
Jeszcze nie tak dawno, wielu mieszkańców Szczecinka zastanawiało się, jaki los czeka urokliwą, aczkolwiek zaniedbaną kamienicę przy ul. Limanowskiego 10. O przyszłość niszczejącego budynku zaniepokojona była m.in. jedna z naszych Czytelniczek, pani Barbara, która w tym właśnie domu mieszkała przez wiele lat. W tych dniach otrzymaliśmy list od pani Barbary, która zwraca tym razem uwagę na całkowitą odmianę stanu tego budynku.
„Jestem mieszkanką Szczecinka od urodzenia. Przez wiele lat mieszkałam przy ul. Limanowskiego” – pisze w swoim liście pani Barbara. „W dorosłym życiu, gdy się usamodzielniłam, stale wracałam wspomnieniami do tamtego miejsca, w którym tętniło życie rodzinne. Zmartwił mnie fakt, że przez wiele lat ponad stuletnia kamienica stała opustoszała i z dnia na dzień popadała w ruinę. Ucieszyłam się, że znalazł się ktoś, kto kupił ten dom i z dnia na dzień misternie odnawia budynek wewnątrz i na zewnątrz, na wzór poprzedniego stanu, który pamiętam sprzed kilkudziesięciu lat. Cieszę się bardzo, że budynek ten będzie kolejną odrestaurowaną kamienicą na tej pięknej ulicy”.
Wspomniana kamienica przez długi czas znajdowała się w zasobach ZGM-TBS w Szczecinku. Konieczność gruntownego remontu doprowadziła do tego, że obiekt trzeba było wykwaterować. Początkowo myślano o tym, by dom przebudować i podzielić na niewielkie mieszkania. Ostatecznie zdecydowano się całą nieruchomość sprzedać. Kupiec zaoferował pół miliona zł. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, w kamienicy nie będzie pensjonatu, ale lokale usługowe z branży medycznej.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Piękna ulica limanowskiego? Toż to najgorsze dziadostwo w Szczecinku. Patologie złodzieje ćpuny i cygany,o robakach żyjących za 500+nie wspomnę
Nie przesadzaj, Cyganów dawno już tam nie ma. A kamienica rzeczywiście ładna, szkoda tylko dębu, który rósł na granicy między nią a ARiMR.
Nie ma Cyganów? Eksmitowali na polną?
Tak, zostało ich trochę na sąsiednich ulicach.
A rubin?