
Czy radni Rady Miasta z Platformy Obywatelskiej celowo blokują głos mieszkańców? Jak informowaliśmy, petycja rodziców dzieci żłobkowych, dotycząca ratowania budżetu i cięć w dopłatach, nie zostanie rozpatrzona. Powodem miał być brak w rzeczonym piśmie niezbędnych danych autorów petycji. Okazuje się, że sprawa wcale nie była jednoznaczna, a głosy członków komisji, do której trafiła petycja, były podzielone. Radny opozycji jest oburzony. Wskazuje, że po raz kolejny radni PO po prostu nie pozwalają na to, by problemy mieszkańców, zgłaszane w petycjach, wybrzmiały na forum Rady Miasta. Dlaczego?
Przypomnijmy. Kilka tygodni temu padła informacja o cięciach w dopłatach do pobytu najmłodszych dzieci w żłobkach. Miejska dotacja, która była wypłacana wszystkim podmiotom prowadzącym opiekę nad dziećmi do lat 3, wynosiła 400 zł na jedno dziecko, a teraz będzie wynosić 300 zł. Decyzję potwierdzili w głosowaniu miejscy radni.
Rodzice, którzy sprzeciwiają się, by kosztem najmłodszych dzieci ratusz szukał oszczędności w miejskim budżecie, napisali petycję. W piśmie wyrazili swoje zdziwienie, dlaczego ratusz nie szuka innych sposobów na ograniczenie wydatków. Wymienili m.in. darmową komunikację, oświetlenie ścieżki rowerowej dookoła jeziora, samochody służbowe, kolejny kredyt w wys. 12,5 mln zł.
Jak już podaliśmy, petycja rodziców dzieci żłobkowych nie będzie rozpatrzona. Nie zawiera bowiem “oznaczenia podmiotu wnoszącego petycję lub osoby reprezentującej grupę mieszkańców”. W piśmie miało również brakować “miejsca zamieszkania lub siedziby oraz adresu do korespondencji” autora pisma. Czy na pewno?
Radny Jerzy Dudź, będący członkiem Komisji Skarg Wniosków i Petycji wskazuje, że na posiedzeniu komisji, które odbyło się we wtorek, 19.01, pojawiły się pod tym względem pewne wątpliwości. Jak ujawnił nam radny, nadawca pisma był znany, swoim imieniem i nazwiskiem podpisało się około 30 rodziców. Jedna z osób wnoszących pismo miała też podać swój adres. Radny wyjawił, że w trakcie posiedzenia komisji padła sugestia, aby przesłać nadawcy petycji na podany adres informacje, jak pod względem formalnym takie pismo powinno wyglądać. Radni PO: Krzysztof Zawada i Ryszard Pazoła nie chcieli się jednak na to zgodzić. Mieli twardo obstawać przy swoim.
Wywiązała się dyskusja. Członkowie Platformy, którzy byli na tej komisji, czyli pan Zawada i pan Pazoła uznali jednak, że - nie
- ujawnił Jerzy Dudź.
Myśmy oczywiście (z Andrzejem Grobelnym - dop. red.) byli za tym, żeby nie odrzucać tej petycji i wysłać taką informację do rodziców. Natomiast pozostali dwaj członkowie chcieli, żeby pismo od razu odrzucić. W trakcie głosowania był remis, ale przewodniczący komisji - Krzysztof Zawada, zadecydował. I tak sprawa stanęła, że ta petycja zostanie odrzucona.
Nasz rozmówca nie kryje swojego zaskoczenia taką postawą radnych, jednocześnie nie mogąc pogodzić się z przebiegiem sprawy.
Jestem przekonany, że gdyby zapytać pana Krzysztofa Zawadę, jak powinna wyglądać taka petycja, to sam by nie wiedział
- ocenił Jerzy Dudź.
Ta komisja ma być takim wentylem bezpieczeństwa dla mieszkańców, którzy z jakiegoś powodu - czy słusznie, czy nie - uważają się za pokrzywdzonych. A tymczasem ich się w ogóle nie dopuszcza do głosu. Oczywiście zdarza się, że petycje są różne… Ale dokładnie w taki sam sposób wcześniej ucięto petycję mieszkańców, dotyczącą ul. Lelewela. Teraz scenariusz znowu się powtarza
- podkreślił radny.
Jak zaznacza Jerzy Dudź, petycja napisana przez rodziców dzieci żłobkowych powinna być rozpatrzona na forum Rady Miasta. Łatwo przewidzieć, że większością głosów radnych z klubu KO zostałaby pewnie odrzucona. Głos rodziców zostałby jednak włączony do porządku obrad.
A tutaj wychodzi na to, że petycja rodziców w ogóle nie jest dopuszczona do dalszego procedowania. Dla mnie to jest oburzające!
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ryszard? Nie wierzę..
A te dwie gwiazdy (wygasłe) czyli radni KO nie mają nic do powiedzenia w tym temacie? Trzeba dopytać, zacytować...resztę zapamiętają mieszkańcy, czyli wyborcy.
Raczej.A gdzie pani radna Pyciakówna jest?Dlaczego nie zrobiła jeszcze briefingu w świetle kamer?Co się dzieje?
dostali 500+ to niech dopłacają
Cóż, radni z PO powinni się doedukować, w temacie prawa administracyjnego, ponieważ nieuctwo powoduje szkody negatywnie skutkujące społecznie. W skrócie: PETYCJA - petitio od petere 'prosić, żądać, wymagać'. Petycję składa się w formie pisemnej lub elektronicznej. Forma ustna jest niedopuszczalna. Petycję podpisuje podmiot wnoszący petycję, czyli osoba fizyczna, lub osoba reprezentująca podmiot zbiorowy (grupę osób, firmę, itp.) Petycja nie ma określonej formy - istnieją jedynie wymagania, co do zawartości jej treści. Przedmiotem petycji może być pisemne żądanie, postulujące zmianę lub podjęcie rozstrzygnięcia czy innego działania w sprawie dotyczącej strony wnoszącej, życia zbiorowego lub wartości wymagających szczególnej ochrony w imię dobra wspólnego, kierowane do jakiegoś urzędu. Aby petycja została rozpatrzona, powinna zawierać: Oznaczenie podmiotu wnoszącego petycję; jeżeli podmiotem jest grupa podmiotów, w petycji należy wskazać oznaczenie każdego z tych podmiotów oraz osobę reprezentującą wnoszących petycję. Wskazanie miejsca zamieszkania/siedziby podmiotu wnoszącego petycję oraz adresu do korespondencji. Oznaczenie adresata petycji. Wskazanie przedmiotu petycji. Brak któregokolwiek ze wskazanych elementów, podobnie jak złożenie petycji w nieodpowiedniej formie, stanowi usuwalny brak formalny petycji, tj. brak, który może zostać w odpowiednim terminie uzupełniony przez podmiot wnoszący petycję (art. 7 ust. 2 w zw. z art. 4 ust. 1, ust. 2 pkt 3 lub 4 lub art. 5 ust. 1 lub 2 ustawy o petycjach). TAK WIĘC, RADNI Z PO ZŁAMALI OBOWIĄZUJĄCE PRAWO, a czyn taki podlega ściganiu przez właściwe organy, ponieważ tzw. "immunitet radnego" nie chroni, a nieuctwo nie uniewinnia. Wypis: Badanie wymogów formalnych petycji Przepisy ustawy o petycjach określają wymogi formalne, jakie spełniać musi każda petycja, dotyczące zarówno jej formy, jak również elementów jej treści. Petycja może zostać złożona jedynie w jednej z dwóch form - pisemnej lub za pomocą środków komunikacji elektronicznej. Złożenie petycji w innej formie stanowi usuwalny brak formalny petycji. Ponadto petycja powinna określać podmiot ją wnoszący, jego miejsce zamieszkania albo siedziby oraz adres do korespondencji. Umieszczenie w petycji wskazanych informacji jest o tyle istotne, że ich brak stanowi nieusuwalny brak formalny petycji powodujący pozostawienie petycji bez rozpatrzenia. Petycja powinna zawierać także inne elementy - oznaczenie adresata petycji, wskazanie przedmiotu petycji, wskazanie danych podmiotu, w interesie, którego petycja została złożona. Do petycji złożonej w interesie innego podmiotu niż wnoszący petycję powinna zostać dołączona zgoda tego podmiotu (na złożenie w jego interesie petycji). Brak któregokolwiek ze wskazanych elementów, podobnie jak złożenie petycji w nieodpowiedniej formie, stanowi usuwalny brak formalny petycji, tj. brak, który może zostać w odpowiednim terminie uzupełniony przez podmiot wnoszący petycję (art. 7 ust. 2 w zw. z art. 4 ust. 1, ust. 2 pkt 3 lub 4 lub art. 5 ust. 1 lub 2 ustawy o petycjach).
gość.2021-01-25 17:48:56. W uzupełnieniu, to co napisano jest prawdą, jeżeli petycja zawiera wymagane elementy. Taką tezę można było postawić, bo wynika ona z treści artykułu i oświadczenia Radnego pana Jerzego Dudzia. Pozdrawiam.
Czy Radni PO poprą bardzo głupi pomysł oświetlenia drugiej strony jeziora i asfaltowania (?) ścieżki dookoła jeziora?
Ryszard - jaja po szczecinecku... ciąg dalszy - normalnie...
Dziwi mnie postawa rodziców, ze oszczędności w mieście są kosztem ich dzieci. Przeciwnie. Finansowanie miejsc w żłobku dla ich dzieci odbywa się kosztem pozostałych mieszkańców płacących podatki.
