Reklama

Rzeczna. Ulica, której nie ma 

Nazwa została tylko na starych mapach i dokumentach. To ul. Rzeczna. Przebiegała niegdyś ona pomiędzy skrzyżowaniem ul. Szkolnej z 1 Maja i dalej przez Niezdobną do ul. Lipowej. 

Odkąd sięgam pamięcią, wyłożona polnym kamieniem jezdnia ul. Rzecznej, na wysokości dzisiejszej ul. Szafera i ul. Lipowej, kończyła się polną dróżką. Ulica prowadziła północnym skrajem najuboższej enklawy Szczecinka, w znacznej części składającej się z zabudowy parterowej. To tędy biegła zakolem wąziutka ulica Szewska, prościutka ulica Podgórna, która prowadziła pod górkę, a kończyła się na Wzgórzu św. Jerzego i na tutejszym cmentarzu, oraz miniaturowa ul. Garbary.

Już w latach 60. zaczęło się w tej części miasta metodyczne wyburzanie starej zabudowy. Ostatni dom (ten przy ul. Szafera) zrównano z ziemią zaledwie kilka lat temu. Z czasem w ich miejscu zaczęto budować bloki mieszkalne, których usytuowanie nie miało już nic wspólnego z przebiegiem dawnych uliczek. Historyczny układ po prostu przestał istnieć. Dzisiaj mamy rozrzucone pośród parkingów i trawników bloki symbolizujące architekturę końca XX wieku. 

Od strony północnej, a więc w miejscu rozległego parkingu przed Intermarche, rozciągała się nadrzeczna łąka. Oprócz resztek fundamentów, tyle tylko zostało ze spalonej synagodze. Przypomnę, że stało się to podczas tzw. „nocy kryształowej” z 9 na 10 listopada 1938 r. W latach 50. w tym samym miejscu wybudowano internat niegdysiejszego Liceum Pedagogicznego – potem „zawodówki, obecnego Zespołu Szkół Nr 2 im. Ks. Warcisława IV, którego znakiem szczególnym - z czego większość mieszkańców nie zdaje sobie sprawy - jest solidna „ufortyfikowana” piwnica na wypadek „W” mająca pełnić rolę schronu. 

W ostatnim okresie istnienia ulicy, a więc tuż przez rozpoczęciem budowy nowej arterii ul. Jana Pawła II, najbardziej okazały budynek  z tego powodu wyburzono - to dwupiętrowa narożna kamienica z oficyną.  

Właśnie tam, w ostatnich latach jej istnienia, ulokowano kilka klas pobliskiej SP2. Zdjęcie pochodzi z 1988 roku i w tym czasie budynek był już pusty. 

Kilka lat przedtem, w jego murach ulokowana była drukarnia Intropolu, w miejscu drukarni starej, jeszcze z przedwojennym rodowodem, której ostatnim właścicielem był Fritz Laser – drukarz, introligator, wydawca i zarazem gorliwy wyznawca wodza III Rzeszy. W archiwum zachowała się niezwykle bogata teczka z dokumentacją budowalną, a także kierowane do urzędów pisma właściciela nieruchomości.  

Z papierów tych wynika, że na trzykondygnacyjną kamienicę z eklektycznym wystrojem, pozwolenie na budowę wystawiono dokładnie 21 czerwca 1889 r. W budynku, oprócz mieszkań usytuowanych na górnych kondygnacjach, na parterze oraz w oficynie od strony ul. Rzecznej odgrodzonej od ulicy wysokim murem, mieściła się drukarnia. Ostatnie chwile budynku przedstawia zdjęcie wykonane jesienią 1993, kiedy rozpoczęto wyburzanie całej południowej pierzei. 

Z byłą drukarnią graniczyły jeszcze dwie piętrowe kamieniczki oraz parterowa buda, za którą było składowisko opału MEC i usytuowany na zapleczu biurowiec.  

To właśnie w tym miejscu, jeszcze po wojnie znajdował się kościół gminy katolicko-apostolski. Z zachowanych w Archiwum Państwowym w Szczecinku dokumentów wynika, że w 1859 gmina liczyła ponad 220 osób, z czego 66 ze Szczecinka. Na podstawie zachowanej dokumentacji budowlanej z 1869 wiemy, że była to niewielka szachulcowa budowla. Od strony ulicy miała cztery okna, a na ścianie szczytowej absydę z witrażami. 

Niewiele wiadomo o początkach istnienia kościoła w Szczecinku, a także o założycielu tutejszej gminy. Bliżej im było do protestantów, niż katolików. Dniem świętym dla tej grupy była sobota. W tym dniu odbywały się 3 nabożeństwa. Sami siebie nazywali Kościołem Apostolskim. Gmina prawdopodobnie istniała do końca II wojny światowej, a kościół został rozebrany w 1956 roku. 

Tuż obok rósł i szczęśliwie przetrwał do dzisiaj, wiekowy, rozłożysty dąb. 

Kilkanaście kroków dalej znajdował się przerzucony przez Niezdobną drewniany mostek. Wprawdzie miał nawierzchnię z desek, ale skonstruowano go z kilku stalowych dwuteowników wspartych na kamiennych przyczółkach. Nie pomnę kiedy, ale musiało to być jeszcze w latach siedemdziesiątych, tuż obok wybudowano nowy most. Dlaczego nie w tym samym miejscu - tego nie sposób dzisiaj wytłumaczyć. Sama idea jego budowy z pewnością była słuszna. Problem jednak w tym, że nową konstrukcję wybudowano nie w osi jezdni, ale dokładnie na wprost wiekowego dębu! Aby most przysposobić do użytku, bo drzewa ostatecznie nie pozwolono wyciąć, po pewnym czasie jezdnię w tym miejscu poprowadzono… zakolem. 

Kilka tygodni po wykonaniu prezentowanych zdjęć, cała południowa pierzeja ul. Rzecznej przestała istnieć. To właśnie wtedy rozpoczęła się budowa nowej arterii komunikacyjnej nazwanej na roboczo Noworzeczną. Zgodnie z projektem nowa ulica – dz. Jana Pawła II, miała być nowoczesną, dwujezdniową arterią, prowadzoną od skrzyżowania z ul. Lipową aż do ul. Kościuszki i Koszalińskiej. Razem z planowaną dwujezdniową ul. Lipową (w tym celu zaczęto wyburzać pierzeję od strony wieży wodociągowej) miała stanowić komunikacyjny kręgosłup Szczecinka. 

Niestety, bardzo szybko okazało się, że decydentom po prostu zabrakło chęci i wyobraźni. Obawiano się także opinii o „megalomańskiej” inwestycji. Takie przedsięwzięcia są bowiem realizowane przez ludzi z wizją, a więc chcących dokonać realnych zmian mając na uwadze rozwój przestrzenny miasta. Z niezwykle dawnych czasów, bo z lat trzydziestych, takim przykładem jest dz. ul. Mickiewicza i Piłsudskiego. 

Dzisiaj w miejscu, gdzie miała przebiegać druga nitka, mamy zespół zawsze zajętych śródmiejskich parkingów. Wąska jezdnia z licznymi dojazdami z bocznych uliczek, przypomina raczej przelotową szosę w Pierdziszewie Dolnym, niż centralną, śródmiejską arterię. 

Co po dawnej kameralnej uliczce zostało? Część starej jezdni wykorzystano na parking, a szczęśliwym zbiegiem okoliczności ma się dobrze stary dąb królujący pomiędzy jezdniami. Zachowało się także kilka drzewek po dawnym ulicznym szpalerze. Ulicą Rzeczną nazwano osiedlową uliczkę biegnącą wzdłuż bloków przy Niezdobnej. 

Jerzy Gasiul 

 

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 14/07/2024 16:42
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    T.D. - niezalogowany 2024-07-14 13:54:35

    Pozostały też wspomnienia z dzieciństwa Szanowny Panie redaktorze. Ślicznie dziękuję za artykuł i zdjęcia.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2024-07-15 08:19:15

    Panie Redaktorze, czy istnieją gdzieś może mapy tego miejsca z okresu samego początku lat 90tych, jeszcze przed powstaniem dzisiejszej Jana Pawła II ? Że wcześniejszego układu nie pamiętam, absolutnie dziwić się nie można (za młody jestem). Ale w tym okresie miałem naście lat, więc pamiętać to już powinienem. A zwykła "dziura w pamięci" :-)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    wrona - niezalogowany 2024-07-15 09:39:14

    Prawie 8 lat chodziłem tą ulicą do szkoły. Miałem kolegów w tych kamienicach. Ech wspomnienia.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do