- Dzień dobry. Chciałabym zamówić pięć kebabów z dowozem. Dokąd? Na Oddział Ginekologiczny. W słuchawce zapada cisza, po chwili sygnał rozłączenia rozmowy. Tak właśnie pacjentki szczecineckiego szpitala kilkukrotnie próbowały zamówić sobie dodatkowe jedzenie już po kolacji, która w szpitalu jest około 16.30. Wieczorem dał o sobie znać apetyt. Ilość zamówień i miejsce dostawy brzmiały na tyle niewiarygodnie, że w każdym z barów, do których dzwoniono myślano, że to głupi żart. Przy piątej próbie udało się przekonać dostawcę z ul. Wyszyńskiego, który postanowił zaryzykować i przywiózł jedzenie w nietypowe miejsce. Nikt nie miał do nikogo pretensji, a cała akcja wywołała sporo śmiechu i - jak podkreślają pacjentki - spotkała się z życzliwym przyjęciem personelu.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie