Reklama

Ryby, sprzątaczki i wymyta ulica

Ulica Boh. Warszawy w połowie lat 60. XX wieku. Zdjęcie przestawia dzisiaj już nieistniejącą zabudowę ze sklepem rybnym na pierwszym planie.

Do ściany szczytowej piętrowej kamieniczki przyległ przeszklony pawilon ze sklepem warzywniczym a po prawej – już poza kadrem, budka z lodami. Dzisiaj w tym miejscu jest trawnik z chodnikiem oraz niewielki parking.

Uwagę zwracają dwie kobiety pchające masywne dwukółki. To sprzątaczki z ówczesnego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Każda z nich wyposażona była oprócz brzozowej miotły, właśnie w tego rodzaju dwukółkę służącą do przewożenia uprzątniętych śmieci. Ich ubiór świadczy, że ochronnymi kombinezonami, czy choćby później noszonymi pomarańczowymi kamizelkami, dyrekcja nie zaprzątała sobie głowy.

W tamtym czasie nie było mowy o mechanicznym sprzątaniu jezdni i chodników. Do tego celu służyła po prostu wyłącznie miotła z szuflą.

Niepraktykowanym już dzisiaj ze względu na zanieczyszczenie jeziora zwyczajem, było polewanie jezdni. Robiono to przede wszystkim latem. Do tego celu służyła będąca na wyposażeniu PGKiM samochodowa polewaczka - cysterna na wodę z zamontowanymi z przodu tryskaczami. Na zdjęciu widać efekty mycia jezdni.  

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 06/10/2024 16:20
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Amator - niezalogowany 2024-10-07 12:31:02

    Fajne zdjęcie, po prawej widać wejście do sklepu warzywniczego pana Padewskiego. Tam kupowaliśmy pestki słonecznika, no i przede wszystkim gumy do żucia, głównie Donaldy. Takie wspomnienie z dzieciństwa...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Zdzisiek - niezalogowany 2024-10-30 03:55:05

    Mieszkalem wtym domu.Niezapomniane czasy.Ten wozek swego czsu pchala slynna w Szczecinku 'Ruda.Z pana Padewskiego zartowano ale prawde mowiac byl to wspanialy czlowiek.Jubilatka Pol czarna byly w poblizu.A na lody do Bielickiego,Dzis wspominam te odlegle czasy i gdy odwiedzam swoja rodzine zawsze choc na chwile zatrzymuje sie w tym miejscu

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do