Wole finansować dzieci w żłobku niż darmową komunikację dla wszystkich mieszkańców. Są matki samotnie wychowujące dzieci, które niestety nie są w stanie ponieść opłaty za żłobek. Jeżeli nie pracują to gadanie, że siedzą w domu za państwowe pieniądze i tak źle i tak nie dobrze. A miasto skoro twierdzi, że nie musi dopłacać do żłobków to po co wydawali zgody każdemu kto chciał otworzyć.
a czyim kosztem odbywa się finansowanie "darmowej" komunikacji miejskiej?
Dokładnie ...
Oj tam oj tam. Grunt że fontanna bedzie. Wszak jej nam brak na jeziorze.
Jeżeli już ktoś pobiera 500+ to niech opłaca zlobek szkołę cokolwiek potrzebne dla dziecka . A pan Jerzy Dudz z panem A Grobelnym niech przestaną mówić że urząd miasta blokuje wstrzymuje itd. Zobaczy co wyprawia rząd Kaczyński i wszyscy robią co chcą i kiedy o każdej porze . Niech rządu najpierw się czemi tej całej " władzy " cały kraj niszczą i czyje pieniądze i nie takie wydają na co .....! Niech powie !!!!
Morda w kubel z tym 500 plus. Gęby będą wycierać sobie 500+. Prawda jest taka, ze piszą te bzdury osoby, które nie maja dzieci. Jak mieli likwidować złotówkowe przedszkola rodzice ruszyli szturmem. A mniejszym dzieciom sie juz nic nie należy. 500 plus zabiorą a ceny zlobkow i przedszkoli nie zmienia się.
Pod koniec roku znów się będą dziwić, że się miasto wyludnia. Nic dziwnego skoro sołtysi wraz radą sołecką nie pomagają młodym ludziom, aby pozostali w Szczecgrodzie. Jak tak dalej będziecie działać to tylko emeryci będą wam płacić podatki w tym śmierdzielniku.
" Było cymbalistów wielu, Ale żaden z nich nie śmiał zagrać przy Jankielu (Jankiel przez całą zimę nie wiedzieć gdzie bawił, Teraz się nagle z głównym sztabem wojska zjawił). Wiedzą wszyscy, że mu nikt na tym instrumencie Nie wyrówna w biegłości, w guście i w talencie. Proszą, ażeby zagrał, podają cymbały,..." Jakże przewidujący byli nasi narodowi wieszcze.
Nie wnikając nawet w to czy petycja jest słuszna czy nie ale odrzucanie jej z przyczyn formalnych jest skandaliczne. I to juz sie powtarza. Radni zamiast reprezentowac mieszkańców zamienili sie w bezdusznych urzedników szukajacych pretekstów aby nic nie zalatwić. Mieszkancy nie muszą znac się na przepisach i od tego są wybrani przez nich radni . Radni jednak zapomnieli ze ich obowiazkiem jest pomóc mieszkańcom i rozpatrzyć wszystkie ich problemy niezależnie jak zgłoszone .Niestety radni zdradzili swych wyborców.
to samo robią w sejmie z głosem obywateli, PIS=PO
Ot, cała nasza szczecinecka wierchuszka. Za długo niektórzy są radnymi i zapomnieli, jakie normalni ludzie, niemajacy dodatku za bycie radnym, mają życie. Folwarków jasniepanskich ci u nas dostatek, co szkoła, co urząd, co instytucja państwa znaczy "nasza", wszędzie jakby to prywatne było, nie publiczne... I co się dziwić młodym, że wyjeżdżają?
No to PO się nie popisało i oby im to bokiem nie wyszło. Czy to jest prywatny folwark tych dwóch gości , a może są trochę niedouczeni i nie potrafią takie sprawy rozpatrywać ??? Widzę że Ryszard uległ przemianom , a mówią że Ryśki to fajne chłopaki - widać nie wszystkie.
Sięganie po oszczędności do kieszeni naszych najmłodszych pociech i mówienie przy tym że "mają 500+ więc niech płacą ..." , jest wyjątkowy niegodziwym żeby nie powiedzieć obrzydliwym zjawiskiem i w mojej ocenie dalece nie przyzwoitym ze strony lokalnych dygnitarzy.
I ta partia ma czelność zwać się "obywatelską... "? "Kpina obywatelska "!
Od 01.03 zmiana rozkładu jazdy Km , do Trzesieki dołożyli 6 kursów i ogółem jest 56 kursów w tygodniu /pon-piątek 21 , sobota 18 , niedziela 17 kursów / , do Świątek dołożyli 1 kurs w tygodniu i jest ogółem 31 kursów w tygodniu / pon.- piątek 18 kursów , sobota 7 , niedziela 6 kursów / .Gdzie są Radni UM P.Pawłowicz i inni , że pozwalają na takie traktowanie mieszkańców dzielnicy Światki tych starszych schorowanych , nie mających samochodów , kiedy to się wreszcie skończy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!.