Szczecinecka Noc Muzeów

Co roku w wielu miastach na terenie całej Europy wszyscy pasjonaci historii mają okazję spojrzeć na kolekcjonowane przez muzea zbiory z nieco innej perspektywy, a także przekonać się, że wizyta w murach tych instytucji to nie tylko doskonała lekcja historii, ale również okazja do dobrej zabawy. Przekonali się o tym wszyscy, którzy w sobotę, 17 maja odwiedzili Muzeum Regionalne w Szczecinku.  Wszystko to za sprawą coraz popularniejszej imprezy – Nocy Muzeów. Dzięki tej cyklicznej akcji osoby, które na co dzień nie mają możliwości przyjrzeć się szczecineckim zbiorom, mają ku temu doskonałą okazję. To także prawdziwa gratka dla stałych bywalców, którzy rzadko mogą podziwiać eksponaty… nocą. 

Przypomnijmy, że pierwsza tego typu impreza odbyła się w Berlinie w 1997 roku, a w 2003 roku taka formuła spotkań w muzealnych murach przybyła również do Polski – w tym także do Szczecinka. Jest to specyficzna impreza kulturalna, polegająca na bezpłatnym udostępnianiu muzeów, galerii i instytucji kultury w godzinach nocnych.

- Noc Muzeów to już europejska tradycja. Dziś ta impreza przyjęła się również w Polsce. Od niedawna, bo od roku 2006 nasze Muzeum - mając znacznie lepsze warunki działania – włączyło się w organizację takich spotkań. Dzięki temu możemy pokazać wszystkie posiadane przez nas interesujące eksponaty, a także nasze najnowsze nabytki.  Staramy się przedstawić naszym gościom różne ważne wydarzenia z naszej lokalnej historii – mówi Jerzy Dudź, dyrektor Muzeum Regionalnego w Szczecinku. – Jednym słowem staramy się, żeby Muzeum było z jednej strony bardziej atrakcyjne dla mieszkańców, a z drugiej strony mamy okazję „wyjść” na zewnątrz i sprawić, aby nasza firma stała się bardziej znana i chętniej odwiedzana. Z roku na rok w imprezie bierze udział coraz więcej osób, które odwiedzają nas w tę noc i korzystają z okazji obejrzenia wszystkich ekspozycji poza normalnymi godzinami otwarcia Muzeum.  

Na tę wyjątkową i jedyną w roku noc nasi muzealnicy przygotowali moc atrakcji nie tylko dla najmłodszych, ale też i tych nieco starszych pasjonatów historii. Podczas tegorocznego nocnego spotkania w muzeum tematem przewodnim była wielokulturowość mieszkańców naszego miasta oraz okolicznych miejscowości. Aby ukazać tę wielokulturowość pracownicy i podopieczni ze świetlicy TRATWA przygotowali dla wszystkich gości zabawę pod hasłem „Jestem pomorskim puzzlem”. Dzięki temu każdy z mieszkańców miał okazję opowiedzieć o swoich korzeniach, a także ułożyć swój puzzel na mapie Polski, pokazując tym samym, że społeczność naszego miasta jest bardzo zróżnicowana również ze względu na pochodzenie.

- Pomysł na to, aby tematem przewodnim tegorocznej Nocy Muzeów była wielokulturowość zrodził się już dawno. Chcieliśmy pokazać, że mieszkańcy Szczecinka pochodzą z bardzo różnych stron i reprezentują bardzo różne kultury. My wiemy, że nasi mieszkańcy pochodzą z różnych stron, ale czasem trzeba o tym przypomnieć, szczególnie młodym ludziom, ponieważ bardzo ważne jest to, aby znać swoje korzenie – dodaje Jerzy Dudź. 

To jednak nie koniec atrakcji i niespodzianek, jakie czekały na wszystkich gości. Tego dnia na scenie wystąpił zespół Pieńkowianie z Postomina, który porwał publiczność do wspólnej zabawy przy piosenkach kresowych oraz Orkiestra św. Mikołaja, jeden z najbardziej popularnych polskich zespołów folkowych. Z kolei Chór Potik z Koszalina zaprosił wszystkich do wspólnego śpiewania pieśni ukraińskich.  Niewątpliwą atrakcją był również pokaz tradycyjnych, wielobarwnych strojów przygotowany przez Związek Romów Polskich.

Zainteresowanie mieszkańców wzbudziła również wystawa fotografii kresowej Henryka Poddębskiego oraz prezentacja muzealnych nowości – zakupów i darów, które wzbogaciły szczecineckie zbory w ostatnich dwunastu miesiącach. Nasi muzealnicy przygotowali także wiele konkursów i atrakcji dla najmłodszych mieszkańców, którzy mieli za zadanie m.in. rozpoznanie poszczególnych eksponatów na podstawie zdjęć przedstawiających ich fragmenty oraz narysowanie wybranego przez siebie przedmiotu, który najbardziej im się spodobał. Nie zabrakło także atrakcji dla wszystkich miłośników filmu – podczas imprezy w sali wykładowej odbyła się projekcja kultowej już polskiej komedii obyczajowej pt. „Rzeczpospolita babska” oraz pokaz filmu „Muzeum utracone”, będącego kolejną odsłoną projektu, którego celem jest zwrócenie uwagi na to, jak ważne jest dbanie o nasze kulturowe dziedzictwo.

Dodajmy, że tego dnia wszyscy goście mieli także okazję odwiedzenia stoiska przygotowanego przez panie z Ligi Kobiet Polskich, gdzie każdy mógł zakupić maskotki oraz pyszne domowe ciasta. Cały dochód z ich sprzedaży przeznaczony zostanie na rzecz Hospicjum im. Św. Franciszka z Asyżu. (mg)