Niektórym przeszkadzają bawiące się dzieci. Dzwonią po straż miejską

26/06/2017 05:47

Chyba nikt nie lubi hałasu. O tym, że drażnią nas głośne zachowania sąsiadów, świadczy liczba to, ile razy Straż Miejska otrzymuje zgłoszenia o zbyt głośnej muzyce lub sąsiedzkiej imprezie. Co ciekawe, podobna rzecz się tyczy, jeśli chodzi o… dzieci. Zbyt głośne okrzyki, gra w piłkę, a nawet skakanie na skakance potrafią sprawić, że miejskim strażnikom grzeje się alarmowy telefon.

Czy dzieci rzeczywiście są za głośne? I czy różnego rodzaju znakami stawianymi przed blokiem można zakazać im podwórkowych zabaw?

Okazuje się, że - tak. Wielu mieszkańcom Szczecinka przeszkadzają bawiące się na osiedlowych podwórkach dzieci. Jak poinformował naszych Czytelników komendant Straży Miejskiej Grzegorz Grondys, tego typu zakazy choć faktycznie są bardzo powszechne na wielu osiedlach, nie mogą, póki co, spowodować nałożenia na bawiące się maluchy mandatów.

- Takie znaki to jakieś nieporozumienie – sygnalizuje problem jedna z naszych Czytelniczek. – Z jednej strony chcielibyśmy, żeby dzieci oderwały się od telewizorów, gier albo telefonów komórkowych, a z drugiej, na każdym trawniku stoi zakaz gry w piłkę. To gdzie te dzieci mają się wybiegać? Nie zawsze jest tak, że w pobliżu domu znajduje się boisko. Poza tym, na trawnikach najczęściej bawią się najmłodsze dzieci: sześcio-, siedmioletnie. Jeśli nie będą mogły grać w piłkę pod domem, to dokąd pójdą?

- Kiedy pytam sąsiadów, którzy przeganiają takie bawiące się maluchy spod okien, słyszę, że po pierwsze niszczą trawę, a po drugie, że… są za głośno. To jakieś kuriozum. Przecież dzieciństwo nie polega na tym, że spędza się je w ciszy przed telewizorem na kanapie – dodaje nasza rozmówczyni.

Co na to strażnicy miejscy? – Rzeczywiście. Interwencji dotyczących dzieci, które łamią znaki zakazu gry w piłkę i w dodatku hałasują, mamy mnóstwo – mówi nam Grzegorz Grondys. – Jeśli chodzi o sam wspomniany znak, to nie figuruje on w Kodeksie Ruchu Drogowego. Jest to po prostu znak administratora danego terenu. Administrator, zarządca czy spółdzielnia może sobie stawiać różne znaki. Mieszkańcy mogą się do nich stosować. Jeśli jednak nie jest to prawo lokalne, złamanie ustanowionych przez zarządcę zasad, nie będzie skutkować żadnym mandatem. To po prostu nie będzie wykroczenie.

Czego dotyczą zgłaszane prze mieszkańców przypadki? – Ludziom przeszkadza wiele rzeczy. Mieliśmy taką interwencję, kiedy komuś przeszkadzały dziewczynki skaczące na skakance. Co w takich przypadkach robimy? Jedziemy na miejsce, sprawdzamy co się dzieje, jeśli dzieci lub młodzież nie zachowuje się wulgarnie, nie łamie prawa, odjeżdżamy. W przypadku niszczenia zieleni, interweniujemy, ponieważ takie mamy prawo miejscowe. Ale kiedy dzieci grają w piłkę lub są głośno, nic nie robimy. I nie będziemy. No chyba, że radni miejscy zmienią lokalne prawo i zadecydują inaczej.

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 23/05/2024 12:10

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2017-06-26 07:22:04

    bez komentarza to zostawie jak za glosno to do kosciola mohery

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Warszawianka - niezalogowany 2021-08-16 08:05:49

    Taa.. wiocha rządzi..

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2017-06-26 08:39:16

    A jak mohery karmią ptaki sypiąc im na parapet jedzenie to nikomu nie przeszkadza, że krzyczą , srają i śmiecą tym jedzeniem ludzią na posesjach mieszkającym w pobliżu tych bloków.A dzieci przeszkadzają.Polska to chory kraj.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-06-26 08:50:03

    Dzieciaki nie raz się drą jak opętane, że aż muszę okno zamykać. Ale ok. Nie mam o to pretensji. Ale druga sprawa, że dzieciaki drą się w godzinach 20-22. A to już kur... przesada, żeby przedszkolaki i wczesna podstawówka latała na dworzu po nocy bez opieki. Rodzice mają wyrypane, co robią ich pociechy. To powinna być sprawa dla sądu rodzinnego, a nie dla SM.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • gość 2020-08-19 19:27:11

    Do 22 mogą nawet młotem udarowym robić choć jak mają trochę kultury osobistej to nie powinni. Są wakacje normalnym jest że dzieci do 22 biegają po podwórku. Stare mohery odzwyczaiły się od tego bo własne dzieci za na poniewierkę do niemiaszków na wytrzyj d....y wysłały, miasto wymiera, nawet nie ma gdzie się kulturalnie napić i zadęsić. Same zgredy wokoło którym wszystko przeszkadza. Ale spokojnie już wkrótce przyjdzie wójcio kowidek i ZUS odetchnie. Grabarz to zawód przyszłości.

    • Zgłoś wpis
  • Baketowa - niezalogowany 2024-08-26 21:08:47

    po godz. 20 daje dzieciarom ostrzeżenie aby przestały się drzeć,gdy po pol godzinie znowu wrzeczcza to już strasze policja.

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-06-26 11:06:54

    Moje dzieci w wieku wczesnoszkolnym chętnie bawią się na podwórku dopóki jest jasno, czyli nawet do 22. Wiem gdzie jest i co robi. I nie mam wyrypane, po prostu uważam, że to lepsze niż komputer.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Tomi - niezalogowany 2024-07-23 17:07:09

    Dziećmi trzeba się opiekować zajmować, a nie wypuszczać na dwór samo mamusia ma spokój, a sąsiedzi muszą słuchać wrzeszczące dzieci. Może trzeba pójść do parku na spacer z dzieckiem, a nie wrzeszczy pod oknami. Patologia tylko nie opiekuje się swoimi pociechami wypuści dziecko na dwór jak kurę, bo psem trzeba się opiekować i ma wszystko w d...

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-06-26 12:58:59

    A może te osoby którym przeszkadza hałas tworzony przez dzieci grające na trawnikach w piłkę wrócili pamięcią do lat gdy sami byli dziećmi bądź takowe posiadali... czy wtedy dzieci były cichsze ???? a jeśli komus przeszkadza halas na podworkach to nalezy pamiętać ze mieszkają w BLOKACH !!!! to zbiorowisko ludzi, każdy jest inny.... większosć na tyle tolerancyjnych by przemóc się do zamknięcia okna i zmniejszenia w ten sposób niechcianego hałasu, a jeśli komuś przeszkadza na tyle by wydzwaniac na SM to może powinien przeprowadzić się przynajmniej do domku jednorodzinnego ...bądz w bardziej ustronne i ciche miejsce.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2017-06-26 17:02:29

    Szkoda że nie przeszkadza im ze psy sraja gdzie popadnie i całe trawniki zasrane

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • gość 2020-08-19 16:49:01

    eeee nie jest tak zle

    • Zgłoś wpis
  • Ent - niezalogowany 2025-09-02 20:19:29

    "...a jeśli komus przeszkadza halas na podworkach to nalezy pamiętać ze mieszkają w BLOKACH !!!! to zbiorowisko ludzi, każdy jest inny.... większosć na tyle tolerancyjnych by przemóc się do zamknięcia okna i zmniejszenia w ten sposób niechcianego hałasu, a jeśli komuś przeszkadza na tyle by wydzwaniac na SM to może powinien przeprowadzić się przynajmniej do domku jednorodzinnego ...bądz w bardziej ustronne i ciche miejsce. " A może odwrócić sytuację? Jak ktoś lubi się drzeć i puszczać głośno muzykę, to niech weźmie pod uwagę, że mieszka w zbiorowisku ludzi, każdy jest inny. Nie każdy musi lubić hałas. Może ci hałaśliwi powinni wyprowadzić się "przynajmniej do domku jednorodzinnego... bądź w bardziej ustronne miejsce". Może Tobie kiedyś ktoś śmierdzący w autobusie powie, że skoro Ci przeszkadza zapach, to wyprowadź się ze zbiorowiska ludzkiego?

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-06-26 19:09:49

    "Zapomniał wół jak cielęciem był"

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-06-27 11:04:35

    Każdy było kiedyś dzieckiem i latało się i krzyczało. Jeśli teraz miałbym przeganiać dzieci sąsiada to byłoby to nie fair, bo kiedyś sam byłem dzieckiem. Poza tym kiedy mają latać jak nie latem.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2017-06-27 12:37:32

    To jest chore przepędzać bawiące się dzieci jak komuś przeszkadza chałas to okno zamknąć ale tv trwam głośniej zrobić mohery a nie na dzieci SAM wzywać. Straż powinna karać za nieuzasadnione wezwanie do interwencji to by się im odechciało dzwonić zapomnieli jak ich dzieci biegały do późnych godz!!!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2017-06-27 17:23:07

    Gdzie te nasze dawne trzepaki na których się wisiało, guma do skakania, namioty porozkladane pod blokami..... teraz najlepiej to dzieci zamknąć w pokoju i niech siedza cicho! Paranoja. Dzieciom to bym jeszcze wiatrówke dala na te ptaki super zabawa. A i moherowi jakby w dupke strzelić to tez by nie zaszkodziło :-)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-06-27 20:51:11

    "mohery" to nasi rodzice, teściowie, bliscy. Zatem może twoja mamusia też dostała by w d... Powiedzmy im, że nie mają już żadnych praw. Mają siedzieć w domu i czekać na śmierć z zamkniętymi oknami, bo teraz na podwórku rządzą dzieci.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-08-29 03:00:53

    Do gry w piłkę są do tego specjalnie wyznaczone miejsca. W promieniu 1 km od bloku są dwa takie miejsca a mimo to mam gnojków pod oknem codziennie. To pseudorodzicom dup nie chce się ruszyć żeby wyjść gdzieś z gówniarze. Większość obrońców gry w piłkę pod oknami jest inwalidami umysłowymi i nigdy nie byli w sytuacji powrotu do domu po ciężkim dniu w pracy. Jesteście kretynami!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-05-21 18:38:36

    Pamiętam moje dzieciństwo dość dobrze i nie przypominam sobie, żeby oznaką dobrej zabawy było wycie jak potępieniec pod oknami bloku albo kopanie piłką w blok, między okna sąsiadów. Przesada w każdą stronę jest niezdrowa. U nas za blokiem z zieleńca została kupa desek z niegdysiejszego płotka i cztery patyki na krzyż, głównie ze względu na opinię że "dzieci muszą się jakoś bawić, przecież jest lato". No owszem, nawet powinny - tylko pytanie co te dzieci z domu wynoszą, skoro najlepszą zabawą jest dla nich rozwalanie cudzej pracy, wspólnej własności oraz ryczenie, nierzadko poprzetykane staropolską "kur**ą" (tak tak, mówimy o słodkich 10-12 latkach ...). I nie mam pretensji do ludzi którzy reagują na stada rozwydrzonego efektu "bezstresowego wychowania".

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    zzzzzzzzzzz - niezalogowany 2021-07-12 21:44:01

    Trawnik pod oknem to nie boisko

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Warszawianka - niezalogowany 2021-08-16 08:09:12

    Rodzice wychowani na łąkach i pastwiskach...nie potrafią inaczej. Dumni że są w mieście ..dzieci samopas po 10 godz na patio jak dziadowskie bicze bez opieki, zainteresowań..."rodzice" na ciągłym rauszu...szkoda dzieci

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2022-05-18 20:17:42

    Bo starym dupy nie chce się ruszyć i zorganizować czas swemu babelkowi poza terenem zamieszkałym. Dość że dostają 500 plus to jeszcze zatruwają życie innym po 10 godz. roboty.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Grzegorz - niezalogowany 2022-06-01 22:02:49

    W rzeczy samej.

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Artur - niezalogowany 2025-04-06 12:39:13

    Typowe ... Rozmnażać się ale zaopiekować się to już nie . Wywalić z domu i niech inni wysłuchują "pociech" Mają prawo .

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Wróć do