
Czy niedawno zakończony gruntowny remont ulicy Trzesieckiej, może być też przyczyną do zmartwień? Okazuje się, że tak. Przy okazji inwestycji wykonane zostały także na nowo wszystkie wjazdy do posesji i ulic bocznych. Wyjątkiem nie jest ulica Żeglarska, która jest ważnym elementem przez który wiedzie popularna trasa dookoła jeziora Trzesiecko. Kłopot polega na tym, że sam podjazd, którym ulica łączy się z ul. Trzesiecką, jest dość stromy. I to na tyle, że posiadacze niższych pojazdów osobowych często zahaczają podwoziami swoich aut przy wyjeździe z Żeglarskiej.
- Czuję się trochę dziwnie po tym remoncie - mówi jedna z mieszkanek ul. Żeglarskiej. - Bardzo dobrze, że jest nowa nawierzchnia i uporządkowane skrzyżowania, ale
mój samochód codziennie jest obijany.
To zwykłe, wcale nie obniżane auto, którym zawsze zaczepiam spodem o wyjazd z Żeglarskiej. Podobno spadek miał być niwelowany, ale nie starczyło pieniędzy... Z deklarowanych 5% nachylenia zrobiło się 12!
- Na etapie prac kąt nachylenia tego odcinka drogi miał być jeszcze większy. Kolejne warstwy bitumiczne pojawiające się na ulicy Trzesieckiej siłą rzeczy wymogły takie rozwiązanie - wyjaśnia Piotr Rozmus, rzecznik prasowy inwestora, czyli Starostwa Powiatowego w Szczecinku. - Starosta Krzysztof Lis po konsultacjach z wykonawcą inwestycji zdecydował o wprowadzeniu korekty i złagodzeniu wzniesienia.
Jeszcze większe zmniejszenie kąta nachylenia wymagałoby przebudowy ulicy Żeglarskiej na długości około 30-40 metrów i nakładów finansowych rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie