kilku lat, a niekiedy i od urodzenia, piękne, długie włosy zostały obcięte. W szczytnym celu. Niecodzienne Wielkie Cięcie dziewczęcych (ale nie tylko) włosów zorganizowała społeczność Szkoły Podstawowej w Szczecinku. Włosy aż 18 uczestniczek akcji zostaną przekazane Fundacji Rak’n’Roll i będą służyły jako peruki noszone przez osoby, które z powodu nowotworów przeszły chemioterapię.
Pomysł zorganizowania takiej akcji w szkole narodził się po ostatnich medialnych informacjach, które ukazywały się także w Temacie Szczecineckim, dotyczących przekazywania włosów osobom chorym na raka. Renata Romaniuk, dyrektor SP nr 4 w jednej z wcześniejszych rozmów wyjawiła nam, że o Wielkim Cięciu pomyślała, kiedy brała udział uroczystościach pierwszokomunijnych. - Z myślą o osobach, które wcześniej wspominały, że po Komunii włosy zetną, wyszłam z nieśmiałą propozycją zorganizowania takiej akcji – powiedziała nam Renata Romaniuk.
Odzew w niewielkiej „czwórce” okazał się zaskoczeniem dla samych organizatorów. Chęć ścięcia swoich włosów wyraziło w sumie 18 osób, a wśród nich uczennice i jedna pani nauczycielka.
- To niecodzienna akcja. Ma ona na celu wesprzeć osoby chore na choroby nowotworowe, po chemioterapii, takie, dla których ogromną traumą jest po prostu brak włosów – podkreśliła raz jeszcze Renata Romaniuk. - Nie jest to wprawdzie tragedia życiowa, ale dla tych ludzi w tym momencie jest to bardzo ważne, szczególnie jeśli chodzi o dzieci. Chcemy wesprzeć te osoby. Dlatego dzisiaj oddajemy włosy na peruki dla ludzi chorych na nowotwory.
- Akcja przeszła nasze najśmielsze oczekiwania. W naszej niewielkiej szkole będziemy ciąć osiemnaście głów dziewczęcych – zaznaczyła dyrektor.
A co o uczestnictwie w Wielkim Cięciu mówiły oddające swoje włosy dziewczynki? Wszystkie były może lekko stremowane, ale każda wyrażała radość na myśl o tym, że w taki sposób może pomóc komuś innemu. Tak było w przypadku Magdy. – Będziemy ciąć około 30 cm włosów – wyjawiła nam dziewczynka. – To wystarczy, żeby jeszcze trochę włosów zostało. – Córka zapuszczała włosy od pięciu lat. Ale nie szkoda nam, przecież one szybko odrosną. Jeśli można komuś w taki prosty sposób pomagać, dlaczego nie. Nie zastanawiałyśmy się długo – dodała pani Barbara, mama Magdy.
Podobnie o swojej decyzji mówiły nam inne uczestniczki. Pani dyrektor także wyraziła chęć udziału w Wielkim Cięciu. – Na razie moje włosy są jeszcze za krótkie, ale poczekamy jeszcze trochę i w przyszłym roku już będą na tyle długie, że będzie można je ścinać – zaznaczyła Renata Romaniuk.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie