
Co się dzieje z wyrzuconym w okolicach Czarnego psem? Od kilku dni trwają intensywne próby schwytania spłoszonego i coraz bardziej wycieńczonego zwierzęcia. Kilkumiesięczny, zdezorientowany pies wciąż błąka się po lesie. Ludzie, którzy próbują go zwabić, nie poddają się, licząc na to, że komuś wreszcie to się uda i pies w końcu będzie bezpieczny.
O tym bulwersującym zdarzeniu informowaliśmy w poniedziałek, 2.09. Jedna z wypoczywających pod Szczecinkiem osób była świadkiem, jak młody pies, zawinięty w worek, został wyrzucony w lesie na drodze w okolicach Czarnego. Kobieta próbowała psa złapać, ale bezskutecznie. Za pośrednictwem mediów społecznościowych poprosiła o pomoc ludzi mieszkających w tej okolicy. Zaoferowała też nagrodę za znalezienie właściciela czworonoga. Czytaj także: Znalazła porzuconego w worku psa. Za pomoc w znalezieniu właściciela oferuje nagrodę
Jej odzew nie pozostał bez echa. Praktycznie od razu okoliczni mieszkańcy ruszyli z pomocą, próbując namierzyć psa. Ponieważ zwierzę jest mocno wystraszone, niełatwo jest je zwabić.
Ludzie poszukują klatki do łapania zwierząt. Wczoraj (wtorek, 4.09) pies był widziany na drodze do Domyśla. Ale nadal nie daje się złapać
- wyjawia nam pani Klaudia, która zaangażowała się w akcję pomocy czworonogowi.
Pomocy podjął się również sam burmistrz Czarnego Piotr Zabrocki oraz leśnicy. Pies bardzo się boi i jest płochliwy. Niestety właśnie przez to minęła już jego kolejna noc w lesie
- dodaje nasza rozmówczyni.
Na chwilę obecną nikt się nie poddaje. Wszyscy też mają nadzieję, że pies ostatecznie zaufa ludziom i trafi do nowego domu w dobre ręce.
Poszukiwania właściciela także nadal trwają. Za jego wskazanie wyznaczona została nagroda.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Być może ma wscieklizne skoro tak od ludzi ucieka
Zwierzęta ze wścieklizna podchodzą do ludzi
Moze warto zabrac innego psa lagodnego . Psy sa siebie ciekawe.
Codziennie podawać w jednym miejscu pokarm, aż oswoi się. Po kilku dniach zaufa człowiekowi.
Wilki załatwią problem
Czytelniczka nie ma większych problemów?!!