
Obchodzone 15 sierpnia jedno z najstarszych świąt maryjnych kościoła katolickiego, czyli Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny, to doskonała okazja, aby poświęcić kilka słów przydrożnym i przykościelnym kapliczkom z figurkami Matki Boskiej. A jest ich sporo.
W tym dniu w kościołach święcone są zebrane z ogrodów i pól zioła oraz kwiaty, i dlatego w polskiej tradycji dzień ten nazwany jest też świętem Matki Boskiej Zielnej. Wszystkie prezentowane kapliczki zostały sfotografowane tego samego dnia - 15 sierpnia 2024 roku.
Przydrożne kapliczki i krzyże są nierozerwanie związane z naszą narodową tożsamością. Szczególnie ważne było to, kiedy w 1945 roku na terenie Pomorza Zachodniego pojawili się pierwsi polscy mieszkańcy. Przypomnę, że po urzędowym wprowadzeniu w 1534 roku (sejm w Trzebiatowie) luteranizmu, wszelkie przejawy kultu maryjnego figurki, obrazy, przydrożne kapliczki były niszczone. Nie ominęło to również zgromadzeń zakonnych oraz utrzymywanych przez nich kościołów czego przykładem może być sanktuarium maryjne na wzgórzu Marientron przy ul. Szczecińskiej. Odrębnym zagadnieniem było doszczętne wyrugowanie z tych terenów języka kaszubskiego.
W takich historycznych okolicznościach, przydrożne obiekty kultu religijnego na Pomorzu Zachodnim pojawiły się dopiero po zakończeniu II wojny światowej. Tak więc te najstarsze pochodzą właśnie z tego okresu. Oprócz kapliczek na rozstajach dróg staropolskim obyczajem stawiano także wysokie drewniane krzyże. Czyniono to głównie na wsiach. Na obecnym terenie administracyjnym Szczecinka takie krzyże zachowały się, lub bardzo często po raz kolejny odnowione, przy skrzyżowaniu ul. Trzesieckiej i Łowieckiej (Trzesieka), ul. Wierzbowej (Kwieciszewo), Staszica (Świątki) oraz w Czarnoborze przy siedzibie Nadleśnictwa.
Niezwykle ciekawym zjawiskiem jest to, że praktycznie wszystkie, z małymi wyjątkami, przydrożne i przykościelne kapliczki poświęcone zostały Matce Bożej. Świadczy to o głębokim u polskich katolików zakorzenieniu kultu maryjnego. W zestawieniu pominąłem kapliczkę poświęconą św. Franciszkowi (ul. Wilczkowska) i Jezusowi (Sitno) a także stacje na Kalwarii przy kościele pw. św. Rozalii na leśnym Szlaku im. Testamentu Jana Pawła II oraz te na terenach prywatnych.
Z całą pewnością, ze względu na niezwykle bogatą a do tego tajemniczą historią, jednym z najważniejszych miejsc jest Wzgórze Marientron przy ul. Szczecińskiej. Tamtejsza nadrzewna kapliczka z wizerunkiem Matki Boskiej z Gwadelupy została zamontowana zaledwie kilka lat temu. Pomysłodawcami była grupka kilku osób z panem Józefem na czele. Dlaczego wybrano Madonnę z tak egzotycznego dla nas kraju? Może dlatego, że jest patronką nowej ewangelizacji i spraw beznadziejnych. Jej patronat idealnie przystaje do tego wyjątkowo zaniedbanego i zapomnianego przez wszystkich miejsca.
Obraz umieszczono na znacznej wysokości aby uchronić go przed zniszczeniem przez ludzi, bo dzikie zwierzęta tego nie zrobią. Powiększający się z miesiąca na miesiąc kamienny kopczyk i kwiaty ze zniczami świadczy o tym, że miejsce jest żywe.
Tutejsze maryjne sanktuarium zostało opuszczone przez augustianów w wyniku Reformacji. O jego znaczeniu świadczy choćby mało znany wydarzenie 15 sierpnia 1470 r. a więc w dniu patronki klasztoru, kiedy grupa podjudzonych przez krzyżaków Brandenburczyków splądrowała sanktuarium zabijając kilka osób.
Na przeciwległym krańcu Szczecinka w 2004 r. w parafii św. Rozalii powstała stacja – kapliczka nawiązująca do Marientronu. Na osi głównej uwspółcześnionego gotyckiego portalu umieszczono niezwykle udaną figurę Matki Boskiej Zielnej, której autorem – wykonawcą jest Władysław Fijałkowski.
Figura stanęła na wielkim głazie pochodzącym z fundamentów klasztoru augustianów. Matka Boska w ręku trzyma zbożowe kłosy, owoce i kwiaty, a u jej stóp artysta umieścił herb Szczecinka. Ceglany portal wraz z postrzępionym 10 metrowej długości kamiennym murem, z fragmentami oryginalnych cegieł i dachówek zebranych z Marientronu symbolizuje nieistniejące już od XVI wieku maryjne sanktuarium. Projektantem kapliczki jestem ja.
Kilometr od tego miejsca, przy skrzyżowaniu ul. Trzesieckiej i Wczasowej znajduje się przydrożna kapliczka maryjna.
W całości wykonano ją z polnego kamienia. Podkolorowana figurka pośród betonowych stalaktytów umieszczona została we wnętrzu kamiennej groty.
Podobny kształt ma także kapliczka przy kościele pw. Ducha Świętego.
Wybudowano ją w 2011 roku w pobliżu miejsca, gdzie niegdyś znajdowała się drewniana dzwonnica i rósł niezwykle okazały czerwony dąb. Podobna kamienna kapliczka przed laty znajdowała się na terenie przyklasztornego ogródka od strony ul. Piłsudskiego.
Przydrożna kapliczka w położonym na granicy miasta Parsęcku z pewnością należy do najstarszych obiektów. Pierwotnie zbudowana z otynkowanej cegły, a figurka MB umieszczona była w półkoliście przesklepionej niszy. W tej chwili ma zupełnie inna formę i w całości została wykonana z drobnych, polnych kamieni.
Współczesną formę architektoniczną prezentuje maryjna kapliczka przy ul. Kołobrzeskiej na terenie kościoła pw. Miłosierdzia Bożego.
Figurkę MB umieszczono na dużym głazie pod dachem w kształcie ostrosłupa. Aby doświetlić wnętrze - szczyt dachu wykonano z przeźroczystego poliwęglanu, który przez kilkanaście lat zabarwił się od słońca na żółto. Drewniana konstrukcja dachowa wspiera się na czterech betonowych kolumnach obłożonych - nie licząc „podstawy” i „głowicy” - drewnem. Pionowe szpary między deseczkami nawiązują do kaneli (rowków) w kolumnie jońskiej lub korynckiej. Wysokość kapliczki w stosunku do szerokości oparto na tzw. złotym podziale. Pierwotnie zgodnie z projektem (jestem jego autorem) na głazie pośród kwiatów miała być ustawiona biała postać MB. Specjalnie ufundowany posąg przez jednego z następców proboszcza został usunięty. Jego miejsce zajęła pokolorowana w jarmarczne kolory figurka, którą z czasem wymieniono na inną.
Przydrożna kapliczka na skrzyżowaniu głównych dróg w Gałowie powstała w tym samym czasie, co ta przy ul. Kołobrzeskiej. Zgodnie z zamówionym przez proboszcza parafii pw. Bożego Miłosierdzia projektem (Gałowo należy do tej parafii) drewniana konstrukcja z daszkiem miała być umieszczona na ceglanym postumencie oraz polnych kamieni ułożonych w kształcie półksiężyca, co miało symbolizować Niepokalane Poczęcie. Powstało zupełnie coś innego.
Niezwykle skromna ceglana kapliczka w Marcelinie należy do najstarszych obiektów. W ostatnich latach gruntownie odnowiona. Zachowano jej dotychczasową formę architektoniczną. Kapliczka leży w pasie drogi krajowej i bardzo łatwo ją przeoczyć.
Ta przeszklona kapliczka ustawiona na mocno przysadzistym cokole z obrobionych kamieni jest w położonym tuż przy granicy miasta Godzimierzu.
Podobna do kapliczki w Gałowie jest ta przy leśnym zagajniku w Omulnej - kilkaset metrów od ronda S11.
Tradycyjną formę ma przydrożna kapliczka maryjna w Turowie usytuowana tuż przy przejeździe kolejowym i skrzyżowaniu dróg w kierunku Wilczych Lasków i Dzików. Kapliczkę w ostatnich latach odnowiono.
Na zdjęciu świeżo odnowiona kapliczka w Dzikach. Kilkadziesiąt metrów dalej, po przeciwnej stronie drogi jeszcze w latach 50. istniał mocno już zniszczony szachulcowej konstrukcji kościółek. Ponieważ władze nie zgodziły się na jego przekazanie - obiekt bardzo szybko przestał istnieć. Dzisiaj, za resztkami kamiennego niegdyś muru odgradzającego teren kościelny od drogi, pozostały jedynie drzewa.
Miękowo położone jest tuż przy węźle komunikacyjnym Szczecinek Południe. Murowaną kapliczkę przydrożną ulokowano na niewielkim placyku przy dawnym dworku. Kapliczkę wybudowano w 1975 roku – taka właśnie data widnieje na marmurowej tabliczce. Jeszcze kilka lat temu stała kilkadziesiąt metrów dalej, w miejscu, gdzie w tej chwili znajduje się wiadukt na S11. Na prośbę mieszkańców, podczas budowy obwodnicy, drogowcy na swój koszt przenieśli ją w całości tam, gdzie jest dzisiaj.
To jedna z najmłodszych przydrożnych maryjnych kaplic. Jest ona na skraju lasu przy ul. Leśnej, a kilka lat temu znajdowała się na szlaku im. Testamentu Jana Pawła II. W ostatnim czasie kapliczka w kształcie kamiennej dziupli została odnowiona.
I tutaj też kończmy świąteczną wędrówkę szlakiem przydrożnych kapliczek.
Jerzy Gasiul
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Właściwie gotowy materiał do pracy dyplomowej takze z architektury. Dla mnie szczególne znaczenie mają kapliczki na tzw. rozstajnych drogach czy tez na rozstajach dróg. W granicach dawnych ziem chocby II RP, często w towarzystwie pary starych drzew. Zapewne takze wowczas z funkcją lokalizacji w terenie (jako punkty charakterystyczne). Pamiętam opowiesć o tym jak przechowywano chlopca żydowskiego. Kiedy zrobiło się niebezpiecznie, dziadek odprowadził go na takie rozstajne drogi, właśnie pod kapliczkę. Pozegnalì się tamze. Do dziś ta kapliczka jest i widać ją na skrzyzowaniu drogi krajowej na Google Street...tylko czas upłynął, a rzeczy i życie przeminęły i tzw. nowe przyszło. A kapliczka jest! Ps. Dziś mamy GPS na kazdym smartfonie. Nie pytamy juz nikogo o drogę. Apka ją pojazuje zamist kapliczki przydroznej :) Co jeszcze te Apki zastąpią?
Zmądrzejcie narodzie